Ravanelli: Skandaliczny rzut karny

Wciąż trwa polemika po meczu Napoli z Juventusem. Chodzi rzecz jasna o rzut karny podyktowany po faulu Giorgio Chielliniego. Swoje zdanie w tym temacie wyraził były napastnik Starej Damy, Fabrizio Ravanelli. Srebrny Lis nie ma wątpliwości, że sędzia podjął złą decyzję.

“Kiedy ja byłem piłkarzem, za takie zagrania nigdy by nie podyktowano rzutu karnego. To była skandaliczna decyzja. Chiellini podskoczył, rozłożył ramię i uderzył Rrahmaniego, nie robiąc tego celowo. Nie mógł nawet zobaczyć rywala. Rrahmani nie miał szans na dojście do piłki, jedenastka została wymyślona przez arbitra i VAR” – tłumaczył Ravanelli dla Juventus TV.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

3 lat temu

Teraz za byle dotknięcie gwiżdżą karne i wolne... Raz na tym korzystamy, a raz tracimy... Życie

3 lat temu

Dla mnie sytuacja jest dosyć prosta... Jeden gwiżdże, drugi nie.
Tu akurat był fundament pod to by podyktować rzut karny, ponieważ przede wszystkim obrońca wytrącił z równowagi atakującego.
Ja natomiast mam ogólny problem z karnymi we Włoszech po przez "nabicie ręki" obrońcy, tak jakby zawodnik broniący miał jakiekolwiek szanse na ruch... To jest dopiero niepojęte 🙂

Hellspawn
Hellspawn(@hellspawn)
3 lat temu

Absolutna racja. Ale nie szukałbym tu usprawiedliwienia, bo gdyby napastnicy strzelili te "setki", które mieli, to w ogóle nie dyskutowalibyśmy o tym karnym.

nedved
nedved(@_nedved_)
3 lat temu

Może to moje złudzenie, ale najpierw zeskanował pozycję.

3 lat temu

Nie pierwszy to taki karny i nie ostatni. Często napastnik już nie ma szans dojść do piłki, ale jest faulowany i gwiżdżą.
Grzesio ździelił go aż miło. Ale dlaczego wczoraj nie przyznali 3 bramki Sassuolo to naprawdę nie mam pojęcia....???

Damek86
Damek86(@damek86)
3 lat temu

Rozzumiem, że kiedyś tego nikt by nie zauważył, ale w erze VAR to inna bajka. Ewidentnie ta ręka szukała gracza Napoli, druga ręka Giorgio tak wysoko nie powędrowała. Widać, że chciał go trafić, pewnie miał to być taki boiskowy pstrzyczek, ale wyszło jak wyszło.

Lub zaloguj się za pomocą: