Strona główna » Aktualności » Tudor po Hellasie: Takie rzuty karne nie istnieją
Tudor po Hellasie: Takie rzuty karne nie istnieją
Igor Tudor był wściekły na pracę sędziów w dzisiejszym meczu z Hellasem. Chorwat zapewnił również, że jego zawodnicy dali z siebie wszystko.
fot. @juventus.com
Trener Juventusu zaczął od sytuacji z końcówki pierwszej połowy. Wówczas arbiter przy pomocy systemu VAR zdecydował się podyktować rzut karny dla gospodarzy.
“Przyznany rzut karny jest haniebny. Jak możesz… jeśli ktoś nie widzi piłki, to co ma zrobić? Takie rzuty karne nie istnieją. Tylko ludzie, którzy nigdy nie grali w piłkę nożną, mogliby je przyznawać. To haniebna zasada” – grzmiał opiekun Starej Damy w rozmowie z telewizją DAZN.
Dalej Tudor wspomniał o sytuacji między Giftem Orbanem i Federico Gattim. Nigeryjczyk uderzył Włocha łokciem w twarz, ale otrzymał jedynie żółtą kartkę.
“Potem była czerwona kartka za faul na Gattim. Byłem tam i sam to widziałem. Nie wiem, co powiedzieć. A potem, trzeba to przyznać, brakowało nam dziś energii, mimo że przygotowaliśmy się najlepiej, jak potrafimy” – kontynuował Tudor.
Następnie reporter pokazał trenerowi Juve ujęcie, na którym Orban uderza Gattiego.
“Chodzi mi o to, że jeśli nie dajesz za to czerwonej kartki, to nie wiem, za co możesz ją dać. Nawet nie patrzył… Jeśli to nie jest czerwona kartka, to szczerze mówiąc, to hańba. Dzisiaj te dwie decyzje – nie – nie chcę się usprawiedliwiać, ale ostatecznie mecze rozstrzygają się w ten sposób” – mówił dalej Tudor.
Potem Chorwat skupił się już na ocenie gry swojego zespołu.
“Włożyliśmy wiele wysiłku w mecze z Interem, Borussią i dzisiaj, więc ostatecznie zabrakło nam energii. Chłopaki dali z siebie wszystko, chcieli cisnąć. W niektórych sytuacjach mogliśmy spisać się lepiej, ale nie jestem zły: mamy mocne i słabe strony, nie da się wygrać każdego meczu. Przeanalizujemy wszystko dokładnie”.
Chociaż Tudor dokonał dziś pięciu zmian, nowi zawodnicy nie mieli większego wpływu na grę zespołu w drugiej połowie.
“Musimy się dostosować. Zhegrova nie jest jeszcze w najlepszej formie, ale ci, którzy weszli na boisko, próbowali. Posłaliśmy na murawę nasz cały ofensywny potencjał. Nie udało nam się zrobić różnicy, ale daliśmy z siebie wszystko”.