Conte idzie na wojnę z dziennikarzami?
Antonio Conte (na zdjęciu) nie pojawił się na konferencjach prasowych przed ostatnimi dwoma meczami Juventusu. 44-latek zdecydował się porozmawiać z dziennikarzami po meczu z Lazio, ale szybko pożałował swojej decyzji i po 5 minutach przerwał konferencję.
Już pierwsze pytanie, jakie usłyszał trener, było tendencyjne: “Czy możesz przyznać, że Lazio należał się również drugi karny?“. Conte odczekał chwilę, robiąc wymowną minę, po czym odpowiedział: “To był bardzo dobry mecz. Jestem rozczarowany, ponieważ chcieliśmy wygrać, ale Lazio z kolei świetnie nas powstrzymywało. Skończyliśmy na dwunastu wygranych z rzędu. Myślę, że wykluczenie z gry bramkarza w takiej sytuacji jest bardzo surowe – dziś zdarzyło się to Juve, ale mogło równie dobrze przydarzyć się Lazio. Od kilku lat powtarzam, że tym zasadom należy się przyjrzeć, ponieważ rzut karny i wyrzucenie bramkarza może oznaczać, że dla ukaranej drużyny kończy się mecz. Nam udało się wrócić na właściwą drogę i walczyliśmy o wygraną. Jestem bardzo zadowolony z mentalności zespołu, który próbował sięgnąć po zwycięstwo, grając w dziesięciu na jedenastu. Mogliśmy też przegrać, ale cieszy mnie, że walczyliśmy o pełną pulę“.
Rzymski reporter się nie poddawał, ponownie naciskając w sprawie rzekomej drugiej jedenastki dla gospodarzy. “Szczerze mówiąc, nawet tego nie widziałem” – odpowiedział szkoleniowiec Juventusu – “Ale skoro jesteś przekonany, że tam był karny, to ci ufam“.
Następnie głos został udzielony innemu dziennikarzowi, który spytał o to, czy dziś drużyna spisała się lepiej niż przeciwko Romie we wtorek. “Dziś widziałem dobry zespół. Zespół, który walczył, który grając w osłabieniu potrafił sprawić problemy Lazio i który mógł wygrać. Mecz przeciwko Romie był wyrównany, a o wyniku mogła zdecydować jedna sytuacja. My mieliśmy naszą sytuację, w której piłka na pewno nie wyszła za linię końcową. Wy pytacie mnie o karne, ale gdy mówię, że piłka nie wyszła, schodzi to na drugi plan“.
W tym momencie do głosu znów próbował dojść reporter jednej z rzymskich stacji radiowych, który wcześniej prowokacyjnie pytał o karnego. Zainterweniowała Enrica Tarchi, agentka prasowa Juventusu, która chciała zapewnić możliwość zadania pytania także innym zgromadzonym żurnalistom. Odezwał się Conte, którego ta sytuacja zaczęła bawić: “Tu powinni przychodzić dziennikarze, a nie kibice. On zachowuje się jak kibic, a ja nie będę z nim rozmawiał. Przyszedłem tu odpowiadać na poważne pytania, a on pyta mnie o karnego, czy był oczywisty, czy mniej oczywisty… Skoro mówi, że był karny, to dobrze – był“.
Później udało się zadać jeszcze jedno pytanie – o atrakcyjność zakończonego spotkania. “Tak, z pewnością był to dobry mecz. Oba zespoły chciały grać w piłkę. Lazio się odrodziło, idzie im bardzo dobrze“.
W tym momencie po raz kolejny można było usłyszeć wspominanego wcześniej dziennikarza radiowego, który próbował przerwać wypowiedź Conte. “Jego miejsce jest na trybunach” – skwitował szkoleniowiec i opuścił salę konferencyjną.
Czy konflikt na linii Antonio Conte – włoskie media będzie trwał? Na razie trener w pomeczowej wypowiedzi dla Sky Sport zapowiedział: “Nie pojawię się na konferencji przed spotkaniem z Interem ani przed żadnym innym meczem do końca sezonu“.