Strona główna » Aktualności » Tuttosport o odrodzonym Vidalu
Tuttosport o odrodzonym Vidalu
Dzisiejsze wydanie Tuttosport poświęca jeden z artykułów postaci Arturo Vidala (na zdjęciu) i obwieszcza odrodzenie Chilijczyka. Popularny il Guerriero w krótkim czasie dał dwa dowody, pozwalające sądzić, iż wrócił do wysokiej formy – najpierw był dobry mecz z Monaco, w którym zdobył decydującego gola, a później świetne spotkanie z Lazio, w którym widzieliśmy prawdziwego Vidala – wszędzie było go pełno, nie przestawał biegać, wygrywał kolejne starcia w defensywie i udzielał się w ataku, przykładając rękę do bramki Teveza.
Redakcja turyńskiego dziennika zastanawia się, co pozwoliło pomocnikowi wrócić do gry na tym poziomie i dochodzi do wniosku, że wreszcie udało mu się pozbyć zarówno obciążeń fizycznych, jak i tych psychicznych. Wszyscy kibice Juve dobrze wiedzą, co działo się wokół Vidala latem zeszłego roku i jak przez długi czas odbijało się to na postawie piłkarza, który kolejne mecze naznaczał żółtymi kartkami i zmarnowanymi rzutami karnymi. O tym, że wrócił do optymalnej formy fizycznej, słyszeliśmy od Massimiliano Allegriego już jakiś czas temu. Wciąż pozostawała jednak kwestia podejścia mentalnego, gdzie trener robił co mógł, zarówno wypowiadając się publicznie, jak i rozmawiając z 27-latkiem twarzą w twarz.
“Vidal nie powinien czuć się niespokojny, to nie jest dobre dla piłkarza. W piłce potrzeba możliwie największego spokoju i skupienia na tym, co chce się zrobić” – mówił Allegri w połowie marca – “To pozwala na zminimalizowanie ilości błędów na poziomie technicznym, a ten kto gra dobrą piłkę, ma większe szanse na zwycięstwo. Vidal czuje się lepiej fizycznie, pokazywał to także w ostatnich meczach. Problem Vidala jest taki, że ocenia się go jedynie przez pryzmat zdobywanych goli, a to przecież pomocnik, który już 6 czy 7 razy trafił do siatki i ma szanse na osiągnięcie dwucyfrowego wyniku“. Szkoleniowiec doczekał się Chilijczyka grającego z psychicznym spokojem i pochwalił go po sobotnim spotkaniu: “Vidal znacząco się poprawił. Teraz broniąc wreszcie biega, a nie gania rywali. Myślę, że to największa zmiana“.
Odrodzenie piłkarza nieprzypadkowo zbiegło się w czasie z absencjami Pogby i Pirlo – il Guerriero poczuł na swoich barkach podobny ciężar odpowiedzialności jak za czasów Conte i przekonuje: “Jestem gotowy w stu procentach. Wkrótce będziemy świętować scudetto, ale marzymy o Lidze Mistrzów“.