Przed meczem Juventus – Udinese
Okres zgrupowań reprezentacji narodowych dobiegł końca, dzięki czemu fani Juventusu ponownie będą mogli obserwować zmagania swoich ulubieńców na ligowych boiskach. Po zwycięskiej inauguracji sezonu w Weronie, w drugiej kolejce Serie A Stara Dama podejmie bardziej wymagającego rywala – Udinese. Według bukmacherów, turyńczycy ponownie są zdecydowanymi faworytami sobotniego pojedynku – licząc poprzednią edycję rozgrywek, wygrali oni aż 19 domowych spotkań z rzędu, zaś w ostatnich 8 meczach 7-krotnie zachowywali czyste konto. Friulani nie zdołali pokonać Juve od niemal czterech lat, przegrywając pięć kolejnych starć. Czy zatem mistrzowie Italii i ich kibice mogą być spokojni o kolejny komplet ligowych punktów? Nie do końca.
Mecz Juventusu z Udinese będzie potyczką dwóch z trzech najstarszych włoskich klubów występujących w Serie A. Do pierwszych starć doszło w sezonie 1922/1923 – dwumeczu lepsi okazali się piłkarze Starej Damy wygrywając odpowiednio 1:0 i 2:0. Na kolejne spotkanie trzeba było czekać dwadzieścia siedem lat. Po powrocie Zebrette do elity, piłkarze z Turynu ponownie pokazali beniaminkowi miejsce w szeregu. I tak przez kolejnych sześć lat, podczas których największym sukcesem Udinese w meczach przeciwko La Vecchia Signora było wywalczenie trzech remisów. Pierwsza porażka nadarzyła się dopiero pod koniec 1956 roku. Choć ogólny bilans spotkań przemawia zdecydowanie na korzyść Juve (57 zwycięstw, 19 remisów, 11 porażek), bywały czasy, w których Friulani byli uważani za bardzo niewygodnego przeciwnika. Mowa o latach 2007-2011, kiedy ekipa z północno-wschodnich Włoch była górą nad Juve w aż połowie z ośmiu wówczas rozegranych pojedynków.
Ostatnia boiskowa walka obydwu drużyn miała miejsce 14 kwietnia bieżącego roku. Zespół prowadzony przez Antonio Conte zamknął wówczas 33. kolejkę Serie A wyjazdową wygraną 2:0, mocno zbliżając się do 32. scudetto. Bianconeri jeszcze przed przerwą ustalili wynik spotkania – najpierw ładnym, mierzonym strzałem z dystansu w długi róg bramki popisał się Sebastian Giovinco, a niedługo później drugą bramkę dołożył Fernando Llorente, wykorzystując zamieszanie w polu karnym. Zespół gospodarzy realnie zagroził przyjezdnym dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy to w słupek uderzył Luis Muriel. Goście rozgrywali spotkanie na dużym spokoju, kontrolując losy meczu przez niemalże pełne 90 minut.
Pomimo faktów przemawiających na korzyść Juve, zbliżająca się potyczka wcale nie będzie tak łatwa jak mogłoby się wydawać. Utrudnieniem dla zespołu Maxa Allegriego może być zakończona przerwa reprezentacyjna. Wyjazdy zawodników na zgrupowania kadr narodowych niejednokrotnie skutkowały słabszą formą po ich powrocie. Dodatkowo, Stara Dama w krótkiej perspektywie ma początek bardzo ważnej rywalizacji na arenie europejskiej. Według wielu, w tym sezonie Juventus musi koncentrować się przede wszystkim na Champions League, nawet kosztem Serie A. Jeśli piłkarze już są myślami przy meczu z Malmo, Udinese może to skrzętnie wykorzystać. Ponadto, zmiana szkoleniowca Friulanich na mniej doświadczonego może paradoksalnie zwiększyć ich szanse na pozytywny rezultat, bowiem Andrea Stramaccioni jako jeden z nielicznych szkoleniowców na świecie zna smak zwycięstwa na Juventus Stadium.
Obie strony mają pewne problemy dotyczące kontuzjowanych zawodników. Wśród turyńczyków zabraknie ważnych ogniw takich jak Andrea Pirlo czy Arturo Vidal. Pod znakiem zapytania stoi występ Carlosa Teveza – Apacz ma sporą szansę na grę, lecz jeśli jego uraz mięśniowy nie pozwoli mu na udział w widowisku, walkę o zastąpienie go stoczą Sebastian Giovinco oraz Kingsley Coman. Ponadto zabraknie zawieszonego Giorgio Chielliniego. Andrea Stramaccioni będzie musiał radzić sobie bez Simone Scuffeta, Gabriela Silvy, Alberto Riery oraz Maurizio Domizziego.
Jeśli Massimiliano Allegri i jego drużyna chcą potwierdzić, że odejście Antonio Conte nie uwsteczniło klubu, w sobotnim meczu muszą zachować pełnię koncentracji, pokazać wyższość i zgarnąć całą pulę. Czy im się to uda? Początek wydarzenia o godzinie 20:45. Transmisję na żywo przeprowadzi polska stacja nSport+.
Zawodnicy godni uwagi
Roberto Pereyra
Po trzech latach spędzonych na Stadio Friuli, Argentyńczyk przeniósł się do Turynu i prawdopodobnie szybko dostanie szansę, by zagrać na nosie swoim niedawnym kolegom, bowiem to właśnie on najpewniej zastąpi w zespole Juve kontuzjowanego Arturo Vidala. Pereyra musi wykorzystać swoją szansę nie zważając na sentymenty, inaczej trudno mu będzie przekonać do siebie sztab trenerski.
Antonio Di Natale
Jest jak wino – im starszy, tym lepszy. Sezon rozpoczął jak na legendę klubu przystało – od sześciu trafień w dwóch meczach. Tak, to nie pomyłka. Di Natale zaliczył cztery gole w spotkaniu Coppa Italia przeciwko Ternanie, zaś tydzień później niemal w pojedynkę odprawił z kwitkiem Empoli. W wieku 36 lat zdaje się być w rewelacyjnej formie i tercet Caceres-Bonucci-Ogbonna będzie musiał się mocno napocić, by skutecznie go wyeliminować z gry.
Przewidywane składy
Juventus (3-5-2): Buffon – Caceres, Bonucci, Ogbonna – Lichtsteiner, Pereyra, Marchisio, Pogba, Evra – Tevez, Llorente
Ławka: Storari, Rubinho, Barzagli, Asamoah, Romulo, Pepe, Padoin, Mattiello, Coman Giovinco Morata
Udinese (3-5-2): Karnezis – Heurtaux, Danilo, Bubnjić – Widmer, Allan, Guilherme, Pinzi, Piris – Muriel, Di Natale
Ławka: Meret, Brkić, Belmonte, Coda, Pasquale, Hallberg, Fernandes, Badu, Jadson, Kone, Geijo, Thereau
Oglądaj mecz Juve – Udinese i pozostałe spotkania Serie A za darmo na STS.PL! Mecze można oglądać bezpłatnie bez obowiązku posiadania środków pieniężnych na koncie. Więcej TUTAJ.
Wytypuj wynik meczu w naszym typerze TUTAJ
Zobacz także
Temat meczowy na forum
Sprawdź, gdzie kibice oglądają mecz
Statystyki spotkań Juventusu z Udinese
Terminarz Serie A
Terminarz Juventusu