Deschamps: To nie jest formalność

Po kontuzji Mauro Camoranesiego Didier Deschamps podczas wczorajszej konferencji prasowej został “zbombardowany” pytaniami na temat wyjściowej jedenastki, a szczególnie pozycji prawego pomocnika. “Nie zdecydowałem kto będzie grał. Z pewnością poszukam takich rozwiązań, które pozwolą na zachowanie równowagi w liniach ofensywnych Juventusu. Wygląda na to, że ktoś będzie musiał zagrać na pozycji do której nie jest przyzwyczajony, niestety futbol wymaga poświęceń zwłaszcza jeśli chcesz pomóc swojej drużynie” – przyznał trener Starej Damy.

Wielu dziennikarzy uważa, że zespół Arezzo zajmujący pozycje w dole tabeli Serie B będzie łatwą przeprawa dla lidera. “Liczymy na trzy punkty, ale ostrzegam, że ten mecz nie będzie zwykłą formalnością. Ryzyko zawsze istnieje i wiemy o tym, że musimy skupić uwagę na przygotowaniach do tego spotkania. Chcielibyśmy jak najlepiej zakończyć rok 2006, jednak by to osiągnąć trzeba wygrać jutrzejsze spotkanie” – stwierdził szkoleniowiec Juve.

Do pełni sił powrócili napastnicy zespołu z Turynu, więc Deschamps będzie miał wiele opcji jeśli chodzi o atak Bianconerich. “Do gry gotowy jest Del Piero, Trezeguet, Zalayeta, Palladino i Bojinov. Możliwe że wszyscy dostaną szansę gry w jutrzejszej potyczce z Arezzo” – przyznał trener Juventusu. Czy pierwsi z listy wybiegną w podstawowym składzie? “David grał w ostatnim meczu przez 20 minut ale nadal nie jest gotowy w stu procentach. Podobnie jest z Alexem mimo tego, że radził sobie bardzo dobrze w meczu z Bologną. To normalne, że powrót do najlepszej dyspozycji następuje po trzech, czterech tygodniach od wznowienia normalnego cyklu treningowego. Podobna sytuacja dotyczy Zanettiego. Musimy sprawdzić ich przygotowanie fizyczne i jutro wieczorem podejmę ostateczne decyzje”– twierdzi Francuz.

Deschamps został zapytany również o nową pozycję Chielliniego. “Giorgio pokazał, że ma wszelkie atrybuty by móc grac w środku. Jego atutem jest gra lewą nogą co pozwala nam płynniej rozgrywać i operować piłką. Chiellini pełni ważną rolę, ale to nie oznacza, że zamykam drogę Kovacowi do pierwszego składu” – zakończył Deschamps.

www.juventus.com