40 milionów niepewności i złudzeń. Czy zimowe mercato Juventusu okaże się totalnym flopem?

Cztery transfery za ponad 40 milionów euro i jak dotąd - rozczarowanie. Juventus liczył, że zimowe wzmocnienia dadzą impuls do walki o Ligę Mistrzów. Tymczasem nowi gracze nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Pozostały cztery kolejki, by zmienić tę narrację.

fot. @juventus.com

Zimowe okno transferowe miało przynieść Juventusowi brakujące elementy: bramki, które zapewnią awans do Ligi Mistrzów i alternatywy w obronie. Klub wydał ponad 40 milionów euro, nie licząc bonusów, na czterech zawodników. Dziś jednak, patrząc na ich wpływ na grę drużyny. Jak czytamy w La Gazzetta dello Sport – trudno uciec od pytania: czy zimowe mercato Juve było kompletną porażką?

Alberto Costa – tajemniczy transfer

15 stycznia Juventus ogłosił pozyskanie Alberto Costy. Młody Portugalczyk z rocznika 2003 kosztował łącznie 12,5 miliona euro plus bonusy. Z powodu ograniczeń kadrowych nie znalazł się w składzie na Ligę Mistrzów i póki co uzbierał zaledwie 120 minut na boisku, w tym tylko 20 minut pod wodzą Igora Tudora. W decydującej fazie sezonu trudno oczekiwać, by 21-latek odegrał znaczącą rolę.

Randal Kolo Muani – niespełniona iluzja

23 stycznia do Turynu trafił Randal Kolo Muani. Kosztowny transfer w formie wypożyczenia: milion euro za samą umowę plus wysokie koszty dodatkowe. Początkowo Francuz zachwycał – pięć goli w trzech meczach – później ponad dwa miesiące bez gola, aż do wczoraj. Wraz z jego zniżką formy Juventus odpadł z Ligi Mistrzów i Pucharu Włoch.

Renato Veiga – zbyt duże oczekiwania

27 stycznia Juventus sięgnął po kolejnego Portugalczyka, Renato Veigę, na zasadzie wypożyczenia z Chelsea. Choć wykazuje zaangażowanie i stara się być liderem defensywy, brak doświadczenia w Serie A jest aż nadto widoczny. Veiga nie spełnia pokładanych w nim nadziei na stabilizację linii obrony. W ostatnim meczu zaliczył asystę i solidnie się zaprezentował, jednak to wciąż “tylko” Monza…

Lloyd Kelly – kosztowna niewiadoma

Ostatni ruch zimy to zakup Lloyda Kelly’ego za blisko 18 milionów euro. Obrońca szybko wskoczył do podstawowego składu, ale jego błędy – jak ten przeciwko Parmie – kosztowały Juventus cenne punkty. Inwestycja w Irlandczyka na razie nie przynosi oczekiwanych rezultatów.

Czterech zawodników, ponad 40 milionów euro i zaledwie pięć kolejek, by zmienić ocenę ich zimowych transferów. Juventus liczy na cud, ale rzeczywistość pokazuje, że mercato 2025 roku może zostać zapamiętane jako bolesne rozczarowanie.

Wyjazd na Juventus – Torino!

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

rob10
rob10(@rob10)
3 miesięcy temu

Jeżeli ktoś liczył, że 21-latkowie z obcej ligi i ogólnie niewielkim doświadczeniem w piłce seniorskiej z miejsca będą dużym wzmocnieniem to jest dość mocno naiwny. Tutaj trzeba mieć talent pokroju Pogby. Takich zawodników ściąga się do uzupełnienia kadry czy z myślą o przyszłości. Dla perspektywy: Andrea Cambiaso został kupiony w wieku 22 lat za 13,3 mln (transfermatkt). Dla mnie na ten moment niewypałem… Czytaj więcej »

Grzegorz1985
Grzegorz1985(@grzegorz1985)
3 miesięcy temu

Kelly Familly jeszcze jakoś można wytłumaczyć Premier League itd

Ale transfer Costy tyle kasy, za no name jest totalnie niezrozumiały.. o co kaman

Piotrek2287
Piotrek2287(@piotrek2287)
3 miesięcy temu

jedynie na plus to Kolo Muani, to typowa 9 i jak gra na swojej pozycji to są efekty a Motta go zaczął dawać na skrzydło i zdziwienie dlaczego nie ma bramek, zagrał teraz na szpicy i bramka, uważam że lepszy niż Vlaho, Veiga się stara ale to chyba nie ten poziom, Kelly hm jak to się mówi "macha się" i tracimy punkty ewidentnie przez niego a poza tym nie był podstawowym graczem tej ekipy skad przyszedł… Czytaj więcej »

schumi
schumi(@schumi)
3 miesięcy temu

To jest nieprawda. Niejaki Juventino odpisał mi że nasz wspanialy dyrektor zdobił idealne transfery tylko nie mamy trenera przez duże T i w ogóle to się nie znam. Hehe

Lub zaloguj się za pomocą: