Strona główna » Aktualności » Koniec marzeń Next Gen. Juventus odpada po bezbramkowym remisie z Crotone
Koniec marzeń Next Gen. Juventus odpada po bezbramkowym remisie z Crotone
Juventus Next Gen zakończył udział w playoffach Serie C. Remis 0:0 na wyjeździe z Crotone nie wystarczył, by awansować dalej - o wszystkim zadecydowało miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym.
fot. @juventus.com
Juventus Next Gen żegna się z playoffami Serie C po bezbramkowym remisie na stadionie Ezio Scida w meczu z Crotone. Gospodarze awansowali do kolejnej rundy dzięki lepszemu miejscu w tabeli sezonu zasadniczego. Spotkanie było wyrównane, a Juve miało swoje szanse – najbliżej gola był Guerra po akcji z Cudrigiem, ale bramkarz Crotone był na posterunku. W drugiej połowie Bianconeri próbowali odwrócić losy meczu, jednak zabrakło skuteczności.
“To był bardzo wyrównany mecz, tak jak się spodziewaliśmy. Obie drużyny grały uważnie i wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo go otworzyć. Plan zakładał, by nie forsować tempa zbyt mocno, mimo że musieliśmy wygrać, aby awansować – bo Crotone ma z przodu zawodników, którzy mogą cię skrzywdzić. Mieliśmy najlepszą okazję po strzale Guerry i być może, gdybyśmy wtedy objęli prowadzenie, wszystko potoczyłoby się inaczej. Ale w play-offach liczą się detale, a dziś nie udało nam się zrobić tego dodatkowego kroku w ostatnich dwudziestu metrach – tam, gdzie potrzeba więcej jakości i chłodnej głowy” – powiedział trener Juventus Next Gen Massimo Brambilla.
Czy odpadnięcie po remisie jest sprawiedliwe? “Remis premiuje drużynę, która zdobyła więcej punktów w sezonie zasadniczym – i tak powinno być. Powiedziawszy to, jestem zadowolony z tego, co zbudowaliśmy przez te miesiące. Kiedy wróciłem, pierwszy mecz rozegraliśmy właśnie tutaj, w Crotone. I jeśli porównam tamtą drużynę z tą dzisiejszą, widzę ogromny rozwój. Nabraliśmy pewności siebie, rywalizowaliśmy z każdym jak równy z równym i osiągaliśmy znaczące wyniki. Szkoda, że kończy się to w ten sposób, ale praca chłopaków była naprawdę świetna“.
Mimo odpadnięcia, drużynie trenera Brambilli należą się brawa – to był sezon pełen walki i imponującej pogoni za czołówką.