“Tylko szaleniec by się na to zdecydował”

Buffon Celem Trzy Punkty 2
Fot. Grzegorz Wajda / WajdaFoto, JuvePoland

Gianluigi Buffon udzielił ostatnio obszernego wywiadu dziennikarzom programu Tiki Taka. Przyznał w nim między innymi, że nie byłby w stanie wymienić wszystkich trofeów, które zdobył w 26 latach kariery: “Nie pamiętam ich wszystkich, ale występowałem w wielkich zespołach, w których miałem wspaniałych kolegów, którzy pomogli mi zdobyć tak wiele“.

Z reprezentacją doszedł na sam szczyt zdobywając w 2006 roku mistrzostwo świata, był też jednak na pokładzie, gdy dowodzona przez Venturę Squadra Azzurra traciła szansę na wyjazd do Rosji: “To był przedsmak tego, jak wyglądałby wyjazd w naszym wykonaniu. Popełniliśmy wiele błędów i mieliśmy zbyt wiele braków, by udało się nam zakwalifikować na Mundial. Wina jest po stronie nas wszystkich, zawsze to mówiłem. Kiedy się przegrywa, przegrywają wszyscy – sztab, trener, wszyscy zawodnicy. Można znaleźć podobieństwa pomiędzy tamtą reprezentacją a obecną, różnica jest jednak taka, że obecny zespół ma więcej pewności, wyniesionej także z nieoczekiwanego zwycięstwa na Euro. Kiedy jesteś pewny siebie łatwiej jest przezwyciężyć trudne chwile“. Zapytany o możliwość powrotu do kadry, Buffon nie kryguje się: “To moja wymówka, by grać dalej. To motywacja, co do której wszyscy się zgadzają“.

Ważnym rozdziałem w karierze Buffona był oczywiście okres spędzony w Juventusie. Jak ocenia szanse zespołu Allegriego na zdobycie Pucharu Mistrzów? “Juve potrafi zaskoczyć zawsze wtedy, gdy wydaje się mieć problemy i miewa zrywy, które sprawiają, że wygrywa nawet najbardziej niewyobrażalne trofea. Patrzę na Juventus zawsze jako na faworyta w każdej konkurencji. Jednak obecnie wygranie Ligę Mistrzów, starcia ze zdeterminowanymi drużynami, są zawsze trudne“. Włoch nie zgadza się ze stwierdzeniem, że Stara Dama gra źle: “Nie gra źle. Kiedy zwycięża, widać drużynę solidną, zwartą, która nie daje rywalom przestrzeni i w związku z tym sprawia, że mecz wydaje się brzydki. Nasz Juventus, ten który dwa razy awansował do finału Champions był solidny. Nie wygrał, ponieważ musiał się zmierzyć z Barceloną i Realem, które były wówczas od nas lepsze. Ale gdybyśmy nie mieli tych cech, nigdy nie dostalibyśmy się do finału“. Co sądzi o zmianach w szatni Juve? “Jeśli Cristiano nie był przekonany do idei pozostania, to dobrze zrobił odchodząc. A Allegri zrobił dobrze wracając do Turynu, ponieważ widać, że jest przekonany, że może sobie poradzić i że projekt wypali“.

Gigi zapytany został także o opinię o poprzednich, powszechnie krytykowanych, trenerach Juventusu – Maurizio Sarrim i Andrei Pirlo. “Sarri miał u nas wiele problemów, ponieważ już na samym początku zaliczył drobne spięcia właściwie z każdym. Nie było chemii. Po miesiącu zdał sobie sprawę, że musi zrewidować system pracy, do którego był przyzwyczajony i że powinien spróbować być bardziej ugodowy. Ale dla kogoś takiego, jak on pójście na kompromis jest przygnębiające. Nie miał już tego entuzjazmu, który zazwyczaj cechuje ludzi mu podobnych“. Pojawiały się pogłoski, że Buffon wrócił z PSG do Juventusu właśnie dlatego, by pomóc w budowie drużyny Sarriemu: “To nieprawda. W tamtym sezonie w 1/8 finałów LM wygraliśmy w Manchesterze 0:2 a Juve przegrał w Madrycie 2:0 z Atletico. Cieszyłem się z wyniku mojego zespołu, ale nie czułem się dobrze z powodu porażki Juve. To uczucie zaważyło na moich przyszłych wyborach. Choć potem życie sprawiło mi prztyczka, bo po rewanżach awansowały właśnie Manchester oraz Juventus. Wróciłem, nie byłem zachwycony pomysłem, by być drugim bramkarzem, ale większą wagę miała nadzieja na wygranie Ligi Mistrzów z tą dyrekcją i z tymi kolegami z zespołu. Zdobycie pucharu dla ludzi związanych z Juve dałoby mi niesamowitą satysfakcję“. W następnym sezonie Sarri pożegnał się z klubem, a za sterami znalazł się Pirlo: “Nie można powiedzieć, że zawiódł o trenerze, który zdobył Puchar Włoch, Superpuchar i wywalczył awans do Ligi Mistrzów“.

Po zakończeniu przygody z Juve, Buffon zdecydował o powrocie do Parmy, miejsca gdzie wszystko się zaczęło: “W trakcie kariery nigdy nie kalkulowałem, moje wybory zawsze były instynktowne. Wybierałem to, co sprawiało mi radość. W 2006 roku, jako najlepszy bramkarz świata zdecydowałem się zostać w Serie B z Juventusem. Nikt na moim miejscu by tego nie zrobił. Mógł to zrobić jedynie szaleniec, ale zdecydowałem się na to, bo wierzę w pewne rzeczy i lubię się ich trzymać. Potem przeszedłem z Juventusem całą drogę – od awansu do wielu zwycięstw. Wyjechałem do Paryża, gdzie przeżyłem jeden z najpiękniejszych sezonów w mojej karierze. Wróciłem do Juve, akceptując w dużej mierze rolę rezerwowego. Zachowywałem się przykładnie, ale po dwóch latach czułem się na tyle mocno, że chciałem grać i wybrałem Parmę. Nie obchodziło mnie, że występują w Serie B. Wierzę w dobro wspólne, czuję przywiązanie, szczęście i entuzjazm kibiców z Parmy. Chcą, bym wprowadził ich na powrót do Serie A. To daje dużą gratyfikację, tego chciałem, gram z pasji“.

Bramkarz wyjawił także, że był o krok od Atalanty: “Gasperini wie o tym. Zdecydowałem już o przenosinach do Bergamo, ale porozmawiałem z działaczami Juventusu i z Pirlo, a ci przekonali mnie do pozostania. Znają mnie doskonale i wiedzieli, jakie struny poruszyć, żeby wyperswadować mi odejście. Życzę jednak jak najlepiej Gasperiniemu, jego telefony i jego pragnienie, by mieć mnie w Bergamo, bo według niego wciąż nadawałem się do wyjściowej jedenastki, cieszyły mnie bardzo“.

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Lub zaloguj się za pomocą: