Conte: Ta afera to absurd!
Juventus po raz kolejny odwoła się od zawieszenia Antonio Conte (na zdjęciu) oraz Angelo Alessio, które decyzją Federalnego Trybunału Sprawiedliwości zostało podtrzymane. Trzecią instytucją będzie organ Włoskiego Komitetu Olimpijskiego (CONI), gdzie klub poprosi o zawieszenie kary oraz o pilne rozpatrzenie sprawy. Potwierdzili to dziś podczas konferencji prasowej w Media Center w Vinovo prawnicy Chiappero, Bongiorno i De Rensis.
Głos w sprawie afery calcioscommesse zabrał także Antonio Conte: “po miesiącach milczenia, podczas których byłem oczerniany na pierwszych stronach wszystkich dzienników, gdzie moje nazwisko było łączone z calcioscommesse, podczas gdy nigdy w życiu nie ustawiałem żadnego wyniku“.
Ton trenera jest zatroskany, ale zdecydowany. W głębi duszy Conte wie, że jest niewinny, ale nie potrafi pojąć dlaczego słowa profesjonalisty jego kalibru są mniej wiarygodne od relacji Filippo Carobbio: “Albo Pippo, jak powinniśmy mówić odkąd pozostaje w tak dobrej komitywie z Prokuraturą Federalną. Od siedmiu miesięcy mówi się o spotkaniu przed meczem Novara – Siena, w którym miałem zapewniać moich zawodników, że oczekuję remisu. A spotkanie przedmeczowe to rzecz święta – mówi się o taktyce, ogląda się materiały filmowe, a potem zwracam się do zespołu, aby ich zmotywować oraz zwrócić większą, bądź mniejszą uwagę na pewne aspekty. A po tym wszystkim co miałem powiedzieć? „Chłopaki, spokojnie, wszystko jest w porządku, zremisujmy”. Byłbym przecież wyśmiany przez nich, przez ich rodziny i agentów. To zniesławiające oskarżenie powtarzane było przez miesiące“.
“Z poprzedniego zarzutu zostałem oczyszczony, ale znaleziono kolejny – Albinoleffe – Siena, o którym rzekomo ‘nie mogłem nie wiedzieć’. Spytałem moich prawników co to oznacza, ale do tej pory nie rozumiem. Jeden z zarzutów został wycofany, a kara nadal wynosi 10 miesięcy. Przecież to absurd!”
Równie absurdalny jest fakt, że Angelo Alessio, który po odwołaniu dostał 6 miesięcy zawieszenia, nie został nawet przesłuchany: “Zawsze oczekiwałem traktowania z szacunkiem” – rozpoczął spokojnym tonem drugi trener – “Żaden prokurator mnie nie przesłuchał, a Palazzi odniósł się do kwestii bez zeznań. Komisja dyscyplinarna dała mi osiem miesięcy zawieszenia, Federalny Trybunał Sprawiedliwości – sześć. Wszyscy mnie sądzą, ale nikt mnie nie wysłuchał. Jak coś takiego może mieć miejsce?”
To jedno z wielu pytań w tej aferze, na które trudno jest znaleźć odpowiedź. Conte zastanawia się: “Jak to się mogła stać? Jedyną rzeczą jaka się zmieniła to to, że przyszedłem do drużyny, która jest i kochana, i znienawidzona, oraz że wygrałem z nią scudetto po dwóch latach, w których drużyna zajmowała siódme miejsce w tabeli. Zostałem oskarżony o to, że nie zgłosiłem nieprawidłowości. Jak mogłem coś zgłaszać, jeżeli niczego nie widziałem? Po całej tej aferze mam obawy, żeby wejść do szatni. Tam powinienem być liderem, a boje się co może się stać kiedy pokłócę się z zawodnikiem lub wyślę go na trybuny. A jeśli za kilka lat zacznie mnie oskarżać? Teraz tak się stało! Ludzie uwierzyli osobie, która sprzedawała mecze i zdradzała swoich kolegów z drużyny, a nie mnie. Powiem tylko jedno moim kolegom po fachu: dziś trafiło na mnie, ale jutro może się to przytrafić każdemu z was. Miejcie oczy otwarte!”
Kolejną rzeczą, która wprawiła trenera w zdumienie jest wypowiedź członka Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, który w odniesieniu do wyroku powiedział, że “Conte miał szczęście”. “Myślę, że tego typu zachowanie jest niewłaściwe i niezgodne z żadnymi regułami. Sąd powinien przestrzegać prawa i pilnować, aby inni go przestrzegali, podczas gdy widzę osobę, która aby dostać się na pierwsze strony gazet używa mojego nazwiska i robi uwagi, które delikatnie ujmując są nie na miejscu. To mi daje do myślenia, czy ma coś do mnie osobiście. Ta afera to absurd, a wczorajsza wypowiedź to szczyt wszystkiego“.
Wypowiedź trenera była długa, ale nie dotyczyła tylko i wyłącznie sytuacji, w której znalazł się osobiście. Conte mówił także o systemie sądownictwa sportowego: “Ugoda to szantaż. Ja, jako niewinna osoba usłyszałem od swojego prawnika, że biorąc pod uwagę system sądownictwa sportowego lepiej będzie nie ryzykować? To hańba.”
“Ugoda proponowana przed Conte została odrzucona, ale w pewnym sensie to dobrze. Lepsze to niż dyskwalifikacja na 100 lat! To pokazuje, że ugoda jest po to, aby słuchać fałszywych zeznań. Faktem jest, że Conte musiał tłumaczyć się z zarzutów odnośnie meczu Novara – Siena, z których został wcześniej oczyszczony!” – powiedziała adwokat Giulia Bongiorno.
Pozostaje niezrozumiałe, że Carobbio, który nie został uznany za wiarygodnego świadka odnośnie spotkania Novara – Siena, był wiarygodny odnośnie Albinoleffe – Siena: “Przecież obie sprawy były nierozłącznie powiązane” – mówiła dalej Bongiorno – “Widzimy uzasadnienie wyroku, ale jedna rzecz jest pewna: początkowy dowód był tak niepewny i nieobciążający, że Palazzi poprosił o ugodę i zawieszenie na 3 miesiące. Komitet dyscyplinarny odrzucił tamtą propozycję i zażądał 10 miesięcy zawieszenia za dwukrotne niepoinformowanie o próbach ustawienia meczów, podczas gdy Federalny Trybunał Sprawiedliwości wycofał te zarzuty, ale utrzymał karę za inne. Trzy różne wersje. To oczywiste, że coś tutaj jest nie tak, należałoby przeprowadzić dokładniejsze śledztwo“.
Wszystko kręci się wokół osoby Carobbio, który “musiał potwierdzić, że przed meczem Novara – Siena miała miejsce mowa motywująca trenera” – przypomina adwokat Chiappero – “i w tym momencie stracił swoją wiarygodność, bo jak to możliwe, że trener motywuje zespół, a następnie mówi “Ustawiliśmy ten mecz, gramy na remis”? Jeżeli zakładamy, że ktoś kłamał mówiąc o innej osobie to jak możemy brać jego inne zeznania jako wiarygodne?”
Aktualnie Carobbio jest uznawany za wiarygodnego świadka w sprawie ustawienia wyniku meczu Albinoleffe – Siena i na tym opiera się wyrok drugiej instancji: “ Conte czytał z nami wszystkie dokumenty z ostatnich miesięcy” – podkreślił adwokat De Rensis – “a im więcej czytamy, tym więcej znajdujemy sił, aby iść do przodu. Dlatego, że cała prawda jest w tych dokumentach. 10 miesięcy zawieszenia to wielki ból i żal, ale szklanka jest jeszcze do połowy pusta i musimy mieć na uwadze, że Carobbio nie jest zawsze i wszędzie wiarygodny – tak jak powiedział Sąd Federalny. Teraz koncentrujemy się na meczu Albinoleffe – Siena i w TNAS chcemy osiągnąć uniewinnienie“.
Wściekłość Conte
Cała konferencja
www.juventus.com