Wywiad z Sundayem Olisehem
W ostatnim wydaniu magazynu Hurra Juventus pojawił się wywiad z Sundayem Olisehem zatytułowany “50 pytań do Sundaya Oliseha”, piłkarza który niedawno podpisał kontrakt z Juventusem i zastąpił Didiera Deschampsa. Poniżej przedstawiona jest część tego wywiadu.
Sunday, jakie pierwsze wrażenie wywarli na Tobie Bianconeri?
Dołączyłem do wspaniałej drużyny. Bardzo podobają mi się treningi, wszystko jest tak profesjonalnie przygotowane i czuję się tu jak w domu.
Ile wiedziałeś o Juve zanim przybyłeś do Turynu?
Wiedziałem to co wiedzieli wszyscy, że jest to wielce respektowany klub, z którym należy się liczyć. Kiedy grałem dla Reggiany spotkałem się z Juve cztery razy. Trzu razy przegraliśmy a raz zwyciężyliśmy.
Teraz kiedy masz już jakieś doświadczenie ze składem, powiedz czy prawdą jest, wszyscy trzymają się razem i są szczęśliwi?
Tak, tak jest! Atmosfera w szatni jest spokojna, mimo, że wyczuwa się determinację. Moi koledzy z drużyny są mili, czuję że mógłbym z nimi iść do piekła. Przybywając tu znalazłem wysokich klasą piłkarzy, żądnych sukcesów, ale jednocześnie skromnych. Kibice też są tutaj wspaniali.
Ancelotti and Oliseh Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że zadomowiłeś się tu bardzo szybko?
Tak. Wszyscy bardzo mi pomogli i mówiąc “wszyscy” właśnie to mama na myśli! Miło było ponownie spotkać się z Van der Sarem (graliśmy razem w Ajaxie) i Williamem Vecchim, który trenuje tu bramkarzy i którego poznałem w Reggianie.
Do kogo lub czego możesz porównać Juventus?
Do pięknej kobiety, uwodzicielskiej ale agresywnej zarazem.
Z kim dzielisz pokój na obozach treningowych?
Z Jonathanem Bacchinim. To wspaniała osoba. Zostaliśmy przyjaciółmi.
Oliseh and Kovacevic To twój drugi występ we Włoszech. Czy zauważasz jakieś różnice?
Oczywiście. Jestem teraz pięć lat starszy i wydaję mi się, że jestem na dobrej drodze. Zdobyłem doświadczenie, głównie dzięki grze w Ajaxie.
Jak oceniasz czas spędzony w Reggianie?
Reggiana to mały zespół, ale dobry. Miałem 18 lat kiedy przybyłem na Reggio Emilia, i to tam dojrzałem psychicznie i stałem się twardszy. Gra w tym klubie dała mi wiele.
Potem przeszedłeś do Koloni, gdzie grałeś przez dwa sezony. Jak doświadczenie zdobyte w Niemczech przyrównasz do tego z Włoch?
No cóż, to dwa różne doświadczenie, ale oba bardzo cenne. Moimi trenerami byli Duńczycy, Morten Olsen, a potem Stephen Engels. To oni pomogli mi wyćwiczyć technikę.
I to Olsen przjął Ajax (kiedy Luis Van Gaal przeszedł do Barcelony) i sprowadził cię do Holandi, prawda?
Tak, to prawda. Na czele z nim zagraliśmy dwa fantastczne sezony, wygrywając Mistrzostwo i Puchar Holandi. Ajax był drugą drużyną narodową. W klubie była straszna walka o miejsce w składzie i wtedy z pomocą przyszły doświadzczenia zdobyte we Włoszech i Niemczech.
Jak opisałbyś trzy różne “szkoły” futbolu do jakich chodziłeś w swojej dotychczasowej karierze?
Mogę powiedzieć, że Włoski futbol jest najbardziej współzawodniczy, w Niemczech gra jest bardzo szybka. Natomiast piłka nożna w Holandi jest najbardziej kompletna. Najważniejsze jest tam zwycięstwo, dokładnie jak we Włoszech.
Źródło: Hurra Juventus
Przetłumaczył: Martin