Strona główna » Aktualności » Ranieri: Musimy dobrze zamknąć 2007 rok
Ranieri: Musimy dobrze zamknąć 2007 rok
Zbliża się koniec 2007 roku, do końca pierwszej rundy rozgrywek pozostały jeszcze mecz z Sieną i dwa spotkania styczniowe. Trener Claudio Ranieri (na zdjęciu) już teraz może pokusić się o pierwsze podsumowania: ”Jestem zadowolony, ale nie usatysfakcjonowany. Wiem, że mamy w sobie potencjał, aby grać jeszcze lepiej. Wystarczy spojrzeć na fakt, że bardzo rzadko miałem do dyspozycji Camoranesiego. Postępy muszą poczynić także poszczególni zawodnicy, co w konsekwencji wzmocni naszą drużynę. Punkty? Mamy tyle, ile się spodziewano. Czasem zasługiwaliśmy na więcej, a innym razem mieliśmy szczęście. Wydaje mi się to sprawiedliwe. Drużyna? Jestem zadowolony z zawodników, których mam i w styczniu nie mamy zamiaru sprowadzać nikogo.”
Ostatnią drużyną, której Bianconeri stawią czoła w tym roku będzie Siena. To świetna okazja, aby dobrze zakończyć ten rok, zwłaszcza, że po przerwie na mecze reprezentacji w połowie listopada Juventus zanotował 2 zwycięstwa i jeden remis (w Mediolanie z Milanem). Trzy punkty byłyby wisienką na torcie, ukoronowaniem dobrej formy w tej fazie rozgrywek:
”Musimy zagrać lepiej niż w spotkaniu z Lazio. Raz pójdzie ci dobrze, innym razem nie. Nie byłem zadowolony z gry, moi zawodnicy także i to jest pozytywne. Tym razem musimy grać uważnie, z maksymalną koncentracją i dokładnością.”
Biorąc pod uwagę sytuację obu zespołów oraz statystyki wydawać by się mogło, że mecz z Sieną będzie tylko formalnością. Trener jednak wie, że nie będzie tak łatwo: ”Mamy pewne problemy, kilku naszych zawodników ma grypę i dopiero jutro będę mógł ustalić skład. Przez cały tydzień tłumaczyłem moim chłopcom, że mecz ten będzie taki jak ten z Atalantą. Zamkną się na własnej połowie i będą oczekiwać na kontry. Zmierzymy się z drużyną, która po powrocie Beretty stała się bardzo zwarta. Już w ubiegłym roku wiele razy wygrywali na wyjeździe i dlatego też musimy być bardzo ostrożni. Ale musimy wygrać i dobrze zamknąć 2007 rok.” – zakończył trener najbardziej utytułowanej drużyny we Włoszech.
www.juventus.com