Juventus – Genoa 1:0 (1:0). Zwycięski debiut Tudora

Grafika Meczowa Juvepoland Serie A Juventus Genoa

Igor Tudor wygrywa swoje pierwsze spotkanie w roli trenera Juventusu. Bianconeri pokonali dziś u siebie Genoę 1:0 dzięki pięknemu trafieniu Yildiza z pierwszej połowy.

Gospodarze ruszyli do ataków od początku meczu, już w 7. minucie Sabelli wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Yildiza głową – arbiter cofnął jednak później tę akcję z powodu spalonego Vlahovicia. Następnie Di Gregorio poradził sobie z dwoma niezbyt mocnymi uderzeniami Frendrupa. W 25. minucie Yildiz otworzył wynik meczu po tym, jak położył zwodem De Wintera w polu karnym i silnie uderzył z ostrego kąta. Turkowi piłkę podał Vlahović, z kolei jego wrzutem z autu uruchomił Koopmeiners – Holendrowi szybkie rozpoczęcie akcji umożliwiła szybka reakcja Tudora. Niedługo później boisko z kontuzją opuścił Gatti, którego zastąpił Kalulu. Przed przerwą niezbyt groźne uderzenie oddał jeszcze Vlahović, a dobre ustawienie Kelly’ego zatrzymało Mirettiego przed wyjściem sam na sam z bramkarzem.

Po przerwie bliski wyrównania był Pinamonti, który dobrze ustawił się przed Kellym i oddał minimalnie niecelny strzał po dośrodkowaniu Sabellego. Następnie Leali dobrze odbił uderzenie Kalulu po rzucie rożnym, a Vlahović nieczysto uderzył po pięknej akcji i podaniu Yildiza. Tudor posłał do gry Conceicao i Weaha, a jego podopieczni w samej końcówce meczu powinni byli podwoić prowadzenie – Weah zmarnował jednak podanie Thurama po kontrataku.

Po dwóch druzgocących porażkach z Fiorentiną i Atalantą bardzo ważne było dziś, by po prostu, za wszelką cenę wygrać. Juventus właśnie to zrobił, a w kolejną niedzielę czeka go trudny wyjazd do stolicy na mecz z Romą.

Juventus – Genoa 1:0 (1:0)
25′ Yildiz (asysta Vlahović)

Juventus (3-4-2-1): Di Gregorio – Gatti (27′ Kalulu), Veiga, Kelly – Gonzalez (82′ Weah), Thuram, Locatelli, McKennie – Koopmeiners (66′ Conceicao), Yildiz – Vlahović

Genoa (4-3-3): Leali – Sabelli, De Winter, Vasquez, Matturro – Frendrup, Onana (71′ Malinowski), Miretti (80′ Thorsby) – Masini, Pinamonti (71′ Ekuban), Zanoli (63′ Venturino)

Żółte kartki: 31′ Thuram, 88′ Weah – 56′ Frendrup, 72′ Malinowski

Juventus – Udinese z LEĆ NA MECZ! Ostatni mecz sezonu!

Subskrybuj
Powiadom o
15 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

CurryTheGoat
CurryTheGoat(@currythegoat)
2 dni temu

Może nie jakaś zbyt efektowna wygrana ale lepsze to niż wpierdole od Atalanty i Fiorentiny

Ostatnio edytowany 2 dni temu by CurryTheGoat
Daro
Daro(@daro)
2 dni temu

Ważna wygrana i o to chodziło w tym meczu , po ostatnich wysokich porażkach i zmianie trenera . Ale patrząc obiektywnie takie mecze trzeba zabijać strzelając kolejną bramkę . Kolejna sprawa rozumiem odbudowywanie Vlaho ale spokojnie w 70 minucie Kolo Muani powinien być na placu gry . Za tydzień prawdziwy test dla Tudora i jego Juve oby wygrana 🫡

Regoon
Regoon(@regoon)
2 dni temu

Igor z asystą drugiego stopnia, myślicie że z Mottą też by tak było? Raczej nie I widać że Tudor żyje meczem, a tego bardzo brakowało u naszego byłego trenera. Może gra nie była zbyt spektakularna i powalając, ale nie oczekujmy cudów i cieszmy się z wygranej i z tego, że zawodnicy w końcu biegają i dają z siebie wszystko.

Luki
Luki(@luki)
2 dni temu

Widać co znaczy zaangażowanie, Genoa praktycznie nie stworzyła klarownych sytuacji co w porównaniu do ostatnich spotkań rzuca się od razu w oczy. Problemem będzie atak, Tudor będzie zafiksowany na postaci Vlaho, żeby go odbudować, pytanie czy tu jest co odbudowywać. Jest delikatna nadzieja na 4 miejsce, musimy poprawić skuteczność bo aż razi po oczach jak nasi marnują okazje.

Ostatnio edytowany 2 dni temu by Luki
Qbolo
Qbolo(@qbolo)
2 dni temu

Było widać coś, czego za Motty ciężko było się dopatrzeć - chęci i poświęcenie. Oby to nie była tylko nowa miotła w postaci Igora 🙂

LimaK
LimaK(@limak)
2 dni temu

Tudor rozpoczął od zwycięstwa i to najważniejsze!

Styl gry pozostawia wiele do życzenia, ale z czasem (mam nadzieję) będzie coraz lepiej 😉

Grzegorz1985
Grzegorz1985(@grzegorz1985)
2 dni temu

Patrząc na statystyki meczowe szału nie ma.. no ale przynajmniej są trzy punkty!

giacomo1989
giacomo1989(@giacomo1989)
2 dni temu

Walczyć do samego końca!

Sexpower
Sexpower(@sexpower)
2 dni temu

Bosz, ale ten Vlaho to parówa. De Winter go zjadł na śniadanie. Swoją drogą niezły dzik, dawać go z powrotem.

Czemu on macha rekami jak przegra pojedynek? Po co? Niezależnie czy jest faulowany czy nie. Za kazdym razem. Walcz mocniej. Nie płacz. Taki to sport.

Koop please. Na ławkę. To nie jest gościu na pierwszy skład. Nigdy nie był. 50 baniek ponad. Na prawdę to ostatnie okienko to jest jakiś ewenement.

Lub zaloguj się za pomocą: