Strona główna » Aktualności » Douglas Luiz sprowokowany na Instagramie, pomocnik odpowiedział kibicom
Douglas Luiz sprowokowany na Instagramie, pomocnik odpowiedział kibicom
Gdyby kibice Juve mieli wskazać największy flop transferowy ostatniego lata, wielu z nich zdecydowałoby się na Douglasa Luiza. Brazylijczyk został sprowokowany przez jednego z tifosich na Instagramie i zdecydował się na konkretną odpowiedź.
fot. @ juventus.com
W całym sezonie pomocnik rozegrał zaledwie 800 minut w 23 meczach, nie notując żadnego gola, czy asysty. Głównym problemem piłkarza były problemy zdrowotne, które regularnie spowalniały jego aklimatyzację w drużynie. Zawodnik spotykał się często z krytyką ze strony kibiców, czego przykład przytaczamy poniżej.
“Czy przyjechałeś do Turynu, żeby grać, czy żeby wrzucać posty na Instagram?” – napisał pod jednym ze zdjęć piłkarza kibic. Prowokacja wywołała spore emocje u Brazylijczyka, który postanowił odpowiedzieć w bardzo wyczerpujący sposób.
“Nie przyszedłem tu tylko po to, żeby wrzucać zdjęcia, nikt inny również tego nie zrobił i chcę, żeby było inaczej. Przyjechałem tu w określonym celu. Kiedy tu przyjechałem, posłuchałem głosu serca i postanowiłem podpisać kontrakt. Teraz chcę, żebyście mi odpowiedzieli: dlaczego transfer taki jak mój nie rozegrał dwóch kolejnych meczów w tej koszulce?” – zapytał kibiców 26-latek.
Dalej pomocnik dodał: “Później możecie powiedzieć prasie, co tylko zechcecie: ‘Och, Douglas nie jest w formie’. Czy nie jestem w dobrej formie? Przeszedłem cały okres przygotowawczy i zagrałem w każdym meczu. Właśnie rozegrałem jeden z najlepszych sezonów w swojej karierze, byłem jednym z najlepszych pomocników w Premier League”.
W dalej części wpisu Douglas Luiz wyraźnie zaznaczył, że nie zamierza się poddawać i chce udowodnić swoją wartość zarówno na boisku, jak i poza nim.
“Tak, kontuzje mi przeszkodziły. Jednak jak długo siedziałem na ławce rezerwowych, kiedy byłem zdrowy? Bardzo długo. Te kontuzje nie były normalne. Nigdy nie byłem kontuzjogennym zawodnikiem, ale jest tyle rzeczy, które mogły być przyczyną tej sytuacji, że wolałbym o tym nie mówić. Nadal będę robił wszystko dla tego klubu, nawet jeśli czasami będzie ciężko, ale możecie na mnie liczyć!”.
Dziennikarze podają, że takie zachowanie piłkarza nie spodobało się sternikom Juventusu, którzy mogą wyciągnąć konsekwencje dyscyplinarne wobec zawodnika. Wewnętrzny regulamin klubu zawiera bowiem kilka punktów odnoszących się konkretnie do korzystania z mediów społecznościowych.