Piłkarski Erasmus

We Włoszech, a także w Europie znajdziemy 64 graczy, którzy “studiują” z dala od Vinovo. Federico Cherubini, dyrektor sportowy Primavery podkreśla: “Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi chłopcami. Mamy nadzieję, że niektórym z nich uda się wrócić do Juventusu i przebić do drużyny”

Gdziekolwiek by nie spojrzeć, zarówno we Włoszech, jak i w innych europejskich krajach znajdziemy kogoś z Juventusu.

Młodzi Bianconeri przebywają na wypożyczeniu bądź występują w innych drużynach na zasadzie współwłasności. Na Półwyspie Apenińskim i na całym Starym Kontynencie jest ich wielu, co stanowi element starannie zaplanowanej strategii Starej Damy. Włodarze Bianconerich pragną pozwolić młodym zawodnikom zdobywać doświadczenie z dala od Turynu. Wszyscy jednak mają nadzieję, że uda im się powrócić do drużyny i występować w biało-czarnym trykocie mistrzów Włoch.

W sezonie 2014/2015 aż 64 graczy związanych z klubem z Turynu praktykuje w miejscach odległych od stolicy Piemontu. Spośród nich 46 przebywa na wypożyczeniu, umowy pozostałych osiemnastu oparte są o współwłasność.

Co zrozumiałe większość tych piłkarzy to zawodnicy bardzo młodzi.
Jedynie sześciu zawodników ma za sobą rozpoczęcie kariery seniorskiej, 58 zaś to juniorzy. “Od dwóch lat wdrażamy specjalny program, który umożliwia nam szczególną opiekę nad naszymi piłkarzami występującymi poza Turynem. Traktujemy ich jako szczególne aktywa będące w posiadaniu klubu” – mówi Federico Cherubini, dyrektor sportowy Primavery. “To jeden z obowiązków, który wykonuję osobiście z pomocą Claudio Chielliniego – śledzimy postępy naszych młodych piłkarzy i asystujemy im w trakcie, gdy przebywają na wypożyczeniu bądź w drużynie, która jest współwłaścicielem ich karty zawodniczej. Staramy się być blisko, utrzymujemy stały kontakt telefoniczny, jeździmy w odwiedziny. Jesteśmy do ich dyspozycji i dajemy im poczucie bliskości pomimo kilometrów, które dzielą ich od klubu“.

Na 64 sportowców trzynastu występuje na co dzień poza granicami Włoch. Ci, którzy pozostali na Półwyspie Apenińskim grają w Serie A (jedenastu), Serie B (dwudziestu czterech) oraz w Lega Pro (szesnastu). “Staramy się i zamierzamy kłaść na to jeszcze większy nacisk, by nasi zawodnicy wypożyczani byli do jak najwyższych klas rozgrywkowych. Jeszcze dwa lata temu około połowy z nich występowało w Lega Pro. Obecnie ich ilość spadła niemal dwukrotnie, do 25 %“.

W Serie A lub w innych najwyższych klasach rozgrywkowych występuje 31 % piłkarzy Bianconerich grających poza klubem. Najwięcej, bo 44 % – w Serie B i innych drugich ligach. Poza granicami Włoch najwięcej zawodników Juve ma w swoim składzie Den Bosch. Klub występujący obecnie w drugiej lidze holenderskiej może liczyć na Edoardo Cerię, Filippo Pennę i Elvisa Kabashiego.

Pozostałych dziesięciu gra w Anglii, Grecji, Hiszpanii, Urugwaju, Belgii, Szwajcarii, Słowenii i Arabii Saudyjskiej. “Nawiązywanie współpracy z zagranicznymi klubami jest niesamowicie istotne” – podkreśla Cherubini. Liga włoska ma słabą zdolność do wchłaniania młodych utalentowanych graczy. W tej chwili jedynie trzynastu zawodników Juve gra zagranicą, ale liczymy na to, że za niedługo będzie to około 50% wszystkich wypożyczanych graczy”.

“Nie poprzestajemy jedynie na prostych operacjach w trakcie mercato. Z każdą drużyną, w której występują nasi zawodnicy staramy się wejść w ściślejszą współpracę“. Dzięki temu w niemal każdą niedzielę możemy oglądać na boiskach Serie A rozmaitych Ruganich, Berardich, Gabbiadinich czy Sturaro. W samej Atalancie jest dobrych 3 piłkarzy związanych z Juventusem. Wspomniany Rugani dzięki dobrym występom w Empoli zasłużył sobie już na powołanie do reprezentacji Włoch. W Serie B po czterech zawodników broni barw Pro Vercelli i Modeny, a 3 graczy znajdziemy w Pescarze. W Lega Pro prym wiodą Gubbio i Feralpisalo, w których występuje po trzech piłkarzy. “Wszyscy w klubie mamy nadzieję – podkreśla Federico Cherubini – że znajdzie się ktoś, komu uda się powrót do Juventusu. Taki jest cel naszej pracy“.

Autor: Enrico Zambruno

Tłumaczenie: dhoine

Źródło: HJ Magazine (styczeń 2015)