Strona główna » Aktualności » Lavezzi faworytem do wzmocnienia Juve
Lavezzi faworytem do wzmocnienia Juve
Po fiasku negocjacji z Hellasem w sprawie Juana Iturbe, faworytem mediów do wzmocnienia Juventusu jest inny Argentyńczyk – Ezequiel Lavezzi (na zdjęciu). Max Allegri, od niemal tygodnia będący nowym trenerem Bianconerich, chętnie widziałby 29-letniego piłkarza PSG w szeregach swojego zespołu. Również Beppe Marotta uważa Lavezziego za ciekawe wzmocnienie i już ma plan, by je zrealizować. Powszechnie spekuluje się, iż paryski klub ma na celowniku kilka drogich zawodników, dlatego respektując zasady Finansowego Fair Play, najpierw musi dokonać sprzedaży, by myśleć o dalszych wzmocnieniach. Co za tym idzie, część obecnej kadry Laurenta Blanka, w tym Lavezzi, ma status ‘na sprzedaż’, co chce wykorzystać dyrektor Starej Damy proponując wypożyczenie Argentyńczyka z późniejszym prawem wykupu za 18 milionów euro.
Turyńczycy w sprawę Ezequiela Lavezziego chcą zaangażować agenta piłkarskiego Alessandro Moggiego, syna popularnego Luciano, który mógłby odegrać kluczową rolę w transakcji z Francuzami. Moggi junior ma doskonałe stosunki z Paris Saint-Germain, podobnie jak Giuseppe Bozzo z madryckim Realem – to właśnie na negocjacjach z Królewskimi, którym pośredniczył Bozzo, mają być wzorowane rozmowy z mistrzami Ligue 1. Jeśli wierzyć mediom, niedługo mają zostać również zainicjowane pierwsze kontakty z pełnomocnikiem piłkarza.
Juventus może mieć nieco ułatwione zadanie również dzięki zaprzestaniu starań o pozyskanie 29-latka przez drużyny wcześniej wyrażające nim zainteresowanie. Swego czasu mówiło się o przenosinach Lavezziego na Stamford Bridge, lecz Jose Mourinho ogłosił, iż Chelsea zakończyła już letnie zakupy pozyskując Cesca Fabregasa, Diego Costę, Mario Pasalicia i Filipe Luisa. Z kolei Milan, ciągle obserwujący zawodnika, miałby duże problemy ze znalezieniem środków pieniężnych na jego transfer. Mówi się, że sam Lavezzi chętnie ponownie zawitałby do włoskiej Serie A, lecz pewnym problemem mogą być jego roczne zarobki na poziomie ponad 4 milionów euro – wicemistrz świata raczej nie myśli o ich obniżeniu.