Paratici: Trzymamy poziom od 11 lat
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland
Fabio Paratici myśli pozytywnie i nie przewiduje braku awansu do Ligi Mistrzów, chociaż wie, że nie będzie łatwo.
Piastujący dyrektorskie stanowisko i ponoszący odpowiedzialność za politykę kadrową, Fabio Paratici, również był na widelcu prasy, jako współwinny kiepskiego sezonu. Niektórzy dziennikarze wieszczyli, że opuści Juventus razem z Nedvedem i Pirlo.
Na początek rozmowy ze Sky Sport Italia zdradził, że Szczęsny na ławce w meczu z Napoli to nie jest kara za występ w derbach Turynu. Tym samym potwierdził słowa trenera.
“Za obopólną zgodą wszyscy postanowili dać odpocząć Szczęsnemu” – powiedział – “Pozostało 10 kolejek, wszystkie bardzo ważne i warte tyle samo. Oczywiście, im bliżej końca sezonu, tym te wyniki mocniej oddziałują na tabelę“.
Presja nie robi na nim żadnego wrażenia i jest przekonany, że Andrea Pirlo również jest do niej przyzwyczajony.
“Jesteśmy na tym poziomie od 11 lat, każdego dnia odczuwamy presję. Czujemy ją, kiedy zdobywamy mistrzostwo lub inne trofea, nie mówiąc już o tym, gdy sprawy nie układają się dobrze. Andrea zawsze odczuwał dużą odpowiedzialność i presję podczas swojej kariery piłkarskiej i teraz nie jest inaczej. Nie myślimy o przegapieniu czołowej czwórki, ale myślimy pozytywnie i raczej skupiamy się na zdobywaniu wyników. To nie ma być hipoteza“.
Niektórzy kibice i media zarzucają działaczom, że w zespole nie ma pomocników na odpowiednim poziomie.
“Kiedy przyjechałem tutaj 11 lat temu, w pierwszym roku z Luigim Del Nerim na ławce, mieliśmy Bonucciego, Barzagliego i Chielliniego. Wszyscy kazali nam kupować więcej obrońców, ale utrzymywałem, że to najlepsi, jakich mogliśmy dostać. Okazało się to prawdą, ponieważ przez 10 lat byli praktycznie najlepszą obroną na świecie.
Myślę, że pomocnicy w tym składzie są utalentowani, konkurencyjni. Arthur wygrał Copa America z Brazylią niecały rok temu, Adrien Rabiot i Rodrigo Bentancur mają doświadczenie w Lidze Mistrzów, Weston McKennie to jedna z rewelacji sezonu i tak dalej.
Są takie sezony, w których potrzeba czasu, żeby wszystko zaczęło działać. Wszyscy jesteśmy gotowi do debaty, ale musimy też zachować trzeźwość podczas oceny sytuacji“.
Więc co ma Inter, a czego nie ma Juventus?
“Inter zaczął z tym samym trenerem i tym samym stylem gry, co w zeszłym sezonie, więc to była przewaga. Wszyscy wiemy, że Antonio Conte wwierca w głowy zawodników swoją organizację gry, więc dodatkowy czas był ogromną zaletą.
Spośród najlepszych klubów jesteśmy jedynymi, którzy zmienili trenera. Tym razem nie było nawet przygotowania do sezonu, mieliśmy ogromną liczbę gier w krótkim czasie, więc wszystkie te elementy składają się na niektóre problemy.
Zawsze poddawaliśmy się debacie i byliśmy zaciekle samokrytyczni, nawet gdy zdobywaliśmy mistrzostwo przez dziewięć lat z rzędu. Myśleliśmy o składzie, nawet gdy wygrywaliśmy.
Myślę, że generalnie musimy się poprawić, zobaczymy pod koniec sezonu. Porozmawiamy z trenerem tak, jak zawsze robiliśmy i przeanalizujemy, co robić dalej“.
Dziennikarze koniecznie chcieli wyciągnąć coś na temat powrotu Allegriego, ale Paratici nie dał się podejść.
“W tej chwili skupiamy się na pracy i dawaniu z siebie wszystkiego. Nie bierzemy pod uwagę niczego poza pozostałymi meczami“.
Fot. Grzegorz Wajda