Strona główna » Aktualności » Del Neri: Nie żałuję swojego pobytu w Juve
Del Neri: Nie żałuję swojego pobytu w Juve
W najbliższą środę na stadion Juventusu przyjedzie drużyna Hellasu Werona. Trenerem “czerwonej latarni” Serie A jest dobrze znany kibicom Starej Damy Luigi Del Neri (na zdjęciu). 65-letni szkoleniowiec udzielił przed tym meczem wywiadu dla La Gazzetta dello Sport.
Opuścił Pan Sampdorię, którą udało się doprowadzić do eliminacji Ligi Mistrzów, by potem dołączyć do Juventusu. Podjąłby Pan taką decyzję ponownie?
Prawdopodobnie nie, jednak w tamtym czasie niemożliwym było odmówienie Juventusowi. Nie mam żalu. Zrobiłem to, co miałem zrobić.
Andrea Agnelli powiedział, że czeka Pana trudne wyzwanie, bo to był dopiero początek odbudowy klubu.
Zawsze płaci się taką cenę, kiedy rzeczy ulegają zmianie w trudnych czasach. Nie sądzę, że mi się nie powiodło, jako że nadal mam świetne relacje z Agnellim, Marottą i Paraticim. Rozmawiamy przez telefon co jakiś czas. Opuściłem Turyn z goryczą, lecz czas zmienił te wspomnienia i dzisiaj nie czuję już żalu w stosunku do nich. To był honor trenować Juve.
Czy można powiedzieć, że utorował Pan drogę Antonio Conte do Juve?
Można powiedzieć, że moja praca wymagała czasu, lecz Conte odegrał swoją rolę niezależnie ode mnie, razem z kilkoma nowymi piłkarzami, jak Andrea Pirlo, Arturo Vidal i Stephan Lichtsteiner.
Wiele fanów Juve pamięta Pana jako trenera, który miał Milosa Krasicia i Jorge’a Martineza.
Krasić miał świetny rok, kiedy byłem tam, jako że strzelił dziewięć goli i wygrał wiele pojedynków jeden na jeden. Nakłaniam wszystkich, by spojrzeli wstecz na ten rok. Trudno powiedzieć cokolwiek o Martinezie, ponieważ od razu złapał kontuzję i nie był w stanie pokazać tego, co naprawdę potrafi.
Jak ostatni w tabeli Hellas może zatrzymać Juventus?
Musimy być agresywni i pozostać w równowadze, lecz zrobimy to, co będziemy mogli. Będą musieli zostawić dla nas trochę miejsca i wtedy musimy zrobić wszystko, by z tego odpowiednio skorzystać. Jeśli jesteśmy zmuszeni do obrony, to nie dlatego, że chcemy, tylko dlatego, że zostaliśmy zmuszeni. Nie lubię, kiedy moje drużyny grają w ten sposób.
Czy zagra Pan razem duetem Toni-Pazzini?
To możliwe. Nie wiem jeszcze, jak na razie Juanito Gomez także dołączył do grupy. Obaj mają potencjał by zdobyć razem 40 goli, ale cieszyłbym się, gdyby udało im się strzelił połowę tego. Są kompletnymi piłkarzami, nie tylko w powietrzu. Dobrze pomagają swoim kolegom w szatni. Przypominają mi o tandemie Toni-Matri, którego używałem w drugiej części tamtego sezonu.
Hellas jest na ostatnim miejscu z ośmioma punktami po 17 meczach. Czy nadal macie szanse uniknąć spadku?
Jeśli spojrzymy na klasyfikację, to tak, nadal mamy 30% szans na utrzymanie. Jednakże nie patrzymy na tabele w tym momencie. Zespół jest silniejszy niż te 8 punktów, które do tej pory zdobyliśmy. Graliśmy dobrze i zasłużyliśmy na więcej. W drugiej części sezonu będziemy grać dużo meczów u siebie, dlatego wszystko jest możliwe.
Po Juve gracie z Palermo, Romą i Genoą. Czy to trudne stawić czoła wszystkim Panu poprzednim drużynom?
Niech mnie Pan nie postarza. Trenowałem tak wiele ekip, że w końcu muszę na którąś z nich trafić.