Wywiad z Cobolli Giglim
Dwa dni po meczu Juventus – Napoli (2:0) dziennikarz La Stampa przeprowadził wywiad z prezydentem Juventusu – Giovanni Cobolli Giglim.
Jak się pan czuł dzień po meczu Juventus – Napoli?
Wspaniale, pod wieloma względami.
Dziewięć punktów przewagi nad trzecią drużyną.
To prawda, ale nie tylko punkty są ważne. Po tylu trudnych dniach i wszystkim co się stało w ostatnich miesiącach rozkoszowaliśmy się wspaniałym meczem i pięknym zwycięstwem.
Nie drżał Pan o wynik kiedy Domizzi i Sosa trafiali w słupek i w poprzeczkę?
Trochę, zresztą Deschamps powiedział, że jest to spotkanie, w którym ryzukujemy remisem, zatem te trzy punkty są tym bardziej cenne.
Czujecie już przedsmak Serie A?
Można powiedzieć, że mecz z Napoli był meczem Serie A, ze wspaniałą grą, gorącym dopingiem i pięknym stadionem. Na stadionie wszystko poszło dobrze.
Nie można tego powiedzieć o tym co się działo na zewnątrz.
Tak, to prawda, ale kibice muszą zrozumieć, że agresywność na boisku nie ma nic wspólnego z przemocą na trybunach.
Nie obawiał się pan, że Juventusowi na mocy nowego prawa mogł zostać zamknięty stadion?
Nie, ale chciałbym powtórzyć: kibice muszą pierwsi zrozumieć, że należy unikać przemocy.
Na koniec Juventus dostał 4000 euro kary, a Napoli 15000. Źle to przyjęliście?
Absolutnie. Przypomina mi się od razu doping naszych kibiców i jestem bardzo zadowolony. Dopingowali z pasją pomagając nam wygrać decydujący mecz. Nie chciałbym, żeby ktoś zaczął narzekać – pokonaliśmy groźnego rywala.
Co się panu najbardziej podobało?
Okazanie ogromnej woli walki, którą pokazali wszyscy piłkarze na boisku.
Aluzja do Zebiny i Camoranesiego?
To dwaj zawodnicy, którzy się starają robić dobrze to co robią. Zebina się poprawia, podczas gdy Camoranesi utrzymuje się na wysokim poziomie.
Kibice nazywają ich “sprzedawczykami”.
Doceniam fakt, iż nikt więcej ich nie wygwizdywał, ale jeśli mam być szczery, to nigdy nie mogłem, zrozumieć powodu tych gwizdów.
Juve-Napoli to miała być zapowiedź, tego co szykujecie dla piłkarzy aby ich zatrzymać?
Powiedziałbym, że tak. To są mecze, które automatycznie dodają bodźca i miejmy nadzieję, że będzie takich więcej w przyszłym roku.
To wiadomość dla Buffona i Trezegueta?
Też.
Trwają dywagacje pomiędzy Francuzem i Secco, jak stoi sprawa?
Trezeguet i Secco są w fazie negocjacji, sympatyczne zaczepki zwiastują szybkie rozwiązanie sprawy.
To tak jakby coś się miało zmienić.
On był zawsze, i mam nadzieję nadal będzie ważnym elementem naszej drużyny. Trezeguet pilnuje swoich interesów ale myślę, że będziemy w stanie znaleźć rozwiązanie ,które zadowoli wszystkich.
Z Buffonem też jesteście w fazie negocjacji?
Tu jest trochę inaczej (śmieje się). Z nim jest mniej negocjacji a bardziej kwestia kontraktu. Kontrakty istnieją dla wszystkich, ale jednocześnie jest wielki szacunek i ogromna przyjaźń.
Powiedział pan, że Gigi zostanie tylko jeśli będzie przekonany. Coś się zmieniło?
Być może teraz jest bardziej przekonany niż kiedyś.
To czy zostanie Buffon zależy bardzo od wzmocnień, których dokona Juventus, co robicie w tym kierunku?
Zrobiliśmy już niemałe wzmocnienia, ale myślimy jeszcze nad środkowym obrońcą, przyglądamy się linii pomocy i w zależności od tego jak się ułoży z Trezeguetem pomyślimy nad atakiem.
W czerwcu będziecie musieli zdecydować w sprawie Bożinowa, czy wykupić współwłasność od Fiorentiny. Zdecydowaliście już co zrobicie?
Raczej nie, nawet jeśli mamy doczynienia z utalentowanym zawodnikiem..
Być może priorytety mercato są inne.
Nie powiedziałbym. Nie chciałbym żebyście później napisali że Bożinow nas nie interesuje.
Autor: Gianluca Oddenino
Źródło: www.lastampa.it
Wyszukał: Martin
Przetłumaczyła: Medi