Sissoko: Od stycznia wszystko wróci do normy
Redakcja TuttoJuve przeprowadziła telefoniczny wywiad z Mohamedem Sissoko, pomocnikiem Bianconerich w latach 2007-2011. Poniżej publikujemy całość rozmowy.
Jak pracuje ci się na rynku transferowym? Brakuje ci piłki?
Odrobinę brakuje, ale właściwie pochłonęła mnie już moja nowa praca. I jeśli chcecie, mogę wam zdradzić największą tajemnicę nadchodzącego mercato.
Tak? Jaka ona jest?
Być może wrócę do gry pomóc Juventusowi! (śmiech)
Dobry żart, który jednak w pełni oddaje sytuację, w jakiej dziś znajduje się twoja dawna drużyna.
Prawda jest taka, że nie jestem zbyt zadowolony z wyników, jakie Juventus kolekcjonuje w tym roku. Jednak od stycznia wszystko się zmieni. Wrócił trener, który zna każdą tajemnicę tego środowiska, wystarczy tylko dać mu czas, aby pracował. Dzisiaj mamy fazę konstrukcji, ale Juve bez dwóch zdań wróci do zajmowania pozycji, na którą we Włoszech zasługuje.
Twoim zdaniem to normalne, że Juve jest w fazie konstrukcji jeszcze w połowie grudnia?
Tak. Młodszym zawodnikom potrzeba czasu, by mogli pokazać cały swój potencjał. Nie ma już w drużynie różnych Pirlo, Pogby, Teveza czy Higuaina, to prawda, ale Juve nie jest słabym zespołem. To wciąż topowa drużyna, za niedługo zobaczymy ją grającą dużo lepiej niż dziś.
Uda się jej więc awansować do kolejne rundy w Champions League?
Mam taką nadzieję, dla klubu to ważny cel i nie można sobie pozwolić na niespełnienie go.
Uznajesz, że wyniki losowania były dobre?
W Lidze Mistrzów każdy przeciwnik może sprawić trudności, a Villareal to doświadczona drużyna z wybitnym trenerem. Moim zdaniem to nie było dobre losowanie. Żeby wyeliminować taki zespół trzeba będzie dwóch wielkich występów.
Kibice, szczególnie w mediach społecznościowych, prezentują bardzo negatywne nastawienie. Niektórzy piszą, że ten rok będzie podobny do tych dwóch zakończonych siódmymi miejscami. Byłeś wówczas zawodnikiem Juventusu, co byś odpowiedział na takie słowa?
Nie ma żadnego podobieństwa do tamtych dwóch sezonów, nie wierzę zresztą, że Juventus zakończy obecny sezon na siódmym miejscu. W przeciwieństwie do tamtych dwóch sezonów, w których grałem, dzisiejsza drużyna wystartowała z ambicją odzyskania mistrzostwa. A jej skład nie jest naszym z czasów Ligi Europy.
Może się mylę, ale czy Juve Ferrary, z sezonu 2009/10, nie wystartowało także z zamiarem zdobycia mistrzostwa?
Tak, ale nie mieliśmy takiego składu. Mimo że patrząc na nazwiska można stwierdzić, że było to piękne Juve, prawda jest taka, ze nie wygraliśmy niczego. Drużyna sprzed 11 lat była starsza, to kolejna różnica w stosunku do obecnej, w której jest wielu dobrych, interesujących młodych piłkarzy.
W styczniu może odejść Ramsey, a także Arthur, więc w środku pola jest potencjał na zmiany. Jakie miałbyś pomysły?
To dwóch dobrych zawodników, którzy z tych lub innych powodów nie są w stanie pokazać wszystkich swoich możliwości. Ich odejście umożliwiłoby zarządowi zastąpienie ich młodymi, ciekawymi graczami, mam w tym zakresie zaufanie do działaczy.
Jesteś o to często pytany, bo zazwyczaj nie masz problemu z podawaniem nazwisk. Jako kibic, kogo chciałbyś zobaczyć w składzie?
Jednym z takich graczy jest Aurélien Tchouaméni. Uważam, że jest już gotowy na przejście do jednego z wielkich klubów, takich jak Juve. Kolejny to Mohamed Camara z Salzburga, którego gra bardzo mi się podoba. Jest młody, ale ma już spore doświadczenie.
Niewykluczone, że zakupy będą konieczne także w ataku. Kogo chciałbyś tam zobaczyć?
Czytałem, ze Juve chciałoby sprowadzić Icardiego, ale osobiście optowałbym raczej za napastnikiem w stylu Martiala. Jest dobry, ma talent, sprawiłoby mi przyjemność oglądanie go w koszulce Juve.
Na koniec uderzę z grubej rury. Uważasz, że klub powinien przedłużyć kontrakt z Dybalą?
Tak. Dybala jest wciąż młodym piłkarzem mającym świetną jakość. Jego doświadczenie będzie kluczowe w rekonstrukcji Juventusu, ale to nie wystarczy. Moim zdaniem trzeba jeszcze sprowadzić zawodników potrafiących udźwignąć presję, bo bycie zawodnikiem Bianconerich to zupełnie co innego, niż granie w innym klubie.