Spalletti przed Bodo/Glimt: Boisko i klimat są dla nas niekorzystne

Luciano Spalletti wziął udział w konferencji prasowej przed wyjazdowym meczem w Lidze Mistrzów z Bodo/Glimt. Włoski trener musiał oczywiście odnieść do nietypowych warunków, w jakich przyjdzie grać jego drużynie.

fot. @juventus.com

Najpierw dziennikarze wrócili do sobotniego meczu z Fiorentiną. Bianconeri odnotowali kolejny remis, który sprawił, że zajmują dopiero siódme miejsce w Serie A.

“Rozpatrujmy sprawy po kolei, ponieważ sytuacja została ukazana tak, jakby doszło do katastrofy. Jako pierwszy przyznałem, że musimy zrobić więcej i wyjść z tego obronną ręką. Musimy wykorzystać środki, które mamy i nasze atuty. Widziałem w tym zespole pragnienie” – powiedział Spalletti w odniesieniu do meczu na Stadio Artemio Franchi.

Bodo/Glimt rozgrywa swoje mecze na sztucznej murawie. Dodatkowo Bianconeri będą musieli stawić czoła trudnym warunkom pogodowym, które panują teraz na północy Norwegii. Co na ten sądzi szkoleniowiec Starej Damy?

“Boisko i klimat są dla nas niekorzystne. Miałem to szczęście, że pracowałem za granicą. Tu oddycha się innym powietrzem – jest bardzo zimno, a nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Chodzi po prostu o inne nawyki niż nasze”.

“Nasze zaangażowanie musi zrekompensować tę różnicę, jaka istnieje między tymi dwoma zespołami. Oni świetnie potrafią wyszukiwać i dobierać zawodników – to nie chodzi tylko o boisko i zimno. Mają dużą jakość i dobrze radzą sobie w rozgrywkach międzynarodowych” – komentował rywali 66-latek.

Czego więc możemy spodziewać się po zespole Starej Damy?

“To kolejna część historii i mam nadzieję, że zawodnicy wiedzą, jak się dostosować. Muszą wiedzieć, jak poradzić sobie z maszyną, która ciężko pracuje i utrudniała życie wszystkim. Jeśli chcemy być na równi, to my musimy dostosować się do ich tempa i grać technicznie dobrą piłkę, nawet na takim boisku”.

“Jutro musimy przyzwyczaić się do warunków pogodowych, nie popełniać zbyt wielu błędów i zagrać dobrą piłkę. Dobrze radziliśmy sobie z karaniem rywali, ale musimy też sami stworzyć sobie przestrzeń i ją wywalczyć. Musimy myśleć dalej niż tylko o pierwszym podaniu — w tym obszarze musimy się poprawić i tego właśnie od nas oczekuję”.

Jak sztuczna murawa wpłynie na jutrzejszy mecz?

“To naprawdę duży problem ze względu na odbicie i sposób, w jaki piłka się zachowuje. To może nas sporo kosztować, ale damy sobie z tym radę. Wszyscy mieliśmy już obawy, stawialiśmy im czoła i się dostosowywaliśmy. Murawa ma na nas wpływ, ale chcemy pokazać się z dobrej strony”.