Strona główna » Aktualności » Ranieri: Jeszcze nic nie jest stracone!
Ranieri: Jeszcze nic nie jest stracone!
Czy po ostatnim meczu z Catanią Bianconeri stracili realne szanse na zdobycie tegorocznego Scudetto? Trener włoskiej drużyny, Claudio Ranieri (na zdjęciu), przestrzega, żeby nie bagatelizować możliwości Juventusu. Twierdzi, że nie wszystko jeszcze stracone.
Prowadzący w tabeli Inter Mediolan wygrał w ostatnim meczu 3:2 ze Sieną, zapisując na swoim koncie siódme zwycięstwo z rzędu. Piłkarze Juventusu pojechali zmierzyć się z piłkarzami Catanii i zdołali wywieźć tylko jeden punkt, zdobywając bramkę na 1:1 z rzutu karnego w doliczonym już czasie. Oznacza to tyle, że od drużyny Nerazzurrich dzieli ich już 10 punktów straty, a to wymagać będzie nie lada wyczynu, gdyby chcieli jeszcze walczyć o Scudetto.
“Oni oddalili się od nas tylko o dwa punkty, to wszystko” – stwierdził spokojnie Ranieri. “Nie czas teraz na żadne kalkulacje – musimy dalej przeć do przodu. Jestem zadowolony z naszej dotychczasowej postawy” – dodał.
Na temat samego meczu powiedział: “Spodziewałem się, że Catania zagra dobrze, ale takiego wyniku szczerze mówiąc się nie spodziewałem.”
Ranieri skomentował również jutrzejszy pojedynek z Empoli – mecz, który Bianconeri rozegrają w ramach Pucharu Włoch. Będzie to ostatnia szansa na zakwalifikowanie się do dalszego etapu rozgrywek. W pierwszym meczu piłkarze Juve ulegli zawodnikom Empoli 1:2, ale wygląda na to, że są spokojni o swoje miejsce w ćwierćfinałach. “W pierwszym meczu zrobiliśmy wszystko, żeby móc jeszcze podjąć walkę o dalszę grę” – powiedział Ranieri. “Wykonaliśmy część pracy, a teraz musimy ją dokończyć. Mamy motywację wygrać w tych rozgrywkach, nawet jeśli będziemy musieli stanąć do trudnych pojedynków.”
Jeśli Bianconeri przejdą dalej, prawie na pewno spotkają się z piłkarzami Interu. Nerazzurri wygrali swój pierwszy mecz 4:1. “Musimy skupić się na najbliższym meczu, dopiero potem będziemy koncentrować się na Interze. Nie zagram jakimś totalnie innym ustawieniem niż dotychczas. Wszystko okaże się, kiedy skończymy dzisiejszy trening” – zakończył Ranieri.
www.goal.com