Nowe Juve, stare defekty?
Nowe Juve, stare defekty?
Nie osądza się piłkarza po tym, jak wykonał rzut karny – powiedziałby De Gregori (w piosence La Leva Calcistica Della Classe ’68, przyp. red.), nie osądza się też drużyny – można by dodać. Mimo wszystko po niedzielnym finale Peace Cup można wyciągnąć wnioski z pierwszej fazy okresu przygotowań Juventusu do nowego sezonu. Przede wszystkim trzeba poszukać błędów, gdyż w chwili obecnej jest czas, żeby je wyeliminować, czy poprawić – błędów zarówno taktycznych, jak i dotyczących kadry, co pozwoliłoby jeszcze na adekwatną interwencję podczas ostatniego okresu mercato.
Zgrupowanie w Pinzolo:
15.07 Juventus – Cisco Roma 4:1 (Stadio Pineta w Pinzolo, 17:30)
19.07 AS Nancy – Juventus 1:1 (Stade de Joeuf w Joef, 18:00)
21.07 Vicenza – Juventus 1:1 (Stadio Briamasco w Trento, 17:00)
Można powiedzieć: “Nowy Juve, stare wady (i zalety)“. Zespół z całą pewnością został wzmocniony, nadal ma charakter, ale jeszcze nie jesteśmy w stanie ocenić, czy nowi zawodnicy naprawdę zdołają wypełnić dziury w drużynie Bianconerich. Ubiegły sezon pokazał, że Juve to solidny, zwarty zespół, ale opierający się głównie na umiejętnościach swoich doświadczonych piłkarzy, często z brakami w obronie i na skrzydłach. Jeśli weźmiemy pod uwagę mecze z Realem Madryt i Aston Villą można uznać, że nic się nie zmieniło w stosunku do przeszłości.
Melo świetnie spisywał się w obronie, ale nie jest rozgrywającym. Drużyna radziła sobie znacznie lepiej, za każdym razem kiedy na boisko wchodził Cristiano Zanetti. Były gracz Interu to jedyny zawodnik w kadrze Ferrary o takiej charakterystyce gry. Miejsce dla… D’Agostino, klasycznego rozgrywającego? Można powtórzyć to, o czym wspominano wcześniej – jeśli Cristiano będzie nękany przez kontuzje, w kadrze Bianconerich powstanie luka. Innym rozwiązaniem byłoby powierzenie tej roli Diego, Camoranesiemu lub Del Piero i Amauriemu, ale ta opcja z kolei opiera się na improwizacji zawodnika, który z definicji lepiej radzi sobie, gdy ma więcej swobody, niż gdy musi się dopasowywać do schematu. Mówiąc o tym, nie można zapomnieć, ze w tym roku Ferrara ma do dyspozycji kilka talentów, więc mógłby podjąć ryzyko i pozwolić im na grę. Z drugiej strony charakterystyka zespołu, który do tej pory był jednym z najlepszych w historii Juve opierała się na inwencji Del Piero i Zidane, których wspierała solidna zapora oparta na pewnej obronie.
7.08 Juventus – Villarreal 1:4 (Stadio Arechi w Salerno, 20:45)
11.08 Juventus – Juventus Primavera 3:1 (Stadion w Villar Perosa, 17:30)
Jeśli już o obronie mowa: podczas turnieju w Andaluzji także w tej formacji dało się dostrzec podobne niedociągnięcia, które miały miejsce w końcówce ubiegłego sezonu. Kiedy zawodnicy trzymają się blisko przeciwnika, co pozwala na ciągłe dublowanie pozycji i gwarantuje skuteczne krycie, Buffon może wyciągnąć poduszkę i się zdrzemnąć. Ale gdy któryś z obrońców nie zdąży wrócić na pozycję, Cannavaro i spółce pozostaje tylko wyciągnąć różaniec i zacząć odmawiać modlitwy. Także świetny Chiellini potrafi czasem popełnić błąd, który może drogo kosztować zespół – czy to z powodu niedostatecznego doświadczenia, czy nadmiernej brawury. Przykład? Weźmy choćby rzut karny na Raulu w półfinale Peace Cup z Realem. W każdych innych zawodach takie zagranie skończyłoby się czerwoną kartką. W takich wypadkach Giorgio powinien zaufać Buffonowi, ale kto lepiej może mu to wyjaśnić niż Ciro…
Puchar Pokoju:
24.07 Sevilla FC – Juventus 1:2 (Estadio Olímpico de La Cartuja w Sewilli, 22:30)
28.07 Juventus – Seongnam Ilhwa 3:0 (Estadio Municipal de Chapín w Jerez, 20:30)
31.07 Real Madryt – Juventus 1:2 (Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w Sewilli, 22:30)
2.08 Juventus – Aston Villa 0:0 (karne 3:4) (Estadio Olímpico de La Cartuja w Sewilli, 22:00)
Trofeo TIM:
14.08 Juventus – Inter 1:1 (karne 6:5) (Stadio Adriatico w Pescarze)
14.08Milan – Juventus 0:2 (Stadio Adriatico w Pescarze)
Puchar Berlusconiego:
17.08 Milan – Juventus 1:1 (karne 5:4) (Stadio San Siro w Mediolanie)
Żeby jednak nie tylko krytykować, to trzeba przyznać, że w Andaluzji widzieliśmy dobry zespół, który ma jeszcze duży potencjał i może grać zdecydowanie lepiej. Wszystko to pozwala z pozytywnym nastawieniem patrzeć w przyszłość, na zbliżające się rozgrywki ligowe i Champions League, pozwala mieć nadzieję, że w przeciwieństwie to dwóch ubiegłych sezonów Juve będzie miało okazję walczyć o te trofea także w maju. I tego życzyłby sobie każdy kibic Bianconerich.
Autor: Sergio Stanco
Przetłumaczyła: Juventinha
Źródło: www.goal.com