Zapowiedź 33. kolejki Serie A
W trzydziestej trzeciej kolejce uwagę wszystkich kibiców skupia szlagierowy mecz Juventusu z Milanem. Bardzo emocjonująco powinno być tez w Mediolanie, gdzie Inter zmierzy się z Fiorentiną, a także w Udine, gdzie Udinese zagra z Romą. Są to niezwykle ważne mecze patrząc na układ tabeli i z pewnością w tych spotkaniach może zdarzyć się dosłownie wszystko.
Palermo – Catania, 12. kwietnia godz. 18.00
Na inauguracje 33. serii spotkań Palermo podejmie walczącą o utrzymanie Catanię. Po fatalnej serii bez zwycięstwa, tydzień temu gospodarze pokonali Juventus, czym na pewno wzmocnili swoje morale. Szczególnie zachwycił wszystkich Amauri, który w przyszłym sezonie może grać już w biało czarnych barwach. Zaskoczyła ostatnio również Catania, która pewnie pokonała Napoli 3-0. W tym meczu jednak nie daje się jej większych szans, zwłaszcza, że do zespołu gospodarzy wracają po kontuzji Cavani i Miccoli.
Lazio – Siena, 13. kwietnia godz. 15.00
Obydwa zespoły zajmują miejsce w środkowej części tabeli i mają spokojny koniec sezonu, bez jakichkolwiek stresów mogą walczyć o jak najwyższe miejsce. Lazio, grające od pewnego czasu naprawdę dobrze, jest faworytem tego meczu, zwłaszcza że gra na Stadio Olimpico. Na własnym stadionie Biancocelesti wygrali pięć z ostatnich sześciu spotkań. Błyszczy tercet Pandev-Bianchi-Rocchi. Siena jednak na pewno nie podda się bez walki, wszakże w ostatnich dziesięciu spotkaniach podopieczni Mandorliniego przegrali zaledwie raz, a do składu wracają Codrea i Frick. Zapowiada się więc ciekawy mecz w Rzymie.
Udinese – Roma, 13. kwietnia godz. 15.00
Kolejny wielki mecz 33. kolejki. Roma, która w środę odpadła z Ligi Mistrzów może skupić się już na lidze i walce o Scudetto. Romaniści będę oczekiwać wpadki Interu w meczu z Fiorentiną. Przede wszystkim jednak muszą sobie poradzić w Udine, na boisku siódmej drużyny ligi walczącej o europejskie puchary. Nie będzie to łatwe zadanie. W Romie nie zagra Ferrari, natomiast o wiele większe straty są w Udine, gdzie nie zagrają Mesto, Zapata, Asamoah i Felipe. Gospodarze liczą przede wszystkich na trójkę: Quagliarella , Di Natale i Pepe która ma im zapewnić zwycięstwo w tym prestiżowym meczu.
Reggina – Sampdoria, 13. kwietnia godz. 15.00
Faworytem jest oczywiście Doria. Siedem ostatnich meczów bez porażki w tym aż pięć zwycięstw sprawiły, że zespół z Genui włączył się do walki o europejskie puchary. Sampdoria przyjedzie to walczącej o utrzymanie Regginy osłabiona brakiem zawieszonych Palombo, Accardiego oraz kontuzjowanych Montelli i Bellucciego. Goście mają jednak świadomość, że ich najwięksi rywale, którzy w tej kolejce grają ze sobą na pewno stracą punkty i takiej szansy zaprzepaścić nie mogą.
Livorno – Cagliari, 13. kwietnia godz. 15.00
Obydwie drużyny mają po 29. punktów i walczą o utrzymanie. Jest to więc mecz o “6. punktów”. W takich przypadkach pada najczęściej remis, możemy być pewni, że zawodnicy obydwu jedenastek nie będą odpuszczać, wszakże gra toczy się o wysoką stawkę. W Livorno martwią się przede wszystkich o atak, Francesco Tavano nie potrafi znaleźć drogi do siatki rywale już od dwóch miesięcy. W o wiele lepszej sytuacji jest Cagliari, które jeszcze niedawno było na ostatnim miejscu w tabeli z wielką stratą punktową a obecnie wszystko wskazuje na to, że Rossoblu są na jak najlepszej drodze w walce o utrzymanie.
Empoli – Parma, 13. kwietnia godz. 15.00
Nowy trener Empoli Gigi Cagni rozpoczął swoją pracę bardzo dobrze, od niespodziewanego wyjazdowego zwycięstwa nad Torino. Dzięki trzem punktom zespół Empoli opuścił ostatnie miejsce, a zarząd liczy, że “nowy stary” trener utrzyma zespół w Serie A. Parma, to rywal jak najbardziej w zasięgu gospodarzy i jeśli tylko nie zabraknie skuteczności, Empoli może wygrać ten mecz. Wiadomo powszechnie, że zespół trenera trenera Cupera gra słabo na wyjazdach. Nie przebudził się także, mimo pokładanych w nim ogromnych nadziei Lucarelli.
Napoli – Atalanta, 13. kwietnia godz. 15.00
Gospodarze, którzy ostatnio niespodziewanie wysoko polegli w Catani, są faworytami spotkania z Atalantą. Grają wszakże na na Stadio San Paolo w Neapolu, gdzie zdobyli trzydzieści ze swoich czterdziestu punktów w obecnym sezonie. W zespole gospodarzy zabraknie zawieszonego obrońcy Santacroce, w drużynie gości z tego samego powodu nie zagra pomocnik Doni a także kontuzjowani obrońcy Talamonti i Rivalta. Napoli u siebie pokonało już takich rywali jak Juventus, Sampdoria, Udinese, Fiorentina czy Inter, co z pewnością robi wrażenie, zwłaszcza, że Napoli to przecież beniaminek.
Genoa – Torino, 13. kwietnia godz. 15.00
Niezagrożona Genoa zmierzy się z Torino, które jeszcze nie może być do końca pewne utrzymania. Zespół gości, co wręcz niesamowite nie zremisował żadnego spotkania od sześciu spotkań, a przecież Torino swego czasu remisowało co drugi ligowy mecz. Faworytem meczu są gospodarze, którzy cały sezon grają równo i co najważniejsze skutecznie, błyszczy Borriello (18 bramek). W jak fatalnej sytuacji jest Torino przed tym meczem obrazuje statystyka napastników, których najprawdopodobniej zobaczymy w niedzielę – Recoby i Ventoli, którzy ostatnie swoje trafienie zanotowali… pięć miesięcy temu, a w sumie zdobyli cztery gole.
Inter – Fiorentina, 13. kwietnia godz. 20.30
Drugi, obok meczu Juventusu z Milanem, szlagier kolejki. Mecz pierwszej drużyny z czwartą z pewnością przysporzy kibicom wielu emocji. Inter po serii słabych wyników nareszcie wygrał, przed tygodniem okazał się lepszy od Atalanty. Teraz jest faworytem, Viola ostatni mecz w Mediolanie wygrała osiem lat temu, a w dodatku zespół musi być potwornie zmęczony po ciężkim czwartkowym meczu w Eindhoven. Fiora zagra bez podstawowego pomocnika Donadela, który pauzuje za kartki. We Florencji wszyscy liczą na Mutu, który z PSV rozegrał fenomenalny mecz, zdobył dwie bramki i zapewnił Violi awans do półfinału Pucharu Uefa. Jeden Adrian Mutu może jednak nie wystarczyć na walczący o Scudetto Inter, który chyba znów łapie właściwy rytm.
Zobacz także
Tabela Serie A
Terminarz Serie A
Lista Strzelców Serie A
Typer JuvePoland