Vlahović po BVB: Nigdy nie jestem zadowolony, chciałem dziś trzeciego gola

Dusan Vlahović zaliczył dziś kapitalne wejście z ławki przeciwko Borussi Dortmund. Serb mimo wszystko przyznał, że oczekuje od siebie jeszcze więcej.

fot. @juventus.com

Po końcowym gwizdku napastnik Juve rozmawiał ze Sky Sport Italia. W słowach Vlahovicia można znaleźć wiele ambicji i pokory.

“Doświadczenie nam pomoże, bo jesteśmy młodym zespołem. Musimy jednak grać lepiej, lepiej czytać grę i nie tracić tylu bramek, zwłaszcza tuż po tym, jak za każdym razem strzelimy gola. To się ciągle zdarza. Wygraliśmy kilka dni temu, tym razem zremisowaliśmy, ale możemy się wiele nauczyć, a najważniejsze jest to, że nie przegraliśmy” – powiedział snajper Starej Damy.

W trakcie lata dużo mówiło się odejściu Vlahovicia z Juve. Na początku tego sezonu Serb okazuje się być rezerwowym z najwyższego poziomu. Czy wchodzenie z ławki wpływa na tak dobrą dyspozycję napastnika?

“To trener decyduje, kto zagra. Codziennie ciężko pracuję na treningach i jestem gotowy do gry. Przez większość mojej kariery byłem zawodnikiem pierwszego składu i zawsze strzelałem gole. Teraz, z pięcioma rezerwowymi, ci, którzy wchodzą z ławki rezerwowych, są coraz ważniejsi. Oczywiście każdy lubi grać w pierwszym składzie, ale szanuję decyzje trenera i staram się dawać z siebie wszystko, gdy jest taka potrzeba” – tłumaczył 25-latek.

Dziennikarze dalej dopytywali o wygasający za rok kontrakt. Dużo mówiło się o tym, że potencjalnego nowego pracodawcę Vlahovicia odstraszają wysokie zarobki zawodnika.

“To nie był dla mnie łatwy czas, codziennie dużo się mówiło, wiele rzeczy, które były dalekie od rzeczywistości. To może zirytować, ale znalazłem w tym siłę i każdego dnia muszę udowadniać swoją wartość, być zawsze głodnym sukcesu. Nigdy nie jestem zadowolony, dzisiaj strzeliłem dwie bramki i zaliczyłem asystę, ale chciałem strzelić trzeciego gola” – kontynuował Vlahovic.

“Oczekiwania wobec mnie są zawsze wysokie i to mnie napędza. Gram we wspaniałej drużynie, jednym z najważniejszych klubów na świecie, i nie mogę narzekać. Muszę się po prostu wziąć w garść, oddać się do dyspozycji drużyny i iść dalej”.

“Oczywiście, gdy napastnik nie strzela goli, pojawia się krytyka. Kiedy byłem młodszy, miałem z tym większy problem, ale dojrzewam i rozwijam się, uczę się lepiej sobie z tym radzić i wierzę, że mogę wciąż się rozwijać. Muszę trenować ciężej niż ktokolwiek inny i być gotowym na wezwanie”.