Dialog i stanowczość: tak Spalletti przejął szatnię Juventusu

Luciano Spalletti w krótkim czasie zdołał odzyskać kontrolę nad szatnią Juventusu. Dialog, jasne wymagania wobec liderów zespołu i umiejętność przyznania się do błędów sprawiły, że trener zyskał wiarygodność zarówno wśród piłkarzy, jak i w oczach klubu.

fot. @juventus.com

Chronił zawodników na zewnątrz, a wewnątrz szatni potrafił w odpowiednim momencie podnieść głos. Luciano Spalletti od pierwszych dni w Juventusie próbował zmienić sposób patrzenia na rzeczywistość, w której Bianconeri ugrzęźli w ostatnich miesiącach. Pracy wciąż jest bardzo dużo, ale sygnały płynące z boiska – i spoza niego – są zgodne z kierunkiem, w jakim klub chciał podążać po zwolnieniu Igora Tudora. Trenera, który znał środowisko Juventusu, lecz ostatecznie nie zdołał poradzić sobie z narastającą negatywną atmosferą.

W krótkim czasie wokół Spallettiego pojawiło się przekonanie, że piłkarze są gotowi iść za nim w ogień. To oczywiście metafora, ale dobrze oddaje skalę wpływu, jaki nowy szkoleniowiec wywarł na drużynę. Spalletti nie unikał ostrych rozmów, lecz potrafił je połączyć z szybkim pokazaniem efektów. Juan Cabal, zachęcony do bardziej czystej gry, by lepiej wykorzystywać swoje atuty w ofensywie, jest tylko jednym z przykładów. Pozytywne reakcje widać było wcześniej u Koopmeinersa, wyraźnie u Vlahovicia i Yildiza, a teraz także u Opendy.

Kluczowy momentem dla wiarygodności trenera była jednak postawa po meczu z Napoli, gdy Spalletti wziął na siebie odpowiedzialność za błędne decyzje. Autokrytyka wzmocniła jego pozycję w oczach zespołu.

Powrót Bremera otwiera przed szkoleniowcem nowe możliwości taktyczne, w tym rozwijanie ustawienia 4-2-3-1, które ma w głowie od pierwszych dni w Turynie. Na razie jednak Spalletti skupił się przede wszystkim na odbudowie zaangażowania emocjonalnego. Od najbardziej doświadczonych zawodników oczekuje więcej niż od reszty – jasne zasady obowiązują od początku. Odpowiedzi już się pojawiły: McKennie po fatalnej pierwszej połowie z Pafos, Di Gregorio, Conceicao, a częściowo także Locatelli. Mniej, niż chciałby trener, daje na razie Cambiaso, ale metoda jest konsekwentna wobec wszystkich. Openda – znacznie szybciej niż David – zrozumiał, czego się od niego wymaga.

Spalletti wierzy, że jest w stanie poprowadzić Juventus tam, gdzie klub planował być na początku sezonu. Lider tabeli jest siedem punktów przed Starą Damą, ale czwarte miejsce jest już realnym celem. Trener pozostaje w stałym kontakcie z zarządem, dzieląc się pozytywnymi sygnałami z treningów. Juventus odzyskał kompaktowość, która zniknęła w kluczowym momencie pierwszej części sezonu. To dopiero pierwszy krok, ale po kryzysie po meczu z Napoli Spalletti zdobył coś bezcennego – szatnię i zaufanie całego środowiska.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Lub zaloguj się za pomocą: