Ranieri po meczu z Juventusem: “Juve wejdzie do Ligi Mistrzów. Ja mówię dość”

Claudio Ranieri skomentował remis Romy z Juventusem. Szkoleniowiec Giallorossich nie ukrywał uznania dla rywala i zapowiedział definitywny koniec kariery trenerskiej.

asroma.com

We wczorajszym starciu na Stadio Olimpico Roma zremisowała z Juventusem 1:1. Bramki zdobyli Manuel Locatelli i Eldor Szomurodow. Po meczu Claudio Ranieri udzielił kilku szczerych wypowiedzi, zarówno przed kamerami Dazn, jak i podczas konferencji prasowej.

Spodziewaliśmy się takiego Juventusu od pierwszych minut, wiedzieliśmy, że Tudor wniesie swoją mentalność i waleczność, będą grali cały czas w pionie. Nie tyle nas zaskoczyli, co po prostu byli dobrzy. Juventus to wielka drużyna, moim zdaniem znajdzie się w pierwszej czwórce. Nigdy w życiu nie postawiłem zakładu, ale tutaj warto się założyć“.

Zaczęliśmy dobrze ustawiać się na boisku, wychodziliśmy z własnej połowy – i wtedy straciliśmy gola. Dobrze, że szybko wyrównaliśmy na początku drugiej połowy i gra się uspokoiła. Kiedy rozumiesz, że nie możesz wygrać, musisz przynajmniej nie przegrać“.

Doświadczony trener zapowiedział zakończenie kariery: “Już w zeszłym roku miałem zamiar odejść. Potem były kluby, które się zgłaszały, a ja powiedziałem, że mogę wrócić tylko dla Romy albo Cagliari. Modliłem się, żeby nie wracać, bo to by oznaczało, że te drużyny mają problemy. Kiedy zwolnili Daniele, pomyślałem: ‘Dobrze, że wzięli Juricia’ i byłem spokojny. Przez ponad 35 lat jeździłem po świecie i zanim umrę, chcę się dowiedzieć, co jest poza futbolem. Teraz pora, by powiedzieć: stop“.

O końcówce sezonu i zbliżającym się derbowym starciu powiedział: “Powiedziałem chłopakom, że zaczyna się ostatnia prosta. Mogliśmy zacząć od falstartu albo od zwycięstwa. Trafiliśmy na wielką drużynę. Teraz czekają nas derby – mecz ogromny, który komentuje się dopiero po ostatnim gwizdku. Mam nadzieję, że rozegramy go dobrze, że kibice będą mieli radość, a na boisku będzie dużo techniki”.

Podczas konferencji prasowej Ranieri dodał: “Przed nami był wielki Juventus, z charakterem, absolutnymi wartościami i ogromną determinacją. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, a na początku nas zepchnęli. Chcieliśmy odpowiadać cios za cios i po pierwszych dwudziestu minutach, które należały do nich, przyszło dwadzieścia dobrych minut w naszym wykonaniu. Niestety, to wtedy straciliśmy bramkę“.

Na szczęście udało się wyrównać na początku drugiej połowy. Potem mecz przyjął pewien rytm – zarówno oni, jak i my, chcieliśmy wygrać, ale nikt nie chciał zaryzykować przegranej” – zakończył.

Juventus – Udinese z LEĆ NA MECZ! Ostatni mecz sezonu!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Lub zaloguj się za pomocą: