Wywiad z Luigi Del Nerim
Wywiad z Luigi Del Nerim
Juventus milczy, ale praktycznie wiadomo już wszystko. Po Beppe Marotcie wywiadu udzielił były już trener Sampdorii, Luigi Del Neri, który bez skrępowania wypowiada się już o Juventusie i swoich planach na pracę w tym klubie. Czego się spodziewać? Jaką taktykę będzie preferował Włoch? Kto ma zostać w klubie? Zobaczmy, jak na tego typu pytania odpowiadał – powiedzmy to już – nowy trener Juventusu.
Panie Del Neri… Jak to jest obudzić się rano jako trener Juventusu?
Muszę na razie jeszcze przetrawić to wszystko. Byliśmy do tej pory tak bardzo zaangażowani w walkę o udział w Lidze Mistrzów, że nie miałem zbyt wiele czasu, żeby na spokojnie o tym pomyśleć.
Teraz będzie już na to czas, bo gry w Lidze Mistrzów nikt już Sampdorii nie odbierze…
Na pewno doświadczam więc czegoś niesamowitego, do czego podchodzę z ogromnym entuzjazmem. Juve reprezentuje pewien punkt wyjścia. Pracując w klubie takiego kalibru jesteś wręcz zobligowany do walki o najwyższe cele. Muszę być bardzo wymagający wobec piłkarzy, wobec klubu i wobec samego siebie.
Od małego kibicował pan Juventusowi.
Dzisiaj żyję tak jak wtedy w małym państewku, podzielonym między interistów, milanistów i juventinich. Wychowałem się na legendach pokroju Sivoriego i Charlesa, miałem nawet pocztówki z nimi.
Tymczasem w drużynie będzie miał pan Diego, oddalonego od Sivoriego o lata świetlne, ale z pewnością piłkarza z ogromnym talentem. Jak wpasowuje się w drużynę Del Neriego?
Zazwyczaj zwracam po prostu uwagę na specyfikę gry każdego piłkarza z osobna.
To znaczy?
To znaczy dzielę boisko na jedenaście stref i do każdej dopasowuję najlepszego specjalistę w danej dziedzinie.
Nieraz podkreślał pan, że w pana drużynie fundamentalnymi postaciami są skrzydłowi. W Juve tak naprawdę ich brakuje – rozumiem, że mamy spodziewać się nowych twarzy?
Jeśli mnie zatrudnili, wiedzieli, na co się piszą. W piłce jednak nie wygrywa się jednym konkretnym modułem gry, ale dzięki organizacji, dzięki mentalności zwycięzców i dzięki jakości, jaką piłkarze pokazują na boisku.
Trenowanie drużyny Juventusu to z pewnością ogromny przywilej, z drugiej jednak strony – pewne brzemię.
Jestem tego świadomy. Wiem, że trudno jest podejmować pracę w klubie, który ma już na swoim koncie praktycznie wszystko. To, co jednak tu zrobimy, to odbudujemy właściwą mentalność i morale drużyny.
Zastanawiał się pan już, co tak naprawdę jest przyczyną takiego fatalnego sezonu w wykonaniu Juventusu?
Są w życiu i takie chwile, nieraz nie wiadomo dokładnie, skąd się biorą. Nie ulega wątpliwości, że poszczególni piłkarze Juve potrafią bardzo dobrze grać w piłkę. Myślę, że należy jednak solidnie popracować nad nastawieniem i podejściem do całego tematu.
Czy Gianluigi Buffon zostanie w Turynie?
Mam taką nadzieję, zamierzam z nim o tym osobiście porozmawiać. Gigi to bramkarz reprezentacji naszego kraju, trudno byłoby go zastąpić. To jeden z tych, który może dać bardzo wiele zarówno na boisku, ale i w szatni. To człowiek pełen ambicji, żądny zwycięstw, z resztą gloria sukcesów towarzyszy mu przez cały czas. W moim przekonaniu Buffon i Del Piero reprezentują bardzo wiele, również pod kątem wizerunku Juventusu.
Autor: Gianni Lovato
Źródło: www.tuttosport.com
Przetłumaczył: mnowo