Tacchinardi o Brescii i Juve
Były wierny i oddany zawodnik Juventusu, Alessio Tacchinardi (na zdjęciu) wypowiedział się z entuzjazmem na temat swojego nowego klubu i przybliżył powody swojej decyzji. Przypomnijmy, że Tacchinardi podpisał 2-letni kontrakt z walczącą o awans do elity, Brescią Calcio.
Pięć Scudetti oraz 9 innych trofeów, w tym Liga Mistrzów, Puchar Interkontynentalny, Puchar Włoch, a także Superpuchary Włoch i Europy. Dla większości takie sukcesy zupełnie by wystarczyły, ale nie dla Alessio. Pomimo walki o awans do Serie A, były pomocnik Starej Damy wciąż jest zmotywowany do dalszej pracy: “Gra w Serie B mnie nie w zupełności nie przeraża. To będzie nowe doświadczenie, jestem nawet ciekawy tego, co mnie tam spotka” – w ten sposób Tacchinardi wyjaśnił powody swojej decyzji oraz zaznaczył, że duży udział przy tym miał trener Brescii, Serse Cosmi: “Determinacja trenera była kluczowa przy moim wyborze. Mieliśmy problemy gdy pracował w Perugii, ale teraz będzie miło razem walczyć o awans, który jest naszym głównym celem.”
Tacchinardi opuścił włoskie “podwórko” w 2005 na rzecz Villareal, co okazało się słusznym posunięciem. Już w pierwszym sezonie był jednym z filarów drużyny, która osiągnęła półfinał Ligi Mistrzów. Jednak w wieku 32 lat poczuł, że znów chce być blisko rodziny i przyjaciół, a Brescia jest blisko jego rodzinnego miasta, Kremy.
Dla fanów już stał się idolem, po tym jak odrzucił ofertę obecnie grającej w Serie A, Atalanty Bergamo: “Na początku nie myślałem o tym, ale wiem o rywalizacji pomiędzy tymi dwoma klubami, więc rozumiem jakie to ważne dla fanów Brescii. Mimo to należą się podziękowania prezydentowi Atalanty, Panu Ruggieri, który zrobił wszystko, aby ściągnąć mnie do Nerazzurrich” – dodał Włoch.
Dlaczego więc Alessio tam nie trafił?
“Od zawsze byłem przyzwyczajony do walki o wysokie lokaty. Moim zdaniem lepiej jest walczyć o zwycięstwo w Serie B, niż o utrzymanie w Serie A. Debaty z prezydentem Corioni natychmiast mnie przekonały. Wierzę w ten projekt i dlatego związałem się z tym klubem na dwa sezon.y”
Dla młodej i ambitnej drużyny, jaką jest Brescia, taki nabytek z osobowością i doświadczeniem, jak Tacchinardi, po tych wszystkich sukcesach jakie dzierżył z Juventusem, jest szczytem: “Zawsze będę wdzięczny temu klubowi. To tam zaczynałem i dzięki nim dojrzałem oraz poznałem smak sukcesu. Zawsze czułem się tam dobrze. Jednak obecnie klubowa hierarchia się zmieniła i mają rację, że stawiają na innych piłkarzy. Mimo wszystko chcę każdemu pokazać, że Tacchinardi się jeszcze nie skończył. Zrobię to w Brescii, idealnym klubie do spełnienia moich nowych ambicji” – kontynuował Alessio.
Zapytany o rolę w zespole powiedział: “Często grałem jako defensywny pomocnik z dwoma kolegami po bokach, ale potrafię także grać w środku, przy formacji 4-4-2. W każdym razie żadna powierzona mi rola nie będzie stanowiła dla mnie problemu” – zakończył Alessio Tacchinardi.
http://goal.com