Strona główna » Aktualności » Berardi: Mam czarno-niebieskie serce
Berardi: Mam czarno-niebieskie serce
Domenico Berardi (na zdjęciu) w minionych okienkach transferowych był łączony z transferem do Juventusu, który swojego czasu był właścicielem 50% jego karty zawodniczej. La Gazzetta dello Sport publikuje dziś wywiad, w którym 22-latek przyznaje otwarcie, że nie miał zamiaru przenosić się do Turynu i deklaruje swoją sympatię do Interu. “Moje »nie« powiedziane Juventusowi? W zasadzie, jak już mówiłem, było to bardziej »tak« powiedziane Sassuolo. Byliśmy świeżo po awansie do Ligi Europy, chciałem tam zagrać razem z kolegami, chciałem rozwijać się przez kolejny rok. Poza tym, lubię dużo grać i nie lubię wykonywać poleceń. Juventus do niczego mnie nie zmuszał, ale mocno na mnie naciskali – czułem, jakby mi się narzucali. Ile bym tam grał? Czy w tak młodym wieku dobrze byłoby trafić na ławkę? Przyznam, że przypadek Zazy miał znaczenie – policzyłem minuty, które Simone tam rozegrał i powiedziałem: »stop«. Urodziłem się z czarno-niebieskim sercem. Rodzice przekazują pewne rzeczy swoim dzieciom, tutaj wygrały uczucia taty Luigiego i brata Francesco, a nie mamy Marii, która kibicuje Juve. Jako dziecko obserwowałem Ronaldo. W wieku 15 lat imponował mi Milito, gdy wygrali Ligę Mistrzów po finale w Madrycie, wziąłem flagę i wyszedłem z kolegami świętować. Każdy chłopiec, który kocha piłkę, ma swój ulubiony zespół, prawda? Deklarowałem swoją sympatię do Interu długo przed tym, jak pojawiły się spekulacje odnośnie mojego transferu do Mediolanu. Czytałem, że mnie obserwują, a w ich projekcie będą nowe transfery, być może także Włochów, więc może dlatego o tym się mówi. Ja jednak teraz o tym nie rozmawiam, zobaczymy na koniec sezonu. Allegri? Może mi tylko dziękować… To oczywiście żart, ale spójrzmy na to w ten sposób – Milan go zwolnił, wziął go Juventus i dziś wygrał wszystko, a może sięgnąć także po Ligę Mistrzów“.