Pirlo nie traci wiary
Jutro Juventus stoczy pojedynek ze Spezią i musi wygrać, by zachować szanse na tytuł mistrzowski, który oddalił się po remisie w Veronie. Inter i Milan uciekają z punktami, a za plecami czai się już Atalanta.
“Spezia udowadnia, że zasługuje na Serie A, rozgrywając świetny sezon. Osiągnęli świetne wyniki także w starciach z dużymi zespołami. To będzie trudny mecz” – podkreślił Andrea Pirlo -“I ważny pojedynek w kontekście walki o mistrzostwo. Będziemy musieli grać na dużej intensywności od pierwszej minuty. Do tej pory kilka razy daliśmy się złapać, ale każdy mecz był inny. Przeanalizowaliśmy popełnione błędy i postaramy się uniknąć ich powtórzenia“.
W obliczu problemów kadrowych dziennikarze zastanawiają się nad zmianami w składzie i nad rotacją na pozycjach. Jedną z nich miałoby być ustawienie Federico Chiesy u boku Cristiano Ronaldo w ataku. Trener obecnego mistrza Włoch cierpliwie dementuje.
“Nie wyobrażam sobie Chiesy jako drugiego napastnika. Nie mamy takiego drugiego zawodnika w drużynie. Gra dobrze na swojej pozycji i nadal będziemy go tam ustawiać. Jutro ocenimy stan Alvaro Moraty i zobaczymy, czy będzie mógł usiąść na ławce“.
Pirlo ma nadzieję, że wychowanek Fagioli będzie do dyspozycji, ponieważ McKennie potrzebuje odpoczynku, a Arthur jest daleki od powrotu na boisko.
“Fagioli miał problem z jelitami, miejmy nadzieję, że jutro będzie dobrze. McKennie ma się lepiej, potrzebuje trochę odpoczynku. W nagłych przypadkach potrzebujemy skorzystać z jego usług, nawet jeśli trwa to tylko określoną liczbę minut. Nie ma żadnych wiadomości na temat Arthura, mamy nadzieję, że odzyskamy go tak szybko, jak to możliwe“.
Maestro przekonuje, że Juventus nie patrzy na inne drużyny będące wyżej w tabeli i nie rozpamiętuje punktów straconych w ostatnich tygodniach.
“Nie patrzymy na to, kto jest nad nami ani za nami, koncentrujemy się na sobie. Cel musi pozostać ten sam, jest wiele meczów i tak długo, jak jest miejsce na regenerację, będziemy w grze. Początkowym celem było wygranie wszystkich spotkań i wiemy, że straciliśmy kilka punktów, ale to dotyczy przeszłości. Musimy patrzeć w przyszłość, a przyszłość nazywa się Spezia“.
Pirlo zdradza, że on i jego podopieczni nie stracili wiary w zdobycie mistrzostwa.
“Nie powiedziałbym, że możemy walczyć o mistrzostwo, gdybym nie wiedział, że zespół też tak myśli. Wiem, że drużyna w to wierzy, dobrze trenuje i chce wrócić do wyścigu, a to sprawia, że czuję się komfortowo“.