Strona główna » Aktualności » Rapid – Juventus 1:3
Rapid – Juventus 1:3
W ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów Juventus pokonał na wyjeździe Rapid 3-1 i – wobec remisu Bayernu w spotkaniu z Club Brugge 1-1 – zajął pierwsze miejsce w grupie A.
Juventus rozpoczął spotkanie bardzo spokojnie, wyczekując na ruch gospodarzy.
Pierwsze akcje Rapidu były szybko rozbijane i wydawało się, że podopieczni Capello za chwile całkowicie będą kontrolować mecz i dyktować warunki. Tak się jednak nie stało – gospodarze walczyli ostro, a Stara Dama dostosowała się szybko to tego rytmu i przez pierwsze minuty więcej było fauli i nieczystych zagrań niż przyjemnej dla oka gry.
Od 16 minuty napór gospodarzy stale rósł i powoli kibice Juve zaczęli się niepokoić o losy meczu. O ile pierwsze dwie akcje skończyły się bez poważnych konsekwencji, o tyle w 26 minucie należało się już poważnie martwić. Strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Ivanschitza nie bez problemów obronił Abbiati. Po chwili kolejny rzut wolny. Tym razem piłka odbija się od muru i wpada w ręce bramkarza Juve, który jest faulowany.
Juventus w tym czasie gra bardzo źle. Piłkarze popełniają dużo błędów. Nierówno gra Vieira, totalnie nie radzi sobie Camoranesi. Brak doświadczenia Balzarettiego gospodarze wykorzystują kiedy tylko się da i co chwile przeprowadzają ataki jego stroną.
W 33 minucie najbardziej dogodna w pierwszej połowie sytuacja dla Rapidu. Z prawej strony dośrodkowanie autorstwa Kincla wpada wprost na głowę niepilnowanego Ivanschitz. Uderzenie główką broni Abbiati! Aż dziw bierze, że nie padła bramka. Daje się słyszeć okrzyk zawodu na trybunach. To był znak dla gości. Chyba wreszcie dotarło do nich, że jeśli nie wezmą się do pracy czeka ich porażka. Wprawdzie awans mieli już w kieszeni jednak celem było przecież pierwsze miejsce w grupie. A trzeba było się sprężyć bo w tym czasie Bayern prowadził już 1-0.
Dobiegała 35 minuta i Juventus wywalczył rzut wolny. Do piłki spokojnie podszedł Del Piero. Na gwizdek sędziego uderzył technicznie w okno bramki Rapidu. Bramkarz popełnił błąd, bo ruszył się w drugą stronę i tylko odprowadził wzrokiem wpadającą piłkę do siatki. 1-0 dla Juve!
Ale to było za mało. Kolejna akcja. Tym razem dośrodkowanie Camora w stronę wpadającego Vieiry w pole karne. Tym razem bez gola, jednak już w 42 minucie Payer był bezradny przy strzale Zlatana. Piękna, indywidualna akcja Szweda. Sam na sam w asyście dwóch obrońców huknął zza pola karnego. Juve prowadzi 2-0!
Nie minęły trzy minuty jak Del Piero wpisał się po raz drugi na listę strzelców! Tym razem Zlatan Ibrahimović zaliczył asystę, a obrońcy Rapidu tylko przyglądali się jak napastnicy Starej Damy ich “rozklepują”.
W drugiej połowie wydawało się, że obraz gry będzie miał podobny przebieg – Rapid będzie atakował, a Juventus strzelał gole. Capello zdecydował się wstawić Zalayetę za Ibrahimovića, jednak nie był to dobry wybór. Del Piero był przez kolejne 45 minut zupełnie niewidoczny. Bardzo chciał strzelić swoją 183. bramkę dla Juventusu jednak na chęciach się skończyło.
Rapid wiedział, że meczu już nie wygra, ba! zdawał sobie sprawę, że nie ma szans na remis, ale mimo to rozegrał bardzo ładnie tą część gry. Wystarczy powiedzieć, że kibice zgromadzeni na stadionie gorąco ich dopingowali i liczyli, że zobaczą chociaż jedną bramkę w wykonaniu swoich idoli. Doping się opłacił bo w 52. minucie po rzucie rożnym obrona Juventusu trochę się pogubiła. Niestety największą winę ponosi Manuele Blasi, który nie zdołał dobrze wybić piłki. Pozostali piłkarze źle zastawili pułapkę ofsajdową i Kincl nie miał problemów z pokonaniem Abbiatiego.
Po tej bramce tempo gry wzrosło. Juventus starał się do tego dostosować i nawet przez pewien czas im wychodziło jednak dobrze wyprowadzane kontrataki kończyły się zwykle gdzieś w okolicach pola karnego – z reguły sędzia odgwizdywał spalonego, albo ostatnie podanie było niedokładneW 56 minucie kolejna akcja Rapidu. Na szczęście tym razem Abbiati stanął na wysokości zadania i po silnym strzale wybił piłkę na róg.
Dwie minuty później miała miejsce dosyć kontrowersyjna sytuacja. Po rzucie wolnym dla Rapidu Vieira dotknął w polu karnym piłkę ręką. Sędzia niczego nie zauważył i skończyło się na protestach gospodarzy.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie mimo, że okazje miał zarówno Juventus (strzał Zalayety z główki prosto w bramkarza) i Rapid (Kienast i Ivanischitz).
Rapid – Juventus 1:3
52′ Kincl – 35′ Del Piero, 42′ Ibrahimovic, 45′ Del Piero