Chiellini: Chcemy wrócić tu w maju

Od kiedy Giorgio Chiellini (na zdjęciu) powrócił 9 marca do składu Juventusu po urazie, rozegrał 10 spotkań z rzędu w pełnym wymiarze czasowym. “Jesteśmy bardzo zadowoleni” – przyznał wypowiedzi dla Sky Sport po wyeliminowaniu Lyonu – “Czasem ludzie uznają sukcesy Juventusu za coś pewnego, ale widzieliśmy, że w tym dwumeczu Lyon grał na śmierć i życie. Przez 180 minut kryli indywidualnie, ciężko jest strzelać gole w takich warunkach. Dobrze wykorzystaliśmy nasze szanse, choć być może nieco spuściliśmy z tonu w drugiej części pierwszej połowy. Wróciliśmy na dobrą drogę po przerwie i myślę, że zasłużyliśmy na ten awans. Porwało nas nieco zachowanie publiczności, która przy wyniku 1:0 zachowywała się, jakbyśmy mieli rzucić się na rywala i wygrać 4:0. Gdy tylko rywale wyrównali, zaczęły się pomruki niezadowolenia, które mogą naprawdę zburzyć pewność siebie, wprowadzić frustrację i sprawić, że zaczniemy się gubić. Wtedy zaczynamy niecelnie podawać i czujemy presję. Rywal w półfinale? Interesuje mnie tylko to, by wrócić tu w maju na finał. Chcemy rozegrać taki mecz na własnym stadionie, może być to unikatowe zdarzenie w historii klubu. To zbyt wielkie, byśmy mieli to przegapić“.

www.football-italia.net

Juventus – Udinese z LEĆ NA MECZ! Ostatni mecz sezonu!

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

albertcamus
albertcamus
11 lat temu

Pomruki Kielonowi przeszkadzają? O matko.

deban
deban
11 lat temu

żyje nadzieją, że jeśli dojdą po finału, to naprawdę wszyscy rozegrają mecz życia...

Donadamesko
Donadamesko
11 lat temu

@rolek86
No właśnie a to już przesada. 3/4 stadionu siedziało i oglądało. Tylko dać popcorn i nachosy w ręke sos w drugą i kina nie trzeba. Kibice

rain
rain
11 lat temu

Czasy kryzysu, dobra beka

Taka sama bujda jak ze wszystkim eko!

Arbuzini
Arbuzini
11 lat temu

Potem się dziwią, jak to jest, że w innych krajach ludzie chodzą na mecze, a we Włoszech nie. Skoro można sobie za darmochę mecz odpalić w domu i robić w międzyczasie coś innego, a emocje będą na podobnym poziomie to przeciętny obywatel zastanowi się kilka razy zanim wyda na wątpliwą rozrywkę swojego euraka zarobionego w czasach kryzysu.

hellspawn
hellspawn
11 lat temu

Moment gdy ucichł stadion był znamienny. Chyba nikt nie dowierzał, że można grać na stojąco w takich rozgrywkach. Dodam jeszcze, że to była dopiero pierwsza połowa.

deszczowy
deszczowy
11 lat temu

@^ i tacy nie powinni być wpuszczani na stadiony.

rolek86
rolek86
11 lat temu

Przy wyniki 1-1 słychać było gwizdy jak Juve było w posiadaniu piłki.

Mateys
Mateys
11 lat temu

Wiekszej bzdury od Chielliniego jeszcze nie slyszalem.

Rozumiem, ze kibice po strzeleniu bramki maja oczekiwac, ze Juve bedzie sie teraz bronic w 11-tu "kontrolujac" mecz? No i dziwne, ze gdy rywal wyrownuje, to kibice sa niezadowoleni. Powinni przeciez sie cieszyc!

Ja pierdziele, niech ktos znowu oglosi cisze prasowa, bo krewa mnie zalewa jak czytam wywiady z obecnymi zawodnikami druzyny, ktora chce uchodzic za jedna z najlepszych na swiecie...

Linkinboy
Linkinboy
11 lat temu

@Donadamesko
Kibice przychodząc na mecz płacą za to. A czy wolą siedzieć i patrzeć czy "kibicować" i z tego powodu gubić fragmenty meczu (uwierz mi, że ciężko skupić się na raz na obu tych rzeczach) - to ich sprawa.
Najgłośniejszy doping pochodzi zazwyczaj od kiboli, którzy głęboko mają sam mecz, a choćby po karach dla klubu widać, co bardziej ich interesuje.

Lub zaloguj się za pomocą: