Conte przed meczem z Sassuolo
Antonio Conte pojawił się na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem Juventusu z Sassuolo. “Zanim zaczniemy, chciałbym wspomnieć Tito Vilanovę, który był nie tylko świetnym trenerem, ale także pokazał wielką siłę, godność i klasę w walce ze straszną chorobą. Przesyłam jego rodzinie wyrazy współczucia w tym trudnym dla nich czasie i chylę przed nim czoła” – rozpoczął 44-latek, który następnie mówił o nadchodzącym spotkaniu – “To ważny mecz, jest dla nas fundamentalny, ponieważ wygrana pozwoliłaby nam bardzo zbliżyć się do scudetto. Wiemy, że nie będzie łatwo, ponieważ Sassuolo walczy o utrzymanie. Będziemy musieli zachować wielką czujność, pamiętając o naszym głównym celu, którym, jak powtarzam, jest scudetto“.
Poruszony został temat kontuzji Arturo Vidala: “Arturo ma zapalenie w okolicy łękotki. Gdy grał z Lyonem, wydawało się, że jest już zdrowy, ale zapalenie powróciło. Trenuje z drużyną i wkrótce wróci na boisko – być może zagra kilka minut jutro, ale bardziej prawdopodobne jest, że wystąpi w czwartek, w Lidze Europy. To ważny gracz dla Juventusu, który opłaca jego pensję, ale będzie też ważny dla reprezentacji Chile. Rozumiem, że w ojczyźnie martwią się o niego, ale jeśli ktoś powinien martwić się kontuzją naszego gracza, jesteśmy to my. Lekarze reprezentacji Chile pozostają w kontakcie z naszym sztabem medycznym, tak było od zawsze. Podobnie działo się, gdy Vidal nie czuł się najlepiej podczas zgrupowania kadry i wysłaliśmy do Chile jednego z naszych medyków. Wszystkim nam zależy, by zawodnik miał się dobrze. Obchodzimy się z nim jak z jajkiem!“.
Następnie dziennikarze spytali trenera o słowa Rudiego Garcii, który apelował ostatnio, by drużyny grające z Juventusem dawały z siebie wszystko i utrzymywały marzenia rzymian o scudetto. “Byłem szczerze zaskoczony tymi komentarzami Garcii” – odparł – “Wydały mi się bardzo prowincjonalne, a jeśli dodamy do tego słowa o pomocy, mogę je zakwalifikować jako gadkę rodem z pubu. Nie wydaje mi się, żeby Serie A potrzebowała Garcii, dającego nową motywację drużynom, mierzącym się z Juventusem. Nie zapominajmy, że od lat wygląda to tak, że inni grają przeciwko Juve, jakby grali o życie. Uważam, że te słowa to także ogromny wyraz braku szacunku dla trenerów, zawodników, klubów, a również kibiców. Nie sądzę, by fani myśleli, że ich drużyny jadą na Juventus Stadium i nie dają z siebie wszystkiego. Myślę, że było to zupełnie niepotrzebne“.
“Wszystkie decyzje odnośnie składu muszą być podejmowane z myślą o zwycięstwie” – mówił, pytany o możliwe zmiany w jedenastce pod kątem czwartkowego rewanżu z Benfiką – “Zawsze kolejny mecz jest tym najważniejszym. Jeśli zajdzie konieczność, abym dokonał pewnych zmian z powodu kondycji zawodników, zrobię to, ponieważ ten mecz jest równie ważny. Andrea Barzagli ma zapalenie mięśnia łydki, wczoraj nie trenował, ale dziś ma się już lepiej. Kontuzje prześladują go w tym sezonie, ale na szczęście Martin Caceres świetnie go zastępuje. Carlos Tevez? Chciał grać nawet wtedy, gdy był ‘połamany’! To bardzo ofiarny zawodnik i kilka razy podjęliśmy w jego przypadku ryzyko, ponieważ każdy mecz był ważny w wyścigu po scudetto. Teraz ma się już zdecydowanie lepiej i gdy na boisku robi się ciężko, musi być z nami“.
“Czy był to najbardziej intensywny tydzień, odkąd jestem trenerem Juventusu? Prędzej nazwałbym go emocjonującym. W moim pierwszym sezonie nie graliśmy w Europie, rok temu odpadliśmy z Ligi Mistrzów w ćwierćfinale, a teraz nadal gramy w Lidze Europy. Po raz pierwszy gramy do końca w dwóch rozgrywkach. Jest ciężko, pojawia się zmęczenie, ale są także wielkie emocje i Juventus musi przyzwyczajać się do takiego obrotu spraw. W ciągu trzech lat sprawiliśmy, że Juve walczy do końca o więcej niż jedno trofeum, co było jednym z naszych celów na początku tej przygody. Potrzebujemy naszych fanów z Reggio Emilia w poniedziałek i całego Juventus Stadium w czwartek, przy ich wsparciu graczom jest łatwiej. Zainteresowanie ze strony Manchesteru United? Nie ma takiego tematu. Po raz kolejny powtarzam, że jestem skoncentrowany tylko na drużynie, klubie, kibicach i wspólnym osiąganiu celów. Nic innego nie może chodzić nam po głowie“.
www.football-italia.net