Uwaga na Atalantę
W najbliższą sobotę Juventus zmierzy się na własnym stadionie z Atalantą. Mało kto mógł przewidzieć przed startem sezonu, że będzie to mecz między liderem i piątą drużyną w tabeli. Piłkarze z Bergamo są rewelacją aktualnych rozgrywek Serie A. Do swojego sobotniego rywala tracą zaledwie pięć oczek. Cały czas niewielu obserwatorów jest zdania, że zawodnicy Gian Piero Gasperiniego (na zdjęciu) utrzymają tę formę do końca sezonu. Jednak czy ktoś rok temu o tej porze w Premier Leaugue wierzył w końcowy sukces Leicester City? Nieśmiało, ale jednak pojawiają się porównania do drużyny Claudio Ranieriego. Z powodu licznych kontuzji Mistrzowi Włoch przyjdzie mierzyć się z Atalantą w trudnym momencie. W ostatnich sześciu spotkaniach Nerazzurri z Bergamo zdobyli komplet punktów. Drużyna jest pełna entuzjazmu i z pewnością przyjedzie do Turynu z nadzieją na zdobycz punktową. W pokonanym polu zespół Gasperiniego zostawił dwóch innych faworytów do Scudetto – Romę i Napoli. W sobotę na Juventus Stadium goście nie zamierzają kalkulować i postawić na atak, ponieważ nie będą mieli nic do stracenia. W przypadku Juventusu druga porażka z rzędu mogłaby oznaczać mały kryzys. Byłaby złym początkiem niezwykle ciężkiego miesiąca jakim będzie dla Starej Damy grudzień. Po meczu z Atalantą Bianconeri zmierzą się jeszcze z Dinamem Zagrzeb, Torino, Romą a także Milanem w meczu o Superpuchar Włoch.
www.tuttosport.com