Juventus – Roma 2:0 (1:0)

Przed Meczem Juventus Roma
Fot. JuvePoland

Pewne zwycięstwo Juventusu nad Romą w Turynie. Bianconeri oddali rywalowi piłkę, ale ani na moment nie stracili kontroli nad boiskowymi wydarzeniami i ostatecznie zwyciężyli 2:0, strzelając po jednej bramce w każdej z połów.

Juventus od początku meczu oddał piłkę Romie i postawił na niską defensywę oraz szybkie wypady na połowę rywala. Właśnie taka błyskawiczna akcja z 13. minuty przyniosła Bianconerim otwierające trafienie – Alex Sandro pokazał dużą determinację, utrzymując się przy piłce na lewym skrzydle i podał ją do Moraty, który zauważył ustawionego tuż przed polem karnym Romy Cristiano Ronaldo. Portugalczyk przyjął futbolówkę i niemal od razu oddał płaskie i bardzo precyzyjne uderzenie lewą nogą, które wpadło do bramki Lopeza przy samym słupku. Po kilku minutach goście mogli odpowiedzieć, ale bomba Cristante sprzed pola karnego nieznacznie minęła słupek bramki Szczęsnego. W 25. minucie Ronaldo miał kolejną świetną szansę bramkową po podaniu Moraty, ale tym razem zablokował go ofiarnie interweniujący Kumbulla i piłka zatrzymała się na poprzeczce. Roma rozgrywała kolejne ataki pozycyjne i wykonywała kolejne rzuty rożne, z których nie wynikało zupełnie nic – Giallorossi przez całą pierwszą połowę nie oddali ani jednego celnego strzału, a pewnością w defensywie imponował Chiellini. Na kilka minut przed przerwą kolejne uderzenie oddał Ronaldo, ale tym razem Lopez popisał się niezłą interwencją i zdołał odbić piłkę, a wynik przed przerwą nie uległ już zmianie.

Obraz gry po przerwie nie uległ większej zmianie – Bianconeri nieco częściej znajdowali się przy piłce, ale nie decydowali się na atakowanie bramki Lopeza większą ilością zawodników. W 62. minucie Fonseca przeprowadził potrójną zmianę, posyłając do boju Dżeko, Pereza i Diawarę. Pirlo zareagował po chwili, wprowadzając Cuadrado i Kulusevskiego w miejsce McKenniego i Moraty. W 68. minucie Perez oddał mocne uderzenie sprzed pola karnego Juve po zgraniu głową Dżeko, ale Szczęsny zachował czujność i zatrzymał piłkę. W 70. minucie Cuadrado bardzo inteligentnie podał do wychodzącego na wolną pozycję Kulusevskiego, a ten zagrał wzdłuż bramki do Ronaldo – Portugalczyka uprzedził jednak Ibanez, który próbując interweniować zapakował piłkę do własnej bramki. Na boisku za Chiesę pojawił się Bernardeschi, a Roma nadal napierała – w 82. minucie Spinazzola dośrodkował na głowę Dżeko, ale jego uderzenie w dobrej sytuacji było nieprecyzyjne. Po chwili problemy ze zdrowiem zgłosił Bonucci i opuścił boisko, a na murawę wybiegł de Ligt. Przy okazji Pirlo zdjął również Alexa Sandro i wprowadził Demirala. Do końca meczu nie wydarzyło się już nic godnego uwagi, a Bianconeri bezpiecznie utrzymali korzystny wynik do końca.

Juventus odniósł szóste kolejne zwycięstwo i wyprzedził Romę w ligowej tabeli, mając jeden zaległy mecz do rozegrania. Przyszły tydzień to dla Bianconerich dwa bardzo ważne starcia – rewanż z Interem w Pucharze Włoch i ligowy wyjazd do Neapolu.

Juventus – Roma 2:0 (1:0)
13′ Ronaldo (asysta Morata), 70′ Ibanez (sam.)

Juventus (4-4-2): Szczęsny – Danilo, Bonucci (85′ de Ligt), Chiellini, Alex Sandro (85′ Demiral) – Chiesa (82′ Bernardeschi), Arthur, Rabiot, McKennie (65′ Cuadrado) – Morata (65′ Kulusevski), Ronaldo

Roma (3-5-2): Lopez – Mancini, Ibanez, Kumbulla – Karsdorp (76′ Peres), Villar (62′ Diawara), Cristante (62′ Perez), Veretout, Spinazzola – Mychitarian, Mayoral (62′ Dżeko)

Żółte kartki: 37′ Arthur, 62′ Ronaldo – 35′ Mancini, 54′ Kumbulla

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
19 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

3 lat temu

Kielon kolejny raz pokauje klase MOTM

3 lat temu

Zagraliśmy jak profesorowie i chyba każdy dzisiaj zauważył w tym spotkaniu lekką rękę Allegriego 😉 Juve z meczu na mecz podoba mi się coraz bardziej i niesamowite jest to, jaki progres zrobili niektórzy piłkarze. Oby tak dalej i po 10te mistrzostwo!!!

btw. Ci, którzy krytykują Arthura, nie znają się chyba w ogolę na piłce nożnej hehe

3 lat temu

3 pkt są i to jest najważniejsze. Dobra gra w obronie Chiellini jest kapitalny, profesor gry obronnej. Bonucci też bardzo dobrze dziś.

3 lat temu

Po pierwsze FORZA JUVE.
Po drugie zapachniało Maksem.
Po trzecie "masz problem graj do Artura". Gość jest bez układu nerwowego.

3 lat temu

Brawo cenne zwycięstwo

Samael
Samael(@samael)
3 lat temu

MĄDRA gra i mamy bardzo ważne 3 pkt. w kwestii walki o LM, a to jest priorytetem dla pozytywnego zakończenia sezonu przez Pirlo. Świetny wynik, który daje dużo spokoju do dalszej pracy. Teraz trzeba odciąć Napoli od LM za tydzień i będzie cudownie!

3 lat temu

Srodek pola z Arthurem wyglada calkiem inaczej, umie przytrzymac pilke powalczyc balans cialem, naprawde calkiem inaczej to wyglada.
W lato trzeba sprowadzic do srodka kogos z dwojki Locatteli/Pellegrini
i moze powinnismy pomyslec o Leon Bailey na skrzydlo.

3 lat temu

No i 3 punkty zostały w Turynie, super 🙂

LimaK
LimaK(@limak)
3 lat temu

FORZA JUVE!!! 🙂

Poke
Poke(@poke)
3 lat temu

I to mi się podoba. Zero z tylu, mecz pod kontrolą, nie daliśmy pograć Romie. Nareszcie mecz bez głupich błędów. Allegri style, prosto i skutecznie. Zaczynamy dochodzić czołówkę. Zaczynają <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡° )> w majty. Oby kontuzje i covidy nas oszczędzily będzie dobrze.

ZLOTY
3 lat temu

Cenne zwycięstwo! Kielon nie do przejścia. Arthur nam się rozkręca, widać że siły na grę coraz więcej. Musimy wszystko wygrywać i czekać na potknięcie drużyn z Mediolanu. Lazio złapało rytm , ciekawa rywalizacja do końca sezonu będzie.

Volto
Volto(@volto)
3 lat temu

Brawo Juve. W przeciwieństwie do meczu z Interem widać było spokój. Chiellini gdy zdrowy - musi grać, profesor. Najważniejsze 3 pkt. Przy takiej grze jesteśmy w stanie obronić tytuł, trzeba liczyć na potknięcia Mediolanu, ale cóż... jeśli będziemy robić swoje, damy radę! Na wielki plus Arthur - lepiej ogarnia styl Serie A no i fizycznie nie wygląda na zajechanego od 15 minuty, wytrzymał na dużej… Czytaj więcej »

zimmi85
zimmi85(@zimmi85)
3 lat temu

mediolańskie tuzy mają Nasz oddech na karku, to zwiastuje koszmary i płytki sen ...

Damek86
Damek86(@damek86)
3 lat temu

Uśmiech nie schodzi z mojej twarzy, jak przypomnę sobie ile osób wysyłało Kielona na emeryturę. Od jego powrotu w drużynę wszedł nowy duch. Nawet Ronaldo nie daje tyle ile nasz Giorgio.
Wracając do meczu takie Juve mi się podoba, Pirlo znalazł balans w drużynie i gra to co nasi lubią najbardziej. Nie ma bezsensownej tiki taki, tylko gra o wynik. I to jest DNA Juve, a nie granie dla picu.

3 lat temu

Mecz do bólu cyniczny w wykonaniu Juve, ale po co się męczyć skoro rywal słabiutki.. Z mocniejszym rywalem myślę, że by tak nie zagrali bo mogłoby się to skończyć przegraną. Obrona dzisiaj bezbłędna, a Chielini to prawdziwy profesor i fachura w swoim zawodzie. Szkoda, że nie ma chociaż sześciu lat mniej. Morata znów dzisiaj drewniany i to martwi. Ewidentnie pod formą. Mógłby już wrócić Dybala, a najlepiej w wersji poprzedniego sezonu. Liczą się 3… Czytaj więcej »

3 lat temu

KOMENTATORZY ZGADZAM SIE SA BEZNADZIEJNI JAK NIE GADAJĄ O JAKIŚ KANIBALIZMIE to głupoty o stylu gry juve taki styl to starcza na bez jajecznych rywali, przychodziła lm i piłkie nie mieliśmy z ajaxe lyon galata ten styl conte i maxa nie był taki super dla tego juve chce zmienić mentalność w grze i dobrze, ze to sie nie udaje do konca to inna sprawa . brawo za walke dzisiaj w meczu… Czytaj więcej »

Lub zaloguj się za pomocą: