Strona główna » Aktualności » Zabójstwo lidera ultrasów Interu zlecone za 50 tysięcy euro. Beretta przyznaje się do winy
Zabójstwo lidera ultrasów Interu zlecone za 50 tysięcy euro. Beretta przyznaje się do winy
Wstrząsające kulisy wojny o wpływy na Curva Nord Interu Mediolan. Andrea Beretta, były lider ultrasów, przyznał się do zlecenia zabójstwa swojego poprzednika, Vittorio Boiocchiego. Motywem miały być zyski z nielegalnych interesów wokół stadionu i klubowego merchu. Sprawę prowadzi prokuratura w Mediolanie.
Fot. charnsitr / Shutterstock.com
Śledztwo dotyczące zabójstwa Vittorio Boiocchiego, byłego lidera ultrasów Interu, ujawnia mafijne mechanizmy działania i brutalną walkę o kontrolę nad zyskami z działalności związanej z Curva Nord. Boiocchi został zastrzelony w 2022 roku, a teraz, w efekcie śledztwa prowadzonego przez mediolańską prokuraturę i Wydział Kryminalny, zatrzymano sześć osób. Kluczową rolę odegrały zeznania Andreasa Beretty – byłego szefa Curva Nord i obecnie współpracującego z wymiarem sprawiedliwości.
Jak wyjaśniła prokurator Alessandra Dolci, to właśnie Beretta przyznał się do bycia zleceniodawcą morderstwa: “Powiedział, że zlecił zabójstwo za 50 tysięcy euro, podzielonych między uczestników akcji” – przekazała prokurator podczas konferencji prasowej. Motywem miały być kwestie ekonomiczne: eliminacja dotychczasowego lidera miała otworzyć drogę do przejęcia pełnej kontroli nad zyskami z działalności ultrasów – szczególnie związaną ze sprzedażą gadżetów klubowych i organizacją nielegalnych interesów wokół stadionu.
Beretta, który od września przebywał już w areszcie w sprawie innego morderstwa, miał szczegółowo opisać kulisy konfliktu z Boiocchim. Zgodnie z jego zeznaniami, egzekucję przeprowadzili Daniel D’Alessandro oraz Pietro Andrea Simoncini – ten ostatni znany już wcześniej organom ścigania z udziału w mafijnych porachunkach.
Śledczy potwierdzili wersję Beretty, analizując przechwycone wiadomości i dokumentując wcześniejsze spory między nim a Boiocchim o podział zysków z działalności Curva Nord. Zgodnie z ustaleniami, to inny ultra, Mauro Nepi – również zatrzymany w ramach wcześniejszej akcji – miał doradzić Beretcie skorzystanie z “usług” rodziny Ferdico.
Marco Ferdico i jego ojciec Gianfranco, także związani z Curva Nord, według śledztwa byli odpowiedzialni za znalezienie wykonawców morderstwa. Ich powiązania z przestępczym półświatkiem, a zwłaszcza ze wspomnianymi wcześniej D’Alessandro i Simoncini, przesądziły o tragicznym zakończeniu tej mafijnej rozgrywki.
Jak zauważyła sędzia Daniela Cardamone, która nadzorowała postępowanie, cała sprawa nosi znamiona klasycznego porachunku w stylu mafijnym – tyle że osadzonego w realiach świata kibicowskiego San Siro.