Strona główna » Aktualności » Nie dla Aleksa, tak dla Zalayety
Nie dla Aleksa, tak dla Zalayety
Jeszcze przed meczem z Ajaksem Moggi mówił: “Brakuje paru dni, jednak do końca nie wiadomo…“. Po konfrontacji w Lidze Mistrzów Capello powiedział: “Alessandro Del Piero nie wystąpi przeciwko Interowi.” Problemy z mięśniami jakich kapitan Bianconerich nabawił się w meczu Lecce są poważniejsze niż wydawało się na początku. Ostatnie testy wykazały, że Del Piero będzie musiał pauzować jeszcze około dziesięciu dni. Żegnaj Inter.
Na szczęście Juventus ma Zalayetę. Po odesłaniu z kwitkiem Ajaksu Zalayeta wydaje się, że nie zdaje sobie sprawy, lub nie chce zdawać sobie z pewnego faktu: “Ja na San Siro? Capello jeszcze niczego mi nie powiedział, nic nie wiem….” Nie ulega wątpliwości, że po pierwszej swojej bramce w Lidze Mistrzów, a piątej w tym sezonie, Zalayeta nie jest już zwykłym rezerwowym. Do tej pory znany jako ten, który nie ma za wiele do powiedzenia, dzisiaj chodzi z wysoko podniesioną głową, wchodzi z ławki i strzela gola za golem. Dorasta z meczu na mecz. Nabywa doświadczenia. Nie mając obaw: “Kiedy otrzymujesz zaufanie wszystko wydaje się łatwiejsze.” Zaufanie, które otrzymał wykorzystuje w każdej możliwej chwili i jak mówi jest tam “gdzie go wołają“. Do tego dodaje: “Taka jest mentalność drużyny: kiedy kogoś brakuje, zawsze sie znajdzie inny, który będzie potrafił go zastąpić.”
Takie oto szczęście ma Juventus. Traci części, ale spójność, wyniki i koncentracja są cały czas te same.
“Graliśmy pięknie w tym meczu,” wypowiada się Zalayeta o ostatnim meczu, ale przed nimi niedzielne spotkanie – spotkanie miesiąca. Derby Italii, czyli mecz pomiędzy ex-piłkarzami – Davidsem i Cannavaro: “To będzie piękne,” powtarza się Zalayeta, licząc, że będzie mógł wybiec obok Ibrahimovica.
“Dobrze się rozumiemy, potrafimy się znaleźć na boisku,” potwierdza Szwed. “Zala gra lepiej z meczu na mecz, tak samo jak ja.”
Wszyscy widzieli to wczoraj, nawet jeśli w niedzielę będzie inaczej.
Wczoraj Juventus tylko podkreślił, że zasłużył na awans do 1/8 finału, wysyłając ważny sygnał do przeciwników. W niedzielę to będzie zupełnie inna sprawa. Inter może wreszcie włączyć się do wyścigu o scudetto, albo Juventus może im to definitywnie wybić z głowy.
Do składu Juve powinien wrócić Zebina. W środku pojawią się Emerson i Blasi. Atak mimo wszystko funkcjonuje. Capello pozostaje spokojny.
www.gazzetta.it