Strona główna » Aktualności » Trezeguet: Nie mogę doczekać się gry u boku Zlatana
Trezeguet: Nie mogę doczekać się gry u boku Zlatana
Trezeguet otrzymał zielone światło od lekarzy i może już grać. Kibice będą mogli zobaczyć go ponownie na boisku podczas czwartkowego meczu rewanżowego Pucharu Włoch z Atalantą. “Gra ze Zlatanem ekscytuje mnie. Del Piero? O tym zadecyduje Capello.”
“Wczoraj byłem na ostatniej wizycie kontrolnej w Lyonie, u doktora Walcha, który powiedział, że wszystko jest ok. Jestem zatem gotów do swojego pierwszego meczu z Atalantą.”
David Trezegue wraca do gry bardziej głodny niż zwykle. Piłkarz trzymiesięczny rozbrat z piłką ma już za sobą i do meczu z Atalantą będzie gotów w stu procentach. A jakie ma cele? Przede wszystkim setny gol w Juventusie. A potem 105. aby wyrównać się z mistrzem Michelem Platinim. Aktualnie zatrzymał się na liczbie 89, ale każdy wie, że będzie ciąg dalszy.
“Przeciwko Atalancie chciałbym rozegrać cały mecz. Nie będzie łatwo ale postaramy się o awans. Pragnę szybko wejść w rytm, ale nie licze na to, że po meczu czwartkowym zagram w niedzielę: mocno trenowałem i nadal mam ciężkie nogi. O tym już zadecyduje Capello czy będę nadawał się do gry przeciwko Cagliari. Właśnie rozmawiałem z Ibrahimovicem i Del Piero. Sądzę, że razem strzelimy wiele bramek. Czas mojego powrotu został wybrany idealnie.”
David zrobił wszystko aby wrócić wcześniej przed wyznaczonym terminem, a jego przyjaciele z drużyny bardzo mu w tym pomogli plasując się na pierwszym miejscu w Serie A i awansując do 1/8 finału Ligi Mistrzów. “To co zrobili i robią nadal jest czymś niezwykłym. Na chwilę obecną jest to wyścig dwóch drużyn. Nas i Milanu. Trzecia ekipa dużo do nas traci. Jestem przekonany, że nadal będziemy grać tak dobrze, a zwłaszcza ja. Mam zamiar szybko wrócić do optymalnej formy i dać z siebie wszystko.”
Obawa przed boiskiem? “Nie sądzę, ale zobaczymy już w trakcie gry. Na razie grałem tylko na treningach, a to zupełnie inna sprawa. Ale musze przyznać, że z psychicznego punktu widzenia wszystko jest w porządku. Pracowałem z takim nastawieniem aby nie bać się niczego, zresztą pokażę to nie zakładając żadnej osłony na ramię. Powróce na boisko z takim samym nastawieniem jak przed operacją.”
O konkurencji pomiędzy trzema napastnikami Trezeguet mówi jasno: “Nie wiem czy Juventus mnie potrzebuje, ale ja jestem gotów dać wiele. Liczę na to, że mój powrót wpłynie pozytywnie na moich kolegów, w końcu każdy z nich grał wyśmienicie. Ibrahimovic strzela bramki i robi to czego oczekuje się od napastnika Juventusu. Wydaje się bardzo zdeterminowany, aktualnie jest po prostu wielki: chce więcej i więcej i już nie mogę się doczekać gry u jego boku.
Del piero jest natomiast bardzo zmotywowany. Gol z Livorno dodał mu siły, aby osiągnąć cel – dogonić Bonipertiego w liczbe strzelonych bramek. Powinien o tym myśleć i grać coraz lepiej, tak sądzę.
Capello decydować będzie o tym kogo wystawić. Na początku obowiązywała rotacja pomiędzy nami trzema, jednak teraz ciągle gra Zlatan a Del Piero zmienia się z Zalayetą. Nie wiem zatem co wymyśli Capello w związku z moim powrotem. Pożyjemy zobaczymy.”
Na końcu Trezeguet opowiada jak mijały mu chwile podczas tak długiej rehabilitacji: “Chyba najcięższy okres to moment, w którym musiałem podjąć decyzję czy poddać się operacji czy też nie. Jednak samotne treningi, podczas gdy moi koledzy grali i wygrywali też nie były łatwe. W końcu nie było innego wyjścia, musiałem poddać się operacji. Gdybym wtedy wiedział jak to sie zakończy podjąłbym decyzję w ciągu dwudziestu minut.“
www.gazzetta.it