Psycholożka o Fagiolim: “Hazard go uwięził. W grę wchodziła samotność, lęk i adrenalina”
W obliczu kolejnych doniesień o przeszłości Nicolo Fagiolego, psycholożka Sara Vengust - która uczestniczyła w jego publicznych wystąpieniach o uzależnieniu od hazardu - wyjaśnia mechanizmy, które mogły popchnąć piłkarza Juventusu w stronę gry. "To nie tylko chęć zarobku. Hazard tworzy alternatywną rzeczywistość".

Na swoim Instagramie Nicolo Fagioli cytował niedawno fragment utworu Nuovo Inizio Capo Plazy:
I, kochanie, dobrze wiem, po co było to cierpienie
Strona po stronie, ale bez szczęśliwego zakończenia
Nawet tuż przed końcem może nadejść nowy początek
Ale potem wszystko blednie, tak, jesteśmy w labiryncie
Na ulicach wciąż głód, nie, tak, łatwo jest oszaleć
Chciałbym tylko, by świat przez chwilę mnie zrozumiał.
Słowa o bólu, niezrozumieniu i nowym początku. Dziś – być może nieprzypadkowo – wracają w kontekście nowych informacji o jego dawnym uzależnieniu od hazardu. Choć dotyczą przeszłości, zyskały medialny rozgłos, wywołując reakcje również wśród innych zawodników, jak Zaniolo czy Bellanova.
Aby lepiej zrozumieć psychologiczny kontekst sytuacji Fagiolego, głos zabrała psycholożka i psychoterapeutka Sara Vengust, która uczestniczyła w wydarzeniach z jego udziałem, kiedy opowiadał o swoich doświadczeniach z uzależnieniem. Jak podkreśla, piłkarz był pacjentem psychiatry Paolo Jarre’a, z którym dzieliła scenę podczas spotkań edukacyjnych.
Dlaczego piłkarz sięga po hazard?
“Istnieje wiele czynników ryzyka – osobowościowych, wychowawczych, społecznych. Fagioli sam opowiadał o tym, jak wcześnie opuścił dom i jak samotnie czuł się w świecie wielkich pieniędzy i presji. Takie warunki sprzyjają impulsom i brakom kontroli emocjonalnej. Dodatkowo nieumiejętność dzielenia się swoimi problemami pogłębia izolację. W takich przypadkach hazard staje się ucieczką”.
Ekspertka zwraca uwagę, że uzależnienie Fagiolego wiązało się z hazardem nielegalnym – tym bardziej niebezpiecznym. “W takich środowiskach łatwo o długi i zastraszenie. To nie jest państwowy monopol, gdzie wszystko przebiega oficjalnie – tu stawką staje się twoje bezpieczeństwo“.
Hazard zmienia człowieka
Jak mówi Vengust, trudno zrozumieć z zewnątrz, jak bardzo uzależnienie wpływa na zachowanie. “Hazard to nie tylko nałóg – on wpływa na chemię mózgu, zachowanie. Kiedy jesteś wciągnięty w ten mechanizm, zmienia się twoje postrzeganie, reakcje, emocje. Komentarze Fagiolego o kolegach, którzy przegrywali pieniądze, mogą wydawać się niepokojące, ale są częścią tego samego schematu – alienacji i rozpaczy”.
Czy Fagioli wyszedł na prostą?
Psycholożka podkreśla, że choć zawodnik przeszedł terapię, każda kolejna fala medialnych doniesień może otwierać stare rany. “To bolesny moment. On sam powiedział, że chce zamknąć ten rozdział – ale to wymaga czujności i pracy każdego dnia. Mam nadzieję, że uda mu się wytrwać“.
Na pytanie, czy dawny Fagioli już nie istnieje, odpowiada ostrożnie: “Oby. Widać, że włożył ogromny wysiłek, by wrócić do równowagi. Ale życie w świetle reflektorów nie ułatwia niczego. Trzeba wspierać, a nie osądzać“.
Ani trochę mi go nie żal, gdyby nie kopał piłki to byłby jednym z wielu, którzy w ten sposób sobie spieprzyli życie. Każdy z nas ma dostęp do internetu, a nie każdy w to idzie. Jedynie mi szkoda, że nie udał się sen o wychowanku grającym pierwsze skrzypce w Juve.
Zawsze pisałem, że Fagioli tylko pitoli. Smutny piłkarzyk, za którym smród hazardzisty będzie się ciągnął, a najgorsze prawdopodobnie jeszcze przed nim.
Jak dobrze, że tego kinkciarza nie ma już z nami.