Strona główna » Aktualności » “Jestem pewien, że zakwalifikujemy się do Champions”
“Jestem pewien, że zakwalifikujemy się do Champions”
Andrea Pirlo jest rozczarowany wynikiem dzisiejszego meczu, wciąż jednak wierzy, że Juventusowi uda się w tym sezonie zakwalifikować do Ligi Mistrzów.
“To był dobry występ przeciw mocnej drużynie” – podkreślał trener na konferencji prasowej po dzisiejszym meczu. “Zagraliśmy tak, jak powinniśmy byli, ale pojedyncze sytuacje, jak gol w końcówce meczu, przesądziły o zwycięstwie rywali. Jednak mimo wszystko mecz został przez nas zagrany bardzo dobrze, graliśmy z dużą intensywnością i agresją, tak więc był to z naszej strony taki mecz, jaki powinniśmy rozegrać. Jest mi przykro, ponieważ mogliśmy wywieźć z tego spotkania przynajmniej jeden punkt“.
Pirlo chwali niebędącego jeszcze w szczytowej formie Paulo Dybalę: “Dopóki fizycznie był w stanie, grał świetnie. Ma za sobą długą przerwę i występ w tak wymagającym fizycznie meczu, jak ten z Atalantą, nie był łatwy. Koniec końców rozegrał jednak dobre spotkanie. Nie był jeszcze w stanie wytrzymać na boisku przez pełne 90 minut, jednak czas spędzony na boisku wykorzystał dobrze“.
Ze względu na problemy mięśniowe Pirlo nie miał dziś do dyspozycji Cristiano Ronaldo: “Jego występ nie wchodził w rachubę. Chiesa również miał w trakcie tygodnia drobne problemy, podobnie Danilo. Ci, którymi dziś mogłem dysponować na boisku to byli zawodnicy, którzy byli najlepiej dysponowani. Niektórzy narzekają na drobne dolegliwości, ale i tak dzisiejszy mecz był w ich zasięgu“. Brak CR7 dał się jednak odczuć: “Nie bez kozery Cristiano ma na koncie 27 bramek. On jest naszym najważniejszym strzelcem, zresztą w pierwszym meczu z Atalantą także rozegrał świetne spotkanie. Z łatwością adaptuje się do tego typu meczów, ponieważ jest wielkim mistrzem. Kiedy go brakuje, drużyna ma jakby mniej okazji do strzelenia gola, ponieważ w polu karnym brakuje killera. Podsumowując, dziś także mieliśmy swoje szanse, nie wykorzystaliśmy ich, a potem w końcówce jeden szczegół zadecydował o porażce“.
Trener ma świadomość, że forma Starej Damy w tym sezonie jest sinusoidą: “Nie podeszliśmy do wszystkich spotkań z jednakowym zaangażowaniem i motywacją. Jeśli grasz w taki sposób, wszystko staje się trudniejsze. Brakowało nam ich niekiedy w ciągu roku i traciliśmy przez to punkty. Pozostało nam jeszcze siedem meczów, w których musimy zdobyć jak najwięcej punktów, by zagwarantować sobie udział w Lidze Mistrzów. Jeśli uda się nam utrzymać obecnego ducha nie powinniśmy mieć problemów z końcówką sezonu“.