Dzieci Starej Damy

Dzieci Starej Damy

Juventus – magiczna nazwa, w świecie futbolu znaczy wiele, jak mało która inna. Słynne pasiaki z Turynu, legendarne mecze, tragedie wpisane w historię klubu i znów – po latach – dominacja w Serie A. Ale sama nazwa Juventus, pochodząca z łaciny, znaczy: młody, młodzież. Czy w tej sytuacji klub z Piemontu mógłby zaniedbywać szkolenie własnego narybku? To niemożliwe.

Co prawda w dziesiątce najlepszych akademii piłkarskich w Europie, opracowanej przez Międzynarodowe Centrum Studiów Sportowych w Szwajcarii zabrakło szkółki Juventusu (w rankingu biorącym pod uwagę liczbę piłkarzy, którzy między 15 a 21 rokiem życia spędzi w danym klubie przynajmniej trzy sezony, zwyciężył Ajax Amsterdam, przed Partizanem Belgrad i Hajdukiem Split), ale w samej Italii futbolowe laboratorium turyńczyków cieszy się dużym powodzeniem i przez wielu uważane jest po prostu za najlepsze.

Turyn to nie tylko FIAT, wyborna czekolada, wielki przemysł, kultura zogniskowana w uniwersyteckich i naukowych centrach, to także tradycja w wychowywaniu piłkarskich gwiazd. A Juventus mocno postawił na własne. Po pierwsze: jako jeden z nielicznych włoskich klubów ma swój, już nie miejski stadion. Wyprowadzka na nowy obiekt była bodaj ósmą w historii klubu. Tylko w ostatnich latach Zebry grały na Stadio Communale (era choćby Zbigniewa Bonka) czy Stadio Delie Alpi. W końcu jednak doczekały się własnego, nowoczesnego obiektu i od dwóch lat piłkarze Starej Damy święcą triumfy na Juventus Arena. To ważne, bo klub obecnie czerpie z tego tytułu znacznie większe zyski, niż miało to miejsce przed przeprowadzką.

Ale La Vecchia Signora (Stara Dama) inwestuje nie tylko w nieruchomości. Choć klub należy do najzamożniejszych we Włoszech i stać go na to, by dysponując pięcioma napastnikami, zatrudnić jeszcze Fernando Llorente i Carlosa Teveza, to jednak coraz większą wagę przywiązuje do własnego narybku. Akademia Juventusu znajduje się 25 kilometrów od centrum Turynu, w małej miejscowości Vinovo. Składa się z doskonale utrzymanej bazy treningowej, w skład której wchodzi między innymi 12 boisk (jedno sztuczne i jedno pod balonem), a prócz tego hale, sale gimnastyczne, siłownie, gabinety lekarskie, odnowy biologicznej, także internat i szkoła. Młodzi piłkarze mają obowiązek edukacji, ale jest dla nich przygotowany indywidualny tok nauczania. W akademii ćwiczą również piłkarze pierwszego zespołu. Z tym że każda z trenujących tutaj drużyn, łącznie z najmłodszymi, ma swojego trenera, asystenta i lekarza. Żadnej prowizorki, wszystko pod stałą kontrolą. Klub dba przede wszystkim o to, by wszyscy czuli się wielką rodziną Juve i byli za siebie nawzajem odpowiedzialni. Nic zatem dziwnego, że chłopcy z zespołu U-13 interesują się mocno wynikami piętnastolatków i na odwrót.

Juventus nie zamyka się na świat. Co więcej, mimo perfekcyjnie zorganizowanej podturyńskiej akademii, otwiera swoje szkółki na całym świecie. W Polsce już istnieje ich kilka, między innymi w Warszawie, Bydgoszczy i Krakowie, ale ambitne założenie jest takie, by szkółka Juve istniała w każdym województwie. Cały projekt otrzymał nazwę JSS, czyli Juventus Soccer Schools. Dzieci przyjmuje się do szkółek już w wieku pięciu-sześciu lat. Nauczają je polscy trenerzy, którzy przeszli szkolenie w Turynie, a kilka razy w roku JSS odwiedzają wizytacje włoskich przedstawicieli, sprawujących stały nadzór merytoryczny nad swoimi akademiami.

Naszym celem jest umożliwienie dzieciom spełnienia marzeń o grze w piłkę nożną. Dla każdego młodego zawodnika przygoda z Juventus Soccer Schools to ma być przede wszystkim wspaniała zabawa, ale jednocześnie dzieci będą mieć dostęp do unikalnych programów i metod pracy. Polskie placówki będą zaś funkcjonować tak samo jak włoskie. Oparte o te same zasady, tę samą filozofię, organizację, dyscyplinę. Struktura również będzie podobna. Dzielić nas będą kilometry ale będziemy sobie bliscy ze względu na więź z Juventusem” – powiedział na otwarciu krakowskiego oddziału JSS Gianluca Pessoto, były piłkarz Bianconerich, obecnie ambasador projektu JSS i kierownik sekcji młodzieżowej w Juventusie.

Claudio Marchisio to najbardziej znany z obecnie grających wychowanków Starej Damy.

Na stronie internetowej www.jsspolska.pl możemy przeczytać, że zamierzeniem Juventusu jest stworzenie najlepszej szkoły piłkarskiej na świecie. Odziały JSS istnieją już rzeczywiście niemal na każdym kontynencie. Program został wyróżniony tytułem najlepszego włoskiego sektora szkoleniowego młodzieży w sezonie 2009/2010. W tym też sezonie w Serie A zadebiutowało 30 zawodników wywodzących się właśnie z programu JSS. Dodatkowo każdego roku Juventus organizuje letnie obozy piłkarskie dla młodzieży w wieku 8-16 lat, przyjmujące uczestników z różnych stron świata. Tygodniowe zgrupowania rozpoczynają się od połowy czerwca i trwają do pierwszego tygodnia sierpnia, a organizowane są w kilku miastach północnych Włoch oraz San Marino.

Autor: Zbigniew Mucha

Źródło: Piłka Nożna Plus 8/2013
Wyszukał: s00p3L

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

J_Bourne
J_Bourne
11 lat temu

Marketingowo też dobre zagranie. Cieszyć może fakt, że jak Barca wykupujemy największe nastoletnie talenty w swoim kraju, ale i z zagranicy. Antoś z Beppe i Andrea mogą stworzyć super drużynę.

Gwiezdnik
Gwiezdnik
11 lat temu

No spoko

Benzema
Benzema
11 lat temu

tia...

krychu10
krychu10
11 lat temu

a jakis u19 nie potrzebuja moze ;D haha mysle ze w "naszym" gronie kilku kopaczy by się zalapalo na małe szkolenie ;D

misiekjt
misiekjt
11 lat temu

yhm. no to superowo

Lub zaloguj się za pomocą: