Marotta: Pragniemy wygrania Ligi Mistrzów
Beppe Marotta (na zdjęciu) udzielił wywiadu dla Il Giornale, w którym opowiedział m.in. o letnich transferach, systemie VAR, czy swojej przyszłości.
“Dani Alves to była niespodzianka. Prawdziwy grom z jasnego nieba. Wybrał sam, wydawało się, że Manchester City, a potem okazało się, że PSG. Był moment, w którym się starliśmy, ponieważ chciałem, by zawodowiec okazał szacunek Juventusowi” – tłumaczył.
Okazało się, że szokujące przenosiny Bonucciego to nie było zaskoczenie dla doświadczonego działacza. “Pragnę zauważyć, że Bonucci nie odszedł z powodu Allegriego. Wiedzieliśmy o jego zamiarach, bo zdradzał je podczas zwykłych dyskusji na linii zawodnik – klub. Trener nie był przyczyną. On wie, że najważniejszy jest klub i to jedna z jego największych zalet. Uważam trenera za część kadry zarządzającej, bo jego filozofia musi być zgodna z filozofią klubu. Szkoleniowiec, który nie pasowałby do tego schematu, nie znalazłby miejsca w Juve” – powiedział i podkreślił, że Allegri to trener szyty na miarę. “Idealnie pasuje do naszego modelu biznesowego. To wyzwanie, aby utrzymać zespół w świeżości i kontynuować jego reorganizację. Jednocześnie, możemy uważnie śledzić warunki finansowe, a z drugiej strony, chcemy jak najlepszych wyników. Potrzebowaliśmy wisienki na torcie, ale sześć kolejnych tytułów mistrzowskich i dwa finały Ligi Mistrzów w trzy lata dowiodły, że podjęliśmy słuszne decyzje“.
Marotta odniósł się do transakcji minionego lata, a także do tych rekordowych i do potencjału drużyny. “Dzięki Higuainowi mieliśmy okazję do historycznego transferu, ale nie należy oczekiwać, że każdego lata wydamy 90-100 mln euro. Prawdą jest, że myśleliśmy o tym przed sprzedażą Pogby, ale jego odejście było przewidywalne i ułatwiło nam ubieganie się o Argentyńczyka. Nie zgadzam się z tymi, którzy mówią o przepłaceniu za Matuidiego. 20 mln euro plus bonusy za w pełni dopasowanego gracza z charakterem i doświadczeniem to zachowawcza cena. Nie zapominajmy, że dostaliśmy 40 mln za Bonucciego. Odnoszę wrażenie, że zespół pokazał dopiero 70% swoich możliwości i uważam, że to najbardziej zrównoważona grupa, z którą pracowałem. Jestem przekonany, że kluczem do wygranej we Włoszech jest budowanie zespołu wokół Włocha. Od niego zagraniczni piłkarze muszą nauczyć się, że jak grasz z prowincjonalnymi klubami, to musisz uważać, bo one chcą rozegrać mecz życia właśnie przeciwko Juventusowi“.
Dyrektor odniósł się do słów Gianluki Viallego, który stwierdził, że VAR będzie pomocny dla Juve, bo w końcu zdejmie z nich miano faworyzowanych przez sędziów. “Niezależnie od tego, mamy obowiązek wygrywać w każdym meczu. Jesteśmy po to, by wygrać mistrzostwo i nie straszny nam VAR. Może nam pomóc legitymizować wygrane. Na przykład, dostaliśmy trzy karne, czyli tyle samo, ile w poprzednim sezonie. Kłopot z byciem silnym polega na tym, że to rodzi zazdrość“.
Włoch przypomniał jeszcze swoje spektakularne transakcje i przyznał, że nie ma zamiaru rozstawać się z Turynem. “Sprzedaż Pierluigiego Casiraghiego do Juventusu Gampiero Bonipertiego była moją dobrą wróżbą na przyszłość. Z kolei, powrót Cassano z Realu to odzyskanie straconego talentu. Transfer Pogby do Manchasteru to było świetne posunięcie na profesjonalnym poziomie. Moja przygoda z Juve nie została zakończona, ponieważ naszym celem jest wygranie Ligi Mistrzów. Ale nawet po tym nie widzę siebie w innym klubie. Jeżeli Andrea Agnelli będzie chciał, żebym odszedł, to może znajdę pracę we włoskiej federacji“.