Capello ostrzega Juventus: To byłby najgorszy możliwy scenariusz

Fabio Capello ocenił letnie ruchy Juventusu, chwaląc transfer Jonathana Davida oraz potwierdzenie kluczowej roli Kenana Yildiza, ostrzegając jednocześnie przed poważnym ryzykiem związanym z pozostaniem Dusana Vlahovicia.

fot. @ juventus.com

Juventus przechodzi przebudowę składu po rozczarowującym sezonie, w którym nie zdołał zaimponować swoim kibicom ani pod wodzą Thiago Motty, ani Igora Tudora. Mimo udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata, Bianconeri nie pokazali się z najlepszej strony, dlatego latem koncentrują się na wzmocnieniach ofensywy.

“Na papierze David to idealne wzmocnienie. Tym transferem Juventus pokazał, że naprawdę chce się poprawić” – powiedział Capello w rozmowie z La Gazzetta dello Sport. Trwają rozmowy w sprawie wykupu Francisco Conceicao z FC Porto, a także wypożyczenia Randala Kolo Muaniego z PSG. “Tudor chce zatrzymać Conceicao, bo widzi w nim potencjał do robienia różnicy w pojedynkach jeden na jeden. Tacy gracze są kluczowi we współczesnym futbolu” – dodał Capello.

Największe wątpliwości dotyczą jednak Dusana Vlahovicia. Serb ma przed sobą ostatni rok lukratywnego kontraktu, ale nie wykazuje chęci odejścia, co może oznaczać, że Juventus zostanie z bardzo kosztownym piłkarzem na ławce lub trybunach. “Mieć w kadrze tak drogiego zawodnika, który cały czas balansuje między „zostaję” a „odchodzę”, to fatalna sytuacja. Jeśli Vlahović ostatecznie zostanie, będzie to najgorszy możliwy scenariusz” – ostrzegł były selekcjoner.

W ataku jedynym pewniakiem na sezon 2025/26 pozostaje Kenan Yildiz. Juventus odrzucił ponoć kolejną ofertę Barcelony za młodego napastnika. “To bardzo pozytywna wiadomość. Yildiz jest lubiany przez klub, kibiców i kolegów. Następny sezon musi być jego sezonem potwierdzenia” – stwierdził Capello. Na koniec dodał, że mimo ekscytacji wokół ofensywy, kluczowe będzie wzmocnienie defensywy: “Napastnicy rozbudzają marzenia, ale tytuły wygrywa się obroną. Powrót Bremera i pełna forma Gattiego mogą zrobić różnicę. Reszta to tylko gadanie” – zakończył Capello.