Atalanta – Juventus 1:0 (0:0)
Fot. JuvePoland
Wygrana Atalanty z Juventusem w Bergamo. Gospodarze cieszą się ze zwycięstwa po mało atrakcyjnym spotkaniu dzięki trafieniu Malinowskieo z ostatnich minut gry, goście wrócą do Turynu z pustymi rękami.
Pierwsze fragmenty tego meczu to sporo walki i niedokładności z obu stron. Po kilku minutach gry w polu karnym Juve w starciu z Cuadrado przewrócił się Muriel, ale sędzia nie widział podstaw do podyktowania rzutu karnego. W odpowiedzi dryblingiem pod bramką rywala popisał się Cuadrado, ale Gollini poradził sobie z jego strzałem z ostrego kąta. W 24. minucie świetną okazję bramkową zmarnował Pessina, który w dogodnej sytuacji postawił na wariant siłowy i uderzył obok bramki Szczęsnego. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy gry Juventus przejął kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, ale nie potrafił otworzyć wyniku. W 35. minucie Chiesa skorzystał z niezdecydowania Maehle i odebrał mu piłkę w jego polu karnym, a świetnej sytuacji bramkowej nie wykorzystał Morata. Tuż przed przerwą Cuadrado przedarł się prawym skrzydłem i płasko podał do Chiesy, którego uderzenie dobrze zablokował Maehle i piłkarze schodzili do szatni przy bezbramkowym remisie.
W przerwie Gasperini wprowadził Pasalicia w miejsce Pessiny, a pierwsze minuty drugiej odsłony tego meczu nie przyniosły bramek. W 58. minucie Pirlo był zmuszony przeprowadzić pierwszą zmianę – urazu mięśniowego przy próbie startu do podania doznał Chiesa, którego zastąpił Danilo. Groźnie wyglądające uderzenie Muriela z narożnika pola karnego okazało się niecelne, a strzał de Roona z dobrej pozycji zablokował de Ligt. W odpowiedzi Golliniego z rzutu wolnego spróbował zaskoczyć Dybala, ale piłka nieznacznie minęła słupek bramki. W 68. minucie boisko opuścił Dybala, w jego miejsce pojawił się Kulusevski. Po chwili Zapata wygrał walkę o pozycję z Danilo i doszedł do dośrodkowania z prawego skrzydła, ale jego uderzenie głową minęło bramkę Juve. W 76. minucie Kulusevski świetnie podał górą do Moraty, ale uderzenie Hiszpana zdołał odbić Gollini. Kilkadziesiąt sekund później Arthur zmienił McKenniego, który opuszczał murawę z grymasem bólu. W ostatnim kwadransie gry oglądaliśmy zdecydowanie więcej fauli i żółtych kartek niż składnych akcji z obu stron. W 86. minucie Malinowski spróbował zaskoczyć Szczęsnego uderzeniem z rzutu wolnego, ale ten zachował czujność. Kilkadziesiąt sekund później był już jednak bezradny – uderzenie ukraińskiego pomocnika sprzed pola karnego odbiło się od Alexa Sandro, zupełnie zmyliło bramkarza i wpadło do siatki.
Z piłkarskiego punktu widzenia nie był to najgorszy mecz Juventusu w tym sezonie, cóż jednak z tego, skoro podopieczni Pirlo dopisują do swojego konta okrągłe 0 punktów, pozwalają Atalancie na zajęcie trzeciego miejsca w tabeli i coraz bardziej nerwowo muszą oglądać się za siebie? Już w środę kolejny mecz ligowy – tym razem na Allianz Stadium zagości skazywana na spadek Parma.
Atalanta – Juventus 1:0 (0:0)
87′ Malinowski (asysta Ilicić)
Juventus (4-4-2): Szczęsny – Cuadrado, de Ligt, Chiellini, Alex Sandro – McKennie (77′ Arthur), Bentancur, Rabiot, Chiesa (58′ Danilo) – Dybala (68′ Kulusevski), Morata
Atalanta (3-4-2-1): Gollini – Toloi, Palomino, Djimsiti – Maehle (72′ Malinowski), de Roon, Freuler, Gosens – Pessina (46 Pasalić) – Muriel (68′ Ilicić), Zapata
Żółte kartki: 79′ Gosens, 80′ Malinowski, 82′ Djimsiti – 72′ de Ligt, 74′ Bonucci (na ławce), 90′ Cuadrado