Chellini: Dziesięć lat temu byłem słabszym piłkarzem

Giorgio Chiellini (na zdjęciu) był dzisiaj gościem odbywającego się na Allianz Stadium spotkania Randstad Next, poświęconego karierom zawodowym byłych sportowców. Co obrońca miał do przekazania zebranemu w Turynie audytorium?

“Dziesięć lat temu byłem szybszy, bardziej wybuchowy niż dzisiaj, byłem tez jednak słabszym piłkarzem” – przyznał Chiellini. “Jako młodziak grywałem w reprezentacjach regionów, w reprezentacji Włoch do lat 15. Byłem zawsze tym, który grał brzydko, nie miałem za grosz gracji czy koordynacji, byłem zupełnie nieociosany. Ludzie, którzy widzieli mnie wtedy, zauważyli że z czasem się poprawiłem. W trakcie mojej kariery widziałem wiele talentów, którzy w wieku 17-18 lat nie byli skorzy do poświęceń i dlatego nigdy nie osiągnęli tego, na co było ich stać. Najważniejsze jest, by zawsze próbować dać z siebie wszystko“.

“Piłkarska szatnia jest środowiskiem podobnym do międzynarodowej korporacji. Droga do integracji prowadzi przez zaakceptowanie zachowań, które są dla nas obce. W niektórych sprawach my, Włosi, jesteśmy bardziej rygorystyczni i ponurzy niż beztroscy przedstawiciele innych nacji” – stwierdził Chiellini. “Równowaga i spokój w szatni to sprawy fundamentalne, szczególnie obecnie, gdy jest ona tak multietniczna. Jej włoska część to tylko 33%. Zintegrowanie najlepiej jak się da każdej narodowości, kultury nie jest łatwe, ale daje świetne rezultaty“.

Chiellini starał się też odpowiedzieć, na czy polega prawdziwa piłkarska wielkość: “Prawdziwym mistrzem jest ten, kto sprawia, że inni w jego otoczeniu zaczynają grać lepiej. Pirlo i Buffon, poza ich oczywistymi umiejętnościami technicznymi, sprawiali i sprawiają że inni zawodnicy rozwijali się zarówno na boisku, jak i poza nim. Podstawa to umiejętność współpracy z innymi, bez kreowania zazdrości, dla dobra drużyny. Pirlo i Buffon posiadają charakter, który umożliwia zawodnikom przebywającym w ich bliskości się rozwijać“.