Allegri przed meczem z Malmo

Massimiliano Allegri (na zdjęciu) wziął udział w konferencji przed jutrzejszym spotkaniem Ligi Mistrzów z Malmo. Szkoleniowiec podkreślił, że liczy jutro na Carlosa Teveza i nie chciał rozmawiać o stanie murawy, na jakiej jutro jego zawodnicy zagrają kolejne europejskie spotkanie o wszystko.

Czym różni się Malmo grające w domu od tego, które gra na wyjeździe?

Różnica jest taka, że to zespół, który na swoim boisku gra inną piłkę nożną, znacznie bardziej agresywną. Rozegrali tu dobre spotania, także ostatnio z Atletico Madryt, gdy przegrali nieco niezasłużenie, ponieważ częściej uderzali na bramkę niż Atletico Madryt, jednak nie wykorzystali w pełni swoich okazji. Jutro czeka nas więc trudny mecz, wszystkie drużyny w tej grupie walczą o awans.

Nie uważasz, że Carlitos powinien mieć większy wpływ na wyniki zespołu w Europie?

Jutro będzie miał taki wpływ, podobnie jak było to w pierwszym meczu, na naszym stadionie, gdy strzelił po raz pierwszy od… (Allegri uśmiecha się do Teveza) Ile to było lat? 10 albo 5. Myślę, że jutro także trafi.

Wydaje się, że murawa jest korzystna dla Malmo i niekorzystna dla zespołów, grających bardziej technicznie, jak wy…

Rozmowa o murawie nie ma żadnego sensu. Musimy grać na takiej murawie i szybko przystosować się do panujących warunków. Mamy do dyspozycji 95-96 minut i musimy mocno się postarać. Jesteśmy w dobrej formie, zarówno fizycznej, jak i mentalnej, więc mamy wszystko, by móc myśleć o tym, by wyjechać stąd z pozytywnym wynikiem, którym jest zwycięstwo.

Dlaczego Juventusowi tak ciężko gra się w Europie na wyjazdach?

To nie jest naszym problemem. Przegraliśmy dwa mecze na wyjeździe niezasłużenie. W Madrycie pozwoliliśmy im oddać pół strzału na naszą bramkę i straciliśmy gola po tym, jak pokazaliśmy wielką osobowość. W Grecji, mimo bardzo słabej gry z technicznego punktu widzenia w pierwszej połowie, mieliśmy wiele szans, których nie potrafiliśmy wykorzystać. Jutro czeka nas kolejny mecz, jutro liczy się dla nas wynik. Musimy być szybcy i skupieni, by zrozumieć, jak gra się na tym boisku.

www.tuttojuve.com

Juventus – Udinese z LEĆ NA MECZ! Ostatni mecz sezonu!

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Davide Ll
Davide Ll
10 lat temu

Oj ta murawa mnie niepokoi ...

TheDreamer
TheDreamer
10 lat temu

to jest jakaś kpina,że drużyna grająca w LM nie potrafi ogarnąć murawy na tak ważne spotkanie, to nie jest okregówka czy inne a klasy tylko LM, znowu przyjdzie sie nam męczyć na jakimś kartoflisku, najpierw tureckie teraz szwedzkie, mimo wszytsko licze na pewne 3-0 i lecimy dalej z tematem.

kamilo4267
kamilo4267
10 lat temu

Mam nadzieje, że jeśli wynik nie będzie satysfakcjonujący to przynajmniej nie będzie zrzucał winy na murawę

J_Bourne
J_Bourne
10 lat temu

Conte gdyby zobaczył taką murawę powiedziałby na konferencji przed meczem "murawa to główny powód naszej porażki w jutrzejszym meczu!"

JuvePerSempre
JuvePerSempre
10 lat temu

Znowu będziemy grać na zaoranym kartoflisku? Przecież to jest nie poważne. Powinni z automatu przyznawać walkowery jeśli murawa nie jest w idealnym stanie. Skończyło by się kombinowanie.

dzida88
dzida88
10 lat temu

Jak by na w 3 dni przed meczem non stop lało to choćbyś się zesrał to nie doprowadzisz murawy do stanu idealnego, a czemu przez pogodę mają cierpieć kluby i kibice. Cierpi na tym prestiż, klub, jak i sama UEFA (choćby z powodu braku transmisji tv). Jakby w dzień derbów Italii z Interem nasypało na Juventus Stadium 1m śniegu i nie dałoby rady odśnieżyć, bo non stop by sypało to też od razu… Czytaj więcej »

dzida88
dzida88
10 lat temu

Każdy orze jak może. Skoro Malmo gra fizyczną, a nie techniczną piłkę tak jak Juventus to wolą murawę trochę pod siebie "zrobić". W końcu grają u siebie i chcą aby jak najwięcej plusów było po ich stronie, byle tylko murawa zostanie zaakceptowana przez delegata UEFA.

j@ro
j@ro
10 lat temu

@dzida88
Masz racje... warunki są takie same dla obu drużyn. Stambuł to inna bajka, tam w dokończonym meczu jedna strona była zaorana i wyraźnie gorsza od drugiej. "Pech" chciał, że akurat nasza.

Lub zaloguj się za pomocą: