Emerson przed meczem Real – Juve

Emerson (na zdjęciu) jest jednym z piłkarzy, którzy w swojej karierze mieli okazję grać dla wielkich półfinałowych rywali – Juventusu i Realu Madryt. Były środkowy pomocnik z okazji zbliżającego się rewanżowego meczu z udziałem tych dwóch drużyn udzielił wywiadu dziennikowi Tuttosport. Zaczął od wspomnienia na temat areny środowych zmagań: “Bernabeu jest ogromne i wyjątkowe, występowanie tam to piłkarski szczyt“.

I mówi to Emerson, który podczas swojego roku w Realu Madryt był także wygwizdywany.

To wyjątkowa, wymagająca publika. Tylko tam możesz poczuć się rozczarowany, gdy wygrywasz 2:0.

W sobotę znów dostało się Casillasowi, a miesiąc miodowy skończył się chyba dla Ancelottiego na dobre. Czy to może być przewagą dla Juve w środę?

Nie sądzę, żeby miało to mieć znaczenie. Piłkarze Realu Madryt są przyzwyczajeni do kontrowersji. Jeśli chodzi o Ancelottiego, z którym pracowałem w Milanie, to mogę zapewnić, że fenomenalnie potrafi wprowadzić spokój w czasie burzy. Carletto ma charyzmę i cieszy się szacunkiem piłkarzy – widziałem wielu, którzy przekraczali swoje granice tylko dla niego.

Przed Realem przez dwa lata grałeś w Juve. Gdybyś mógł wejść do szatni Bianconerich, co powiedziałbyś im, by naładować ich przed meczem?

Oni doszli do półfinału – kto pomyślałby o tym latem? Spojrzałbym im w twarze i powiedział: “Nikt w nas nie wierzył, pokażmy im teraz, że możemy wygrać ten puchar”.

Jak skończy się na Bernabeu?

Będzie trudno, znacznie trudniej niż na Juventus Stadium, ale myślę, że ostatecznie to Juve awansuje.

Optymistycznie. Dlaczego?

Bardzo spodobał mi się Juventus z pierwszego meczu. To twardy, zrównoważony zespół, który w trudnych momentach wzbija się na wyżyny i świetnie broni.

Jak rozegrałbyś ten półfinał?

To pytanie do Allegriego, nie do mnie. Na pewno Real pozwoli rywalowi na stworzenie sobie sytuacji bramkowych. Dla Juve kluczowe będzie odpowiednie podejście w pierwszych 15 minutach – spodziewam się, że Hiszpanie rozpoczną mocno.

Cristiano Ronaldo spudłował karnego z Valencią i będzie szczególnie zmotywowany.

W przypadku mistrzów jak on, Messi czy Neymar pozostaje modlić się, by mieli słabszy dzień.

Jak różni się ten Real od drużyny z sezonu 2006/2007?

Bardzo. Capello i Ancelotti różnią się pod względem mentalności. Capello to praktyk, stawia głównie na cechy fizyczne i na osiąganie wyników. Ancelotti zamiast tego wybiera grę piłką i technikę. To przeciwieństwa, ale obaj są fenomenalni – najlepsi ze wszystkich.

Jak podoba ci się Allegri?

Przemawiają za nim wyniki i dobra gra zespołu – byłem zaskoczony. Prawdziwa siła Juve to zwycięska mentalność, przekazywana od lat, niezależnie od trenerów. Ta ekipa różni się od mojego Juve, ale duch drużyny pozostaje ten sam.

Jak myślisz, kto będzie decydującym graczem na Bernabeu?

Pirlo. Presja go zachęca i sprawia, że on wchodzi na wyższy poziom. Andrea to fenomen, a Bernabeu wydaje się odpowiednim stadionem na jeden z jego rzutów wolnych. Ma szaloną precyzję sprzed pola karnego – gdy strzela Pirlo, to na 90% padnie gol.

W pomocy Juventus ma także Pogbę, który przeciwko Cagliari wrócił na boisko po 52-dniowej przerwie związanej z kontuzją. Postawiłbyś na Francuza od pierwszej minuty?

Musiałbym być w Vinovo, ale…

Ale?

Wierzę w myślenie mojego mistrza Capello. A Capello nauczył mnie, że w takich meczach stawia się na ważnych graczy, którzy nawet jeśli nie są gotowi na sto procent, są gotowi dać od siebie coś ekstra.

Tak więc?

Postawiłbym na Pogbę od pierwszej minuty. Dzięki swoim uderzeniom może zdecydować o losach spotkania na wiele różnych sposobów.

Tevez osiągnął 29 goli – spodziewałeś się, że będzie tak konsekwentny?

Szczerze mówiąc, trochę mnie zaskoczył. Jest niski, ale twardy. To przede wszystkim napastnik inteligentny. Rozgrywa świetny sezon – należą mu się pochwały, ale wszedł na ten poziom także dzięki Juve.

Jego przyszłość w Juventusie nie jest jednak niczym pewnym…

O Boca Juniors mówi się także tutaj, w Brazylii. Myślę jednak, że związek Teveza z Juve jest bardzo silny.

Ktoś jeszcze cię zaskoczył?

Tak, Morata. Jego zakup potwierdza umiejętności szefów Juventusu. To inny zawodnik niż w Realu Madryt. Myślę, że niewielu wierzyło w tak szybki jego rozwój. To nie jedyny taki przypadek – w meczu z Realem Madryt uderzyła mnie osobowość Sturaro.

Liga Mistrzów nie powstrzymuje mercato. Juventus, oprócz Dybali, myśli też o Cavanim na następny sezon.

Cavani byłby wyborem idealnym. To nie tylko wielki piłkarz – to również wojownik, ma nastawienie godne Juventusu.

Leć na mecz Juventus-Torino!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Davide Ll
Davide Ll
9 lat temu

Ciekawa wypowiedz

macedonski
macedonski
9 lat temu

Raczej dyplomatyczna, aż w oczy szczypie. Gość wypowiada się w stylu "Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek".

lormo88
lormo88
9 lat temu

zgadzam sie jesli chodzi o Pogbe.
powinien grac od paczatku i ladowac z dystansu tak czesto jak to tylko mozliwe

pussykillerxxl
pussykillerxxl
9 lat temu

To Brazylijczyk! Nie mógł być dobry. Żaden brazylijczyk się nie nadaje do JUVE i Serie A bo się tam nie sprawdza! ;-DDDDD A tak poważnie.. Świetny gość! Chyba on jedyny przechodząc z JUVE do jednego z tych lamerskich klubów, do których się z JUVE nie przechodzi zachował się godnie, lojalnie i z klasą. Na Zidane`a patrzeć nie można taki z niego.. "madrytczyk" ;ppp Puma - przegość! Zawsze fajnie czyta się jego wywiady i wspomina… Czytaj więcej »

Babinicz
Babinicz
9 lat temu

He,zupełnie zapomniałem o tym,że miał ksywę "Puma".Mi się kojarzy z okresem Capello,czyli takim niezbyt udanym okresem.Lippi to był Lippi.

Kicek7
Kicek7
9 lat temu

@posesivo - coś wspaniałego 🙂

posesivo
posesivo
9 lat temu

Do tej pory pamiętam tą jego bramkę z Werderem 😀

wasik
wasik
9 lat temu

Fajna wypowiedź. Lubiłem go i w piłkę nożną grać potrafił.

Cobra
Cobra
9 lat temu

Nigdy go nie lubiłem... Właśnie przez jego (i Vieiry) brak pace'a dzieciaki Wengera nas ośmieszyły.

Lub zaloguj się za pomocą: