Wywiad z Jean Claude Blanc’em
Dyrektor generalny Juventusu, Jean Claude Blanc wypowiedział się kilka dni temu o obecnej sytuacji w drużynie. Dziennikarze zadawający pytania próbowali się dowiedzieć przede wszystkim kto zostanie nowym szkoleniowcem “Starej Damy”.
Jean Claude Blanc zawsze zapewniał, że przyszłość Deschampsa ściśle wiąże się z Juventusem. Co teraz?
Będziemy konsekwentnie realizować nasz projekt, jednak z innym trenerem. Z pewnością będzie to ktoś godny Juventusu.
Jean Claude Blanc
Marcello Lippi?
To świetny trener, ma ogromne możliwości. Jednak postanowił, że chce póki co odpocząć. Ciężko byłoby go przekonać.
Nie prościej było pozostawić na trenerskim stanowisku Deschampsa?
Z Deschampsem nie we wszystkim się zgadzaliśmy. Mieliśmy inne strategie jeśli chodzi o rynek transferowy. Problem dotyczył także odnowienia kontraktu. Proponowaliśmy umowę do 2010 roku.
A nie chodziło przede wszystkim o konflikt “transferowy” na linii Secco – Deschamps?
Didier zawsze uczestniczył w spotkaniach dotyczących mercato. Problemem było znalezienie równowagi pomiędzy faktycznymi umiejętnościami gracza a tym ile trzeba byłoby za niego zapłacić. Musimy ostrożnie zarządzać pieniędzmi.
Skoro nie było pieniędzy dla Deschampsa, to skąd miałyby się znaleźć dla Lippiego?
Juventus ma pieniądze, jednak będziemy płacić każdemu według zasług. Możemy wydać duże pieniądze na doświadczonego gracza, który zagwarantuje nam sukces. Nie możemy jednak pozwolić sobie na ogromne wydatki na młodego piłkarza, który musi jeszcze dojrzeć. To zasadnicza różnica.
Jean Claude Blanc i Giovanni Cobolli Gigli (Prezydent Juventusu)
W wywiadach Lippi przyznał jednak, że przez najbliższe pół roku nie będzie trenował. Czy Juventus może czekać tak długo?
Absolutnie nie. Potrzebujemy nowego trenera jak najszybciej, by mieć więcej czasu na przygotowanie się do przyszłego sezonu, zorganizowanie obozów treningowych czy sparingów.
Chodzą pogłoski, że póki co trenerem mógłby zostać młody szkoleniowiec. Natomiast po wakacjach do klubu przybyłby Lippi, spychając go na pozycję drugiego trenera.
To dosyć ciekawe rozwiązanie, choć niepraktykowane. Być może byłby to dobry pomysł.
“Stara Dama” działa już na rynku transferowym?
Pewien trzon jest już ustalony. Będziemy chcieli nabyć klasowego środkowego obrońcę oraz pomocnika. Najprawdopodobniej dojdzie także to wymiany napastników. Póki co jednak jesteśmy zablokowani – transfery muszą być przedyskutowane z trenerem, który poprowadzi Juventus w Serie A.
Będzie w ogóle czym działać?
Nasz kapitał na przyszły sezon ma wynieść 105 milionów. Będziemy musieli w należyty sposób rozdysponować te pieniądze. Na odnowienie kontraktów, zakupy, stadion.
Mówi się, że 50 milionów z tej kwoty przeznaczone zostanie na wzmocnienia.
Nie wykluczam. Zobaczymy jak się ułoży nasza polityka transferowa. Chcielibyśmy sprowadzić do drużyny prawdziwych mistrzów. Jest już wielki skarb – Criscito. Jego jednak nabyliśmy za pieniądze z zeszłorocznego budżetu.
Wróćmy do Lippiego. Jeśli nie uda się go przekonać, będziecie szukać trenera podobnego do niego?
Jest kilku trenerów światowego formatu, nie tylko Lippi. Być może jednak lepszą drogą byłoby postawienie na młodego trenera, z mniejszym doświadczeniem ale ze sporymi umiejętnościami. To byłoby nowatorskie ale i ryzykowne rozwiązanie. Oczekiwania w przyszłym sezonie będą ogromne.
Jean Claude Blanc
Rozważa pan ponowne zatrudnienie Capello?
Wykluczam taką możliwość. Nie zapominajmy, że uciekł z tonącego okrętu w bardzo trudnym dla drużyny czasie.
A może Conte?
Antonio świetnie pasowałby, jeśli chcielibyśmy wprowadzić wariant z młodym trenerem, o którym wspominałem. Jest częścią wielkiej historii Juventusu.
Trener zagraniczny?
Wydaje mi się, że teraz lepiej byłoby zatrudnić szkoleniowca z Italii.
Uda się w drużynie zatrzymać mistrzów?
Zawodnicy sami ocenią swoje ambicje i plany na przyszłość. My możemy mieć jedynie nadzieje, że zostaną. Nie możemy jednak szukać trenera tylko po tym kątem, że jego osoba mogłaby ich zatrzymać w klubie.
Źródło: La Stampa
Rozmawiał: Marco Ansaldo
Przetłumaczył: DeeJay