Barcelona gotowa opuścić Superligę. Real Madryt zostaje sam

Jak podają media z Katalonii, FC Barcelona rozważa definitywne wycofanie się z projektu Superligi. Po odejściu Juventusu, oznaczałoby to, że jedynym klubem wspierającym inicjatywę Florentino Pereza pozostałby Real Madryt.

Projekt Superligi, który jeszcze niedawno dzielił europejski futbol, zdaje się tracić ostatnich zwolenników. Jak informuje katalońska stacja RAC1, FC Barcelona jest gotowa do całkowitego opuszczenia projektu, który od początku był współtworzony wraz z Realem Madryt i Juventusem. Według doniesień, decyzja Barcelony wynika z pozytywnej oceny zmian wprowadzonych przez UEFA w Lidze Mistrzów. Nowy format rozgrywek, obowiązujący od sezonu 2024/25, znacząco zwiększył liczbę meczów oraz – co szczególnie istotne dla klubów – podniósł poziom przychodów z tytułu uczestnictwa.

Kataloński klub, podobnie jak wiele innych drużyn, docenił działania UEFA, które mają na celu wzmocnienie prestiżu Ligi Mistrzów i zapewnienie większego udziału w zyskach dla uczestników. Prezydent Barcelony Joan Laporta osobiście uznał, że nie ma już potrzeby promowania alternatywnych rozgrywek zarządzanych przez kluby.

Koniec Superligi coraz bliżej?

W efekcie decyzji Barcelony, jedynym klubem nadal formalnie zaangażowanym w Superligę pozostaje Real Madryt kierowany przez Florentino Pereza. Juventus już kilka miesięcy temu złożył formalną prośbę o opuszczenie projektu, która jednak została odrzucona przez Real i Barcelonę. Teraz – w obliczu zmiany stanowiska Katalończyków – wygląda na to, że projekt Superligi nie ma już realnych fundamentów.

Decyzja Barcelony może również świadczyć o znacznym ociepleniu relacji z UEFA. Obecność prezydenta Aleksandera Ceferina na stadionie Montjuic podczas meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSG (którego prezydentem jest stanowczo antysuperligowy Nasser Al-Khelaifi) mogła być symbolicznym potwierdzeniem nowego etapu współpracy.